Kiedyś kochałam błyszczyki i nie wyobrażałam sobie nie mieć jakiegoś w kosmetyczce. Potem zmienił się mój gust i zaczęłam częściej sięgać po pomadki, zwłaszcza czerwone. Kiedy już nauczyłam się, że szminki muszą, a przynajmniej powinny być trwałe, ciężko mi było wrócić do raczej słabo utrzymujących się na ustach błyszczyków drogeryjnych. Do czasu, gdy na spotkaniu blogerek wpadł mi w ręce błyszczyk w żelu, czyli lip gloss od Mary Kay At Play.
Kolor, który posiadam to hot tamale. jest to bardzo ładna czerwień, która jest widoczna na ustach. Konsystencja jest gęsta i lepka, co sprawia, że produkt długo utrzymuje się na ustach. Jestem pod wrażeniem trwałości tego kosmetyku. Jest też bardzo wydajny. Wystarcza niewielka kropelka, aby całe usta pokryć błyszczykiem. Zgodnie z nazwą, tę konsystencję można przyrównać do żelu. Mnie lepkość ust nie przeszkadza, a dzięki niej produkt jest w stanie wytrzymać na ustach nawet do 5 godzin, co według mnie, jak na błyszczyk jest bardzo dobrym wynikiem. Niektóre pomadki nie uzyskują takiej liczby.
Tak, jak już wspomniałam, kolor czerwony odznacza się na ustach, ale nie jest on nachalny. Delikatnie połyskuje. Nie wchodzi w "zmarszczki" warg, prezentuje się bardzo elegancko, a jednocześnie subtelnie.
Opakowanie jest bardzo wygodne. To tubka zakończona skośną końcówką.
Błyszczyki są bezzapachowe.
Pojemność błyszczyka to 9,5 ml, a cena to 35 zł.
Wiadomo, że kwota jak na błyszczyk może trochę odstraszać, ale z drugiej strony kosmetyk posłuży nam na bardzo długo.
Znacie ten produkt? :) Jak Wam się podoba? :)
PS Jeśli chodzi o wyniki rozdania to Blogger mi coś wariuje i od wczoraj nie mogę sobie z nim poradzić. Zatem przepraszam Was bardzo, wyniki powinny pojawić się w najbliższych dniach :<
Bardzo ciekawy :)
OdpowiedzUsuń5 h jak na błyszczyk, to na prawdę niezły wynik, ale u mnie by tyle nie wytrzymał, bo między czasie zawsze coś piję, albo jem :P
OdpowiedzUsuńMam kilka błyszczyków, ale jakoś rzadko po nie sięgam muszę zacząć częściej :)
Ja też częściej sięgam po pomadki albo kredki, ale od czasu do czasu mam ochotę zabłyszczeć :)
UsuńWygląda ciekawie,ma piękny kolor i 5 h trwałości to naprawdę dużo :)
OdpowiedzUsuńZgadza się :) Daje śliczny i trwały efekt :))
Usuńja mam z bell czerwony blyszczyk ktory rowniez utrzymuje sie ok 5godzin i kosztuje 8zl w biedronce-polecam sprobowac:)
OdpowiedzUsuńOo, to koniecznie muszę spróbować :))
UsuńŁadny kolorek ale ta cena :)
OdpowiedzUsuńKlikniesz w kliki w nowym poście będę wdzięczna ;*
Cena może faktycznie jest dosyć wysoka, ale z moim używaniem to nie wiem kiedy wykończę ten produkt :P
UsuńChyba wolę pomadki niż błyszczyki - jednak kolor bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńTeż wolę pomadki, ale od czasu do czasu mam ochotę na błyszczyk :))
UsuńNie słyszałam o nim, ale kolor ma obłędny! ;-)
OdpowiedzUsuńTeż mi się podoba ;))
UsuńNie znam tego błyszczyku, jednak ostatnio ich nie używam. Ten naprawdę wygląda na bardzo fajny. :)
OdpowiedzUsuńI taki też jest :))
UsuńŁadny kolor :) Trwałość bardzo dobra jak na błyszczyk :)
OdpowiedzUsuńTeż mi się tak wydaje ;)
Usuńja nie lubię błyszczyków :( wolę kredki :)
OdpowiedzUsuńJa wolę kredki i pomadki, ale czasami mam też ochotę na błyszczyk :)
UsuńFaktycznie długotrwały;)
OdpowiedzUsuńkwota mnie chyba troszkę przestraszyłą, ale naprawde fajny produkt, jak widze ;D
OdpowiedzUsuńŁadny kolor :) niestety produkt nie dla mnie, ponieważ się klei :D
OdpowiedzUsuńFajny, obecnie mam z Lily Lolo i go uwielbiam!
