O tym, że nie lubię suchych szamponów wspominam w każdym wpisie im poświęconym. I chyba moje stanowisko się już nie zmieni. Nie potrafię się przekonać do tych produktów i koniec! Fakt, nie stosowałam najsłynniejszych kosmetyków w tej dziedzinie, czyli Batiste, ale zdarzyło mi się je raz wypróbować przy okazji wspólnego wyjścia z jedną z moich koleżanek, która akurat jest zauroczona ich działaniem. W maju otrzymałam Pudełko pełne szczęścia od Farmony, a w nim znajdował się właśnie suchy szampon do włosów przetłuszczających się, Pokrzywa. Był on z serii, którą bardzo lubię - Herbal Care my nature. Pomyślałam - może jednak, może to on zdobędzie moje serce i jakoś przekonam się do tych produktów. Nie ukrywam, że podeszłam do niego ze sporym dystansem i odwlekałam jego użycie. No ale w końcu stało się. Co z tego wyszło? Przekonajcie się sami.
Herbal Care my nature, Suchy szampon, Pokrzywa
Od producenta: Nasz suchy szampon z pokrzywą opracowaliśmy dla wszystkich, którzy mają przetłuszczające się włosy. Skomponowaliśmy go z cenionych od wieków naturalnych składników roślinnych, dzięki którym włosy, bez konieczności mycia, odzyskują komfortową świeżość. W opracowanie receptury, opartej na bogatej tradycji zielarskiej, włożyliśmy całe nasze doświadczenie, dlatego jesteśmy spokojni o efekty.
- Ekstrakt z pokrzywy reguluje aktywność gruczołów łojowych,
- Sok z aloesu nawilża i regeneruje włosy,
- Skrobia kukurydziana pochłania nadmiar sebum.
Seria Herbal Care my nature
Do tej pory na blogu opisałam następujące produkty z tej serii:
- Czy warto przykładać wagę do tego, czym myjemy włosy? Szampon z chmielem z serii Herbal Care od Farmony
- Jak ułatwić sobie rozczesywanie włosów? Odżywka ekspresowa z pokrzywą z serii Herbal Care od Farmony
- Krem odżywczy z olejem arganowym do cery suchej i bardzo suchej || FARMONA, Herbal Care my nature
Dlaczego nie lubię suchych szamponów?
Moje zdanie w kwestii suchych szamponów zawsze było jedno. Wolałam po prostu umyć włosy i mieć je czyste niż nakładać dodatkowy produkt, który miałam wrażenie, że bardziej je brudził niż przedłużał ich ładny wygląd.
Faktem jest, że dla osób, które mają mocno przetłuszczające się włosy, taki produkt może być zbawieniem, gdyż codzienne ich mycie może być niezwykle uciążliwe. Jestem w stanie to zrozumieć. Moje włosy jednak nie należą do zbyt problematycznych w tej kwestii. Zazwyczaj myję je od dwóch do trzech razy w tygodniu. Latem częstotliwość się zwiększa z uwagi na upały.
W związku z powyższym, zdecydowanie wolę pilnować się i regularnie myć włosy co drugi dzień i mieć je zupełnie świeże, niż sztucznie tę świeżość przedłużać. Ta idea, w przypadku osób, które nie mają mocno przetłuszczających się włosów nie do końca do mnie przemawia, a nawet więcej, wydaje mi się nie do końca zdrowa dla skóry głowy.
Pomijając jednak kwestie związane z moim osobistym nielubieniem suchych szamponów, stwierdziłam, że skoro Farmona wypuściła taki produkt w serii Herbal Care my nature, którą bardzo polubiłam, warto spróbować, jak to się u mnie sprawdzi.
Niestety nie sprawdziło się i utrzymało mnie nadal w przekonaniu, że suche szampony nie są dla mnie.
Czy suchy szampon z pokrzywą od Farmony działa?
Moja opinia: szampon łatwo wydobywa się z opakowania. Jest umieszczony w butelce w formie spray'u. Rozpyla się równomiernie białym proszkiem na włosach. Niestety jego sporym minusem jest duszący, pudrowy zapach, który po chwili ulatnia się z włosów, ale pozostaje na dłuższy moment w pomieszczeniu, w którym rozpylało się produkt.
