Właściwie nie planowałam tego wpisu, ale wokół siebie ciągle słyszę pytania: "skąd ty bierzesz tyle energii?", "co ty robisz, że w ogóle się nie męczysz?". Postanowiłam, że spróbuję odpowiedzieć na te pytania pokazując Wam jednocześnie miejsce, które ostatnio naładowało mnie taką dawką mocy, że mam wrażenie, że unoszę się nad ziemią!
Skąd brać tę moc?
Jeśli sądzicie, że drzemią we mnie niezbadane i niezliczone pokłady energii to jesteście w błędzie. Nie jestem robotem i męczę się jak każdy. Czasami nawet miewam dość i nic mi się nie chce. Jestem jednak osobą, która nie lubi siedzieć w miejscu i nic nie robić. Uwielbiam działać i nie znoszę, gdy muszę marnować czas "nicnierobieniem".
To jednak powoduje, że mam problem z odprężeniem się. Nie umiem obejrzeć filmu nie trzymając w rękach laptopa i nie pracując na nim.
Jak wiecie lub nie, pracuję w dwóch miejscach. Wiąże się to z tym, że kończąc pracę wracam do domu i pracuję nadal. Przepisem na to, by chciało się w ten sposób żyć jest po prostu lubienie tego, co się robi. Ma to swoje dobre i złe strony, bo niektórzy z mojego otoczenia twierdzą, że pracuję za dużo i ciągle nie mam na nic czasu. Jest w tym trochę prawdy, bo w tym roku nie udało mi się jeszcze wyjechać na prawdziwy, przynajmniej tygodniowy urlop, podczas którego mogłabym się zupełnie wylogować z internetu i wyłączyć myślenie o pracy. Nie wiem na ile nie potrafię tego zrobić, a na ile nie chcę.
Moim sposobem na czerpanie energii do działania w ciągu tygodnia jest spędzanie czasu z rodziną. Uwielbiam wracać do mojego rodzinnego domu, w którym cieszy mnie każdy kwiatek i puchate chmury. To właśnie tam ładuję baterie i mam ochotę zaczynać nowy tydzień.
Drugi sposób, który sprawdza się u mnie równie dobrze są wyjazdy w góry. Chodzenie po nich, przemierzanie nowych szlaków, obserwowanie dzikiej przyrody to coś, co rzeczywiście pozwala mi przestać myśleć o szybkim życiu w mieście i zdobywaniu nowych szczebli na mojej zawodowej drodze.
[zestaw podróżnika]
Jak czerpać satysfakcję z pracy?
Znalezienie pracy, która odpowiadałaby naszym oczekiwaniom, a jednocześnie była związana z kierunkiem studiów nie zawsze jest łatwe. Wszystko w dużej mierze jest uzależnione od zawodu oraz od szczęścia. Moje doświadczenia pokazują, że start dla osób kończących studia nie zawsze jest łatwy. Mogę jednak przekazać Wam pewną radę: praca jest miejscem, w którym spędza się większość swojego dnia, tygodnia, miesiąca, co w efekcie daje wynik większości życia i ogromu przekazywanej energii. Nie warto więc marnować tej energii na miejsce, które ją z Was wysysa.
Pamiętajcie, że prawdziwą satysfakcję będziecie czerpać z pracy, która Wam się podoba. Gdy będziecie robić to, co lubicie. Tylko wtedy będziecie szczęśliwi Wy i osoby, z którymi będziecie współpracować.
[droga na sam szczyt]
[jak dotarła tu kaczka?]
Jak zdobyć szczyt?
Ja swojego szczytu jeszcze nie zdobyłam, więc nie mogę przekazać Wam na to przepisu. Mam jednak wrażenie, że wszystko przychodzi z czasem na drodze wysiłku, trudu, ale i szczęścia. Powoli, po kolei, małymi kroczkami będzie się zbliżać do tego wymarzonego szczytu.