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie pokazałaś go na ustkach :) No i czekamy z niecierpliwością na wyniki, i wybaczamy opóźnienie :D
OdpowiedzUsuńładny kolor :)
OdpowiedzUsuńŁadny ma kolor :)
OdpowiedzUsuńu mnie tez bloger wariuje:(
OdpowiedzUsuńcałkiem ciekawy c:
OdpowiedzUsuńhttp://kisadeart.blogspot.com/
Mi też lepkość nie przeszkadza, bo faktycznie daje trwałość. Ładny kolorek tego błyszczyka.
OdpowiedzUsuńSuper trwałość, ja jednak nie lubię uczucia błyszczyku na ustach..I zapraszam na rozdanie u mnie na blogu :)
OdpowiedzUsuńnie znam, ale już mnie kusi żeby spróbować :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie pokazałaś, jak wygląda na ustach, ale kolor mi się bardzo podoba i ta trwałość!:)
OdpowiedzUsuńPrześliczny kolorek! Uwielbiam takie kolory - wyglądają wesoło!
OdpowiedzUsuńNie przepadam za taką aplikacją, chociaż też nic jakoś specjalnie do niej nie mam. Błyszczyk wygląda na fajny. Konsystencja wydaje się być ok. Bardzo podoba mi się odcień. Ciekawe jak by wyglądał na ustach :) Fajnie, że jest bez zapachu. Cena troszkę wysoka, ale jeśli miałby być naprawdę super to może i warto się na niego skusić. Pozdrowionka, miłego weekendu :)
OdpowiedzUsuńjakoś za błyszczykami nie przepadam:)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz o nim słyszę
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt, nie znałam wcześniej :)
OdpowiedzUsuńŁadny ma kolorek :) Ja jakoś bardziej lubię pomadki :)
OdpowiedzUsuńNie znam ich, ale kolorek bardzo ładny :)
OdpowiedzUsuńJa gdybym nałożyła błyszczyk....To miałabym go wszędzie! Dosłownie :) Na ubraniu, całej twarzy włącznie z włosami :):):) Taki już mój urok! :)
OdpowiedzUsuńAle kolor bardzo mi się podoba :)
Bezzapachowe, o chwałaści, w końcu!
OdpowiedzUsuńOjej 5h to naprawdę niezły wynik! Rzadko się zdarza, że tyle wytrzymuje nawet pomadka! Może kiedyś sama przetestuję :)
OdpowiedzUsuńhttp://herecomesmaddie.blogspot.com/
Widziałam ostatnio podobne :]
OdpowiedzUsuńZapraszam: http://wikis-life.blogspot.com/
kolor fajny ale ja jednak wolę pomadki i nie przepadam za lepkością błyszczyków ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszelkiego rodzaju błyszczyki do ust.
OdpowiedzUsuńTen prezentuje się bardzo ciekawie.
:*
Mam jakiś jasny różowy i jest świetny! :)
OdpowiedzUsuńJulajulia.blogspot.com
Zapraszam na konkurs!
Ładny:) Kiedyś uwielbiałam wszelkie błyszczyki, teraz mi się jakoś odwidziało i wolę jednak pomadki.
OdpowiedzUsuńJa jestem błyszczykomaniaczką, więc już się ślinię na Twoje słowa o trwałości tego błyszczyka:)
OdpowiedzUsuńKolor ładny ;)
OdpowiedzUsuńWygląda świetnie, ale jakoś tak nie przepadam za koloryzującymi błyszczykami :P
OdpowiedzUsuń