Suchy szampon od Farmony bieli włosy, ale po roztrzepaniu ich i rozczesaniu problem ten znika. Faktycznie włosy po jego zastosowaniu stają się matowe, a połysk, który pojawia się w momencie, gdy nie są już całkowicie świeże jest wyeliminowany. Nie zauważyłam, aby produkt ten unosił moją czuprynę. Jak zawsze, była ona nieco przyklapnięta, gdy nadawała się już do umycia.
Efekt po rozpyleniu szamponu na włosach utrzymywał się do kilku godzin, ale mnie nie satysfakcjonował. Domyślam się, że takie rezultaty otrzymuje się po każdym innym produkcie tego rodzaju. Choć włosy wyglądają lepiej i na bardziej świeże, czujemy, że takie w rzeczywistości nie są.
Dużą zaletą tego produktu jest fakt, iż nie wywołał on żadnego uczulenia, podrażnienia czy też łupieżu. Nie jest to fatalny suchy szampon, który nie robi nic. Jest to po prostu suchy szampon, a ja ich nie lubię, więc i tego nie polubiłam. Przyda się osobom, które mają mocno przetłuszczające się włosy lub w nagłych przypadkach wymagających natychmiastowego odświeżenia fryzury. Ja jestem chyba za dużą tradycjonalistką i przekonuje mnie wyłącznie zwykły szampon i woda. Lubię czuć czystość i świeżość na moich włosach, a takiego odczucia nie miałam stosując ten produkt.
A w przepięknym pudełku od Farmony znalazły się jeszcze:
Kochani, zajrzyjcie do mnie koniecznie na Facebooku!
Lubicie używać suchych szamponów? :) Po jakie sięgacie najchętniej? :)
Miałam kiedyś suchy szampon z Farmony i nie sprawdzał sie u mnie najlepiej, dlatego póki co nie kupuję kolejnych wynalazków innych firm... Wolę regularnie myć włosy i cieszyć się na co dzień ich świeżością.
OdpowiedzUsuńJeśli możesz kliknij w linki w najnowszym poście, dzięki ;*
W takim razie mamy podobne odczucia, choć ja nie próbuję szamponów innych firm :P idea suchego szamponu jakoś do mnie nie przemawia ;)
UsuńJa też nie lubię takich szamponów.
OdpowiedzUsuń:))
UsuńMiałam suchy szampon dwa razy - fajny produkt, ale nie jest mi niezbędny. Też uważam, że nic nie zastąpi wody i szamponu :)
OdpowiedzUsuńDokładnie ;)!
UsuńJa suchego szamponu używam w skrajnych przypadkach... gdy nie mam czasu aby coś innego z nimi zrobić.. Jednak jakoś zbytnio się do nich nie przekonuję :) Buteleczkę mam już chyba z pół roku i jest i jest i się nie chce skończyć :)
OdpowiedzUsuńI to jest dobre podejście :) Wiem jednak, że dla niektórych suchy szampon to element codziennej pielęgnacji.
UsuńJa często używam suchych szamponów, moje ulubione są z firmy Batiste :)
OdpowiedzUsuńJa tego szamponu jeszcze nie próbowałam :)
UsuńJa lubię suche szampony, żeby odświeżyć włosy przed nagłym wyjściem :) Tak czy tak myję włosy codziennie :D
OdpowiedzUsuńOjej :P Ja nie zniosłabym codziennego mycia moich włosów :P
UsuńBardzo rzadko używam suchych szamponów, też za nimi nie przepadam :D
OdpowiedzUsuń:))
UsuńJa uwielbiam suche szampony Batoste. Świetnie się u mnie sprawdzają. Miałam też szampon z Farmony, ale nie była tak zadowolona.
OdpowiedzUsuńBatiste jeszcze nie próbowałam :)
UsuńJa mam mocno przetłuszczające się włosy, a jednak po niektórych suchych szamponach wyglądają jeszcze gorzej niż przed ich użyciem... Wspomagam się nimi tylko w