Moja wyprawa w góry jako metafora zdobywania zawodowego spełnienia jest dość dobrą wizualizacją pokazującą, że z każdym dniem zbliżamy się do osiągnięcia sukcesu i wyjścia na samą górę. Nie jest to proste. Wymaga to czasu, energii i ciężkiej pracy, ale jest możliwe.
Po pierwsze, potrzebujecie dobrego przygotowania, czyli takiego zestawu podróżnika. Tym przygotowaniem jest wiedza, którą zdobyliście w czasie nauki oraz doświadczenie, które nabywacie w czasie pracy. Kiedy rozpoczniecie swoją wyprawę będziecie mieć przed sobą jakiś szlak. To od Was zależy, jak go pokonacie, czy po drodze kogoś nie strącicie, czy pomożecie słabszym. Czasami napotkacie na nim przewodnika, który może pokazać Wam, jak przejść, ale to Waszą decyzją będzie czy posłuchacie jego rad.
Szlak nie zawsze jest prosty, często wiedzie pod górkę, w końcu idziemy na sam szczyt! Droga bywa wyboista, kamienista, trudna, ale kiedy pokonacie wzniesienie zaczyna być już z górki.
Jeśli chcecie, jeśli naprawdę tego chcecie, osiągniecie swój cel. Nawet kaczce udało się zalecieć wysoko. Musiała się przy tym zapewne nieźle namachać skrzydłami. W końcu osiągnięcie sukcesu wymaga włożenia w to sporego wysiłku i pracy.
Najpiękniejszy widok jest najpiękniejszą nagrodą. Każdy z nas może zdobyć swój szczyt!
I tego się wszyscy trzymajmy!
[najpiękniejszy widok, najpiękniejszą nagrodą]
Zapraszam Was do polubienia mojego profilu na Facebooku:
A Wy macie jakieś sposoby na mnóstwo energii? :)
Ja kompletnie nie umiem odpoczywać, nawet na urlopie ciągle coś robię i wiecznie nie dosypiam ;(
OdpowiedzUsuńMam podobnie :) Choć będąc w górach akurat wyłączam się z rzeczywistości :)
UsuńAż od razu dostałam energii :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę ;)
UsuńMnie góry zawsze też pozytywnie nastawiały, ale niestety ostatnie nie mam kiedy odwiedzić moje ukochane Beskidy i przez to energii u mnie jak na lekarstwo ;(
OdpowiedzUsuńTrzeba znaleźć trochę czasu :)
UsuńJakie piękne widoki:)
OdpowiedzUsuń<3
UsuńUwielbiam chodzić po górach, pomimo tego że jest ciężko to warto dla takich pięknych widoków ❤ ja w 2017r piszę maturę i szczerze mówiąc to do końca jeszcze nie wiem co by mi najbardziej odpowiadało :/ mam mnóstwo pomysłów ale jednak albo po tym nie ma pracy albo jest ciężka i z marną wypłatą. Trudno mi wybrać coś z kilku opcji tym bardziej, że są one związane z różnymi przedmiotami humanistyczne ( w tym typowo językowe) albo ścisłe. Myślałam też nad pielęgniarstwem ale dużo osób mi odraza bo jest ciężko, marne zarobki itd fajnie że dobrze wybrałaś i jesteś zadowolona :)
OdpowiedzUsuńWidoki rekompensują każdy wysiłek :) może to, co napiszę będzie banalne, ale nawet ciężka praca, ale taka, którą lubisz bywa czasem bardziej satysfakcjonująca niż lekka, ale taka, której nie lubisz. Musisz podąć trudną decyzję. Wybrać pomiędzy rozsądkiem, a sercem :)
Usuń..miejsce faktycznie w sam raz do "naładowania baterii" ;)
OdpowiedzUsuńkurcze, tak bardzo lubię spędzać czas z ludźmi, od których bije taka energia ! to napędza i dodaje skrzydeł :)
<3 <3 <3
UsuńPiękne widoki, ja nauczyłam się odpoczywać,nawet jak mam tylko niedzielę wolną. Kiedyś nie potrafiłam. A pracę swoją bardzo lubię, ale jak wszędzie są rzeczy które się bardziej podobają inne mniej i w pracy z ludźmi czasami zaczyna brakować cierpliwości. No i oczywiście, żeby mieć z pracy satysfakcję trzeba czasami od niej odpocząć! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńOstatnie zdanie jest bardzo prawdziwe :)
UsuńPiekne widoki aż chce się żyć
OdpowiedzUsuńTeż mam takie zdanie ;)
UsuńPiękne góry. Ach, jak chciałabym się tam wybrać. Masz rację - trzeba lubić to co się robi i wtedy praca nie będzie męczarnią. Na mnie też bardzo dobrze czas spędzony z Rodziną. Ładuję wtedy akumulatory. Pozdrowionka serdeczne :)
OdpowiedzUsuńPolecam się wybrać! Warto!
