Witajcie Kochani!
Czas na kolejne denko, czyli następne dziesięć produktów, które zużyłam w ostatnim czasie. Wiele z tych produktów wielokrotnie pokazywałam już na blogu. To sprawdzone kosmetyki, po które regularnie sięgam. To, że pojawiają się po raz kolejny w denku świadczy o tym, że są znakomite i warto ich używać. Zapraszam Was do sprawdzenia, co w tym miesiącu udało mi się zużyć.
Kupię ponownie
Może kupię ponownie
Nie kupię ponownie
Kredka Wibo Eyebrow Pencil - Kupię ponownie
Kolejna kredka do brwi marki Wibo, którą zużyłam. Skończyłam już liczyć, ile ich miałam. Uważam, że to bardzo dobry produkt, który znakomicie i precyzyjnie podkreśla brwi. Niestety, kredka ta stała się dosyć popularna i w ostatnim czasie coraz trudniej jest ją znaleźć w Rossmannie.
Ziaja, krem do rąk ochronny z ekstraktem z bawełny
Krem do rąk to absolutny niezbędnik w mojej toaletce, torebce, sypialni, kuchni... ogólnie wszędzie, gdzie przebywam. Krem z Ziaji niestety nie do końca spełnił moje oczekiwania. Nawilżenie, które dawał było krótkotrwałe i nie satysfakcjonowało mnie w pełni. Być może jeszcze sięgnę po ten produkt, ale nie jest to pewne.
AA, maska węglowa oczyszczająca
Bardzo przyjemna maska, która dość dobrze oczyszcza skórę twarzy. Lubię maseczki w saszetkach, które są jednokrotnego użytku.
Calvin Klein, Down Town
Moje ulubione perfumy. Nie wiem, które to puste pudełko po nich, ale uwielbiam ten zapach. Oczywiście w moich zapasach jest już kolejna buteleczka tych perfum.
Colfarm, Tran
Isana, olejek pod prysznic
Chyba nie ma osoby, która nie słyszałaby o olejku pod prysznic z Isany. Wiele osób jego zapach porównuje do ryby, ale dla mnie nie jest on nieprzyjemny. W związku z tym, że nie przepadam za balsamowaniem ciała, ten olejek jest dla mnie wprost doskonałym rozwiązaniem. Kupiłam już nowe opakowanie, ale jego szata graficzna jest zmieniona.
Ziaja, maska płatki róży z kwasem hialuronowym
Kolejna moja ulubiona maseczka z Ziaji. Uwielbiam używać jej po dokładnym oczyszczeniu cery. Doskonale nawilża skórę i co najważniejsze, nie trzeba jej spłukiwać.
Neutrogena, balsam do ciała
Balsam, który zakupiłam we Włoszech. Uratował on moją skórę po totalnym wysuszeniu spowodowanym słońcem i balsamem oliwkowym z Isany, przed którym przestrzegałam Was już w artykule pod tytułem: Strzeżcie się! Oliwkowe mleczko do ciała Isana. Balsam z Neutrogeny świetnie nawilżał skórę, a jego dodatkowym atutem była pompka.
Chusteczki nawilżane
BeBeauty, żel pod prysznic Berries Passion
To już chyba ostatni żel pod prysznic z biedronkowej serii, która tak bardzo przypadła mi do gustu. Niestety produkty te już nie są do zdobycia, ale mam nadzieję, że jeszcze wrócą do stałej oferty. Jeśli macie ochotę zobaczyć inne zapachy z tej serii, zerknijcie do innych moich wpisów dotyczących denka.
Zapraszam Was również na mojego Facebooka oraz na Instagram:
Znacie któryś z prezentowanych przeze mnie produktów? :) Jak się u Was sprawdziły? :)
Niestety nie używałam, żadnego z tych kosmetyków:* Buziaczki!
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś jeszcze na nie trafisz ;)
UsuńUżywałam tego kremu do rąk- fajny w przystępnej cenie. Nawilżane chusteczki bardzo się przydają. ;)
OdpowiedzUsuńNawilżane chusteczki koniecznie muszą być w okolicach kosmetyczki :)
UsuńJa miałam i polecam olejek z Isany i mi tez nie przeszkadza zapach, jest tani i robi robotę :D Też muszę się przyznać, że balsamuje się jak mi się przypomni dlatego to jest super rozwiązanie, zimą szczególnie :)
OdpowiedzUsuńJak dobrze, że nie tylko ja tak mam ;)
UsuńWidziałam, że własnie weszły jakieś nowe żele pod prysznic biedronkowe - bodajże wariant zapachowy granat i mięta ;)
OdpowiedzUsuńO proszę ;) Muszę ich w takim razie poszukać :))
UsuńMiałam inny wariant kremu Ziai, ale był słabiutki.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się nie sprawdził :<
UsuńSuper produkt :D
OdpowiedzUsuń:))
UsuńU mnie ostatnio też królują w łazience maski węglowe, ale tej prezentowanej przez Ciebie jeszcze nie miałam. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMaski węglowe to najlepsze oczyszczenie cery ;)
Usuńwysoka polka jak dla mnie;/:) w sensie kasy.... eh moze jak bede dorosłaaa
OdpowiedzUsuń:))
UsuńZnam olejek pod prysznic z Isany :) ja też lubię jednorazowe maseczki do twarzy :)
OdpowiedzUsuńJednorazowe sprawdzają się najlepiej i są bardzo praktyczne ;)
Usuńmiałam krem z ziajki :)
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że trochę Ci się tego nazbierało ;-)
OdpowiedzUsuńblog
blog
Troszeczkę :)
UsuńBardzo fajny wpis warty przeczytania.
OdpowiedzUsuń