Latem uwielbiamy pokazywać nasze stopy w sandałach, klapkach czy też innym obuwiu, które je odsłania. Wymaga to jednak odpowiedniego przygotowania: nawilżenia oraz regeneracji po zimie. Od kilku sezonów prawdziwym hitem są skarpetki złuszczające, jednak zanim dzięki nim stopy zaczną wyglądać na gładkie, martwy naskórek łuszczy się około tygodnia lub nawet dłużej. Dlatego też z ratunkiem może przyjść inny produkt - SHEFOOT, Regeneracja zniszczonych i popękanych miejsc na stopach. Jest to hypoalergiczne serum regenerujące, które zawiera kompleks ceramidów oraz masło shea. Czy faktycznie pomaga? Zapraszam dalej.
SHEFOOT, Serum Ultra Regeneracyjne
Od producenta:
Skład:
Czy serum ultra regeneracyjne rzeczywiście regeneruje stopy?
Moja opinia: serum SHEFOOT jest umieszczone w tubie z bardzo poręcznym aplikatorem, dzięki któremu można wydobyć właściwą ilość produktu. Tubka jest włożona do kartonika, na którym znalazły się niezbędne informacje dotyczące tego kosmetyku. Dodatkowo, załączono ulotkę zawierającą krótki opis innych produktów marki SHEFOOT.
Konsystencja serum jest kremowa w kolorze białym. Zapach jest bardzo przyjemny, przypominający woń cytrusów. Aplikacja jest wygodna i przyjemna. Ogromną zaletą tego produktu jest niezwykle szybka wchłanialność, dzięki temu, jeśli wsmarowujecie sobie serum w łazience, nie poślizgniecie się w drodze do sypialni.
Moje stopy nie są zbyt problematyczne, ale nie wyobrażam sobie ich nie nawilżać. Do tej pory najczęściej stosowałam krem do stóp z Avonu, który spośród innych tego typu produktów odpowiadał mi najbardziej. Serum z SHEFOOT wmasowywałam w całe pięty, gdyż to właśnie w tym miejscu pojawiają się u mnie jakieś bardziej suche skórki. Już po pierwszej nocy zauważałam wyjątkowo mocne nawilżenie, a stopy były ekstremalnie gładkie.
Postanowiłam, że dam ten produkt mojej babci, aby go wypróbowała, gdyż jej problem ze stopami jest znaczenie większy i występują już pęknięcia skóry. Babcia po kilku użyciach uznała, że serum się dobrze sprawdza. Co prawda nie zagoił on popękanych pięt, gdyż z pewnością były to zbyt głębokie rany, ale skóra stała się miękka, przyjemna w dotyku i nie pękała w innych miejscach.
Należy również nadmienić, że serum z SHEFOOT jest bardzo wydajne, dlatego jego zakup wystarczy Wam na długo.
Jeśli szukacie produktu, który zregeneruje Wasze stopy na lato, a także odpowiednio je nawilży, koniecznie sięgnijcie po Serum Ultra Regeneracyjne z SHEFOOT.
Zapraszam Was także standardowo na mojego Facebooka:
Jakich produktów używacie do swoich stóp? :) Znacie to serum z SHEFOOT? :)
Mi od dawna marzą się skarpetki złuszczające, dlatego mam w planach je zakupić :) Serum , o którym dziś napisałaś, wydaje się być ciekawe :)
OdpowiedzUsuńJa w ubiegłym toku po raz pierwszy je wypróbowałam :)
UsuńZaproponuję go mojej Mamie :)
OdpowiedzUsuń:))
UsuńTrzeba pamiętać o stópkach. Fajna metoda na regenerację. Ja obecnie używam jakiegoś kremu z mocznikiem i daje radę. Ale wiadomo peelingi, moczenie w soli i złuszczanie też być musi ;) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDokładnie ;) Tego nie da się ominąć :)
Usuńkurcze myślę że u mnie by się sprawdziły:)
OdpowiedzUsuńTo musisz wypróbować :)
UsuńMiałam to serum i faktycznie dobrze nawilżało moje problematyczne pięty :)
OdpowiedzUsuńCzyli mamy podobne zdanie ;)
UsuńTeż mam krem z tej firmy i bardzo go sobie chwalę, szybko się wchłania i ładnie zmiękcza pięty :)
OdpowiedzUsuńWydaje się ciekawe :) Ostatnio intensywnie próbuję walczyć z twardymi piętami, powoli idzie do przodu :) Z Shefoot miałam plastry na zrogowaciałe pięty i to akurat była wtopa po całości, nic nie dało. Ale kto wie, może skuszę się na serum :)
OdpowiedzUsuńMoże akurat ten produkt Ci trochę pomoże :) Myślę, że warto spróbować :) Szkoda, że te plastry się nie sprawdziły :<
Usuńjestem wierna linii Instatnt Help od Evree - sprawdza się doskonale :)
OdpowiedzUsuńw sumie nigdy nie uzywałam specjalnych produktów do stóp, za to moja mama bardzo lubi :)/Karolina
OdpowiedzUsuńOo :)
UsuńNie miałam :D moje są mało problematyczne jeśli chodzi o pielęgnacje ale ostatnio dały mi w kość przez odciski no przynajmniej przed wyjazdem sie ich pozbyłam dzięki maści złuszczającej ;)
OdpowiedzUsuńTo całe szczęście! :)
UsuńSuper ❤
OdpowiedzUsuńSerdecznie zapraszam na mój nowo rozpoczęty blog
Blog tylko dla zwariowanych ciekawych świata i ludzi szalonych wariatek z dziką wyobraźnią
paruffkinikolki.blogspot.com
Okej :)
UsuńNie miałam okazji używać, ale bardzo chętnie przetestuję :)
OdpowiedzUsuńJeszcze z tej marki nic nie miałam, ale lubię fusswohl:)
OdpowiedzUsuńMoże jeszcze coś od nich wypróbujesz ;)
UsuńCoś dla mnie, bo moje stopy zawsze są bardzo suche :(
OdpowiedzUsuńTo koniecznie wypróbuj ;)
Usuńjeszcze marki nie znam ale wszystko przede mną :P podoba mi się tubka ;D
OdpowiedzUsuńMa świetny aplikator ;)
UsuńNigdy nie używałam tego kosmetyku, ale wygląda na bardzo fajny :)
OdpowiedzUsuńI taki właśnie jest :)
UsuńCiekawy krem! :)
OdpowiedzUsuńu mnie pielęgnacja stóp niestety kuleje :P
OdpowiedzUsuńTo trzeba to koniecznie zmienić :)
UsuńJestem ciekawa jakby sprawdził się u mnie.
OdpowiedzUsuńMusisz to sprawdzić w praktyce ;P
Usuń