UsuńJa również uwielbiam góry i zawsze udaje mi się tam wypocząć. :)
OdpowiedzUsuń;))
UsuńGóry są cudowne ;) Świetne zdjęcia !
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko i zapraszam do mnie, będzie mi bardzo miło jeśli zajrzysz, zaobserwujesz (odpowiadam na każdą obserwację) xkroljulianx
Ja również uważam, że góry są cudowne :) Dzięki :)
UsuńPiękne widoki! masz rację, spacery w górach naprawdę potrafią działać odprężająco, chciałabym tam jeszcze wrócić ;)
OdpowiedzUsuńamelia-bloog.blogspot.com
Ja też mam nadzieję, że powrócę tam jeszcze przed zimą ;)
Usuńzawsze podziwiałam ludzi, którzy mają w sobie ciągle energię;p zastanawiałam się jak i dlaczego hehe;p ale sama ostatnio nie lubię marować czasu i staram się tez mieć sporo energii.
OdpowiedzUsuńSandicious
A widzisz :)
Usuńpiękneeeeeeeeeeeeee widoki ;) !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuń:))
Usuńzycze Ci oby nigdy Ci jej nie zabrakło;) wazne że potrafisz korzystać z zycia;)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
PatriszjaFashion
Dzięki <3
UsuńAz miło się coś takiego czyta...a po obejrzeniu tych zdjęć tez czuję przypływ energii :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę :)
UsuńJa akurat góry średnio lubię, ale za to uwielbiam spędzać czas z rodziną :D
OdpowiedzUsuńRodzina również dodaje mocy :)
Usuńprzepiękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Niesamowite widoki :)
OdpowiedzUsuńpiękne widoki! tez byłam w tym roku w górach ale nietsety ze względu na serducho aż tak dużo i wysoko nie mogłam chodzic :(
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam do mnie! :)
Szkoda :<
UsuńTeż ostatnio byłam w górach!
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie! Zaobserwuj, jeśli Ci się spodoba! :)
>> ALEXANDRAK-BLOG.BLOGSPOT.COM <<
uwielbiam góry, jak to dobrze że widzę je z okna :)
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia :) zazdroszczę tej Twojej energii ;)
OdpowiedzUsuńPrzesyłam Ci jej trochę :D
UsuńBardzo motywujący post! ❤
OdpowiedzUsuń<3
UsuńMiejsce cudowne :) pozazdrościć ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :)
http://zawszesympatycznie.blogspot.com/
Polecam odwiedzić :)
UsuńNie jestem zagorzałą miłośniczką gór, ale gdy jadę na urlop to wybieram właśnie te rejony :)
OdpowiedzUsuńW takich kryzysowych sytuacjach bardzo lubię oddawać się swoim pasjom. Z jednej strony wyciszają mnie i relaksują, z drugiej zaś - dają porządnego kopniaka i powera :)
OO tak!
Usuń