407. Paznokcie hybrydowe krok po kroku || MAKEAR

Niedawno pokazywałam Wam Całkiem nowe lakiery hybrydowe! MAKEAR, ich piękne opakowania oraz kolory. Jeśli jeszcze nie widzieliście tych nowości to koniecznie zajrzyjcie do tamtego wpisu. Obecnie noszę już drugie zdobienie wykonane tymi hybrydami i jestem zachwycona. Niemniej jednak z uwagi na moją coraz szybciej zbliżającą się obronę, ze sporym opóźnieniem pokazuję Wam pierwszy manicure wykonany z użyciem lakierów MAKEAR. Było to tuż po tym jak po kilkumiesięcznej przerwie ponownie zaczęłam nakładać hybrydy. Zapraszam Was do krótkiego instruktażu, jak krok po kroku zrobić sobie paznokcie hybrydowe.

1. Stan wyjściowy paznokci:

2. Odsuwam skórki i usuwam za pomocą preparatu zmiękczającego, rzadziej wycinam:

3. Przy pomocy szklanego pilnika formuję kształt paznokci:

4. Matowię dokładnie płytkę paznokcia przy użyciu bloczka polerskiego:

5. Przemywam paznokcie odtłuszczaczem:

5. Wybieram lakiery, które użyję do zdobienia. Sięgam po bazę, lakier o numerze 578, który ma cudny kolor nude oraz top no wipe, który nie wymaga przemywania odtłuszczaczem:

6. Na paznokcie nakładam bazę:

7. Utwardzam pod lampą UV:

8. Nakładam kolorowy lakier:

9. Utwardzam lakier pod lampą UV i nakładam top NO Wipe:

10. Efekt końcowy:

Trwałość lakierów MAKEAR

Moja opinia: Wykonanie manicure hybrydowego z użyciem lakierów MAKEAR jest niezwykle proste i mieści się w zaledwie dziesięciu krokach! To, co ogromnie przyspiesza całą pracę jest zastosowanie topu NO Wipe. Właśnie ten produkt interesował mnie najbardziej, bo nigdy wcześniej nie miałam z podobnym do czynienia. Po wykonaniu całego zdobienia wystarczy nanieść go na paznokcie, utwardzić i całość jest gotowa. Top NO Wipe nie wymaga przemywania. Co więcej, mam wrażenie, iż jego połysk jest wyższy od tego, który nadaje zwykły top. Ponadto produkt ten znacznie przedłuża trwałość manicure. Moje paznokcie wytrwały tak trzy tygodnie i gdyby nie odrost, który możecie zobaczyć na poniższym zdjęciu, z pewnością jeszcze nie pozbywałabym się tego koloru.

Bardzo lubię sięgać po delikatne kolory, na przykład nude. Mogą one być znacznie dłużej na paznokciach, gdyż odrost nie rzuca się tak bardzo w oczy. Poza tym są doskonałym rozwiązaniem dla osób, które nie lubią krzykliwych odcieni lub nie mogą takich nosić do pracy. Takie barwy wyglądają estetycznie i są eleganckie. Niestety w lakierach, które do tej pory stosowałam, wszelkie jasne, stonowane odcienie były słabo kryjące i wymagały użycia dużej liczby warstw. To z kolei wpływało na osłabienie trwałości całego manicure. Odnosiłam też wrażenie, że niektóre delikatne kolory były gorszej jakości niż te ciemniejsze. Dlatego też tak bardzo zaskoczyło mnie, że w przypadku lakierów MAKEAR wystarczy nałożenie dwóch warstw koloru, aby uzyskać pełne krycie. Dzięki temu, nie tylko szybciej wykonuje się zdobienie, ale także powłoka jest cieńsza. Wygląda to zdecydowanie lepiej i zapobiega odpryskiwaniu lakieru.

Do wszelkich nowych lakierów hybrydowych podchodziłam do tej pory ze sporym dystansem. Myślę, ze to ze względu na dużą reklamę jednej z marek, która szturmem zdobyła rynek. Jak się okazuje jednak są marki, które z ogromną pieczołowitością przykładają się do jakości swoich produktów, przez co mają one znakomitą trwałość. Lakiery MAKEAR uwiodły mnie także niesamowicie dużym wyborem kolorów oraz serii. Jestem niesamowicie ciekawa, jak spiszą się na moich paznokciach kolejne kolory. Niemniej jednak, jestem przekonana, że mnie nie zawiodą, biorąc pod uwagę doświadczenia z kolorem 578 oraz niezawodnym topem NO Wipe.

Jeśli śledzicie mnie na Facebooku wiecie, że jestem obecnie słabo obecna ze względu na zbliżającą się wielkimi krokami obronę mojej pracy magisterskiej. Trzymajcie mocno kciuki, bo im bliżej, tym bardziej się stresuję! :) A jeżeli chcecie wiedzieć, co u mnie słychać, obserwujcie mnie! :)

Znacie lakiery MAKEAR? :) Jakie kolory lakierów preferujecie na paznokciach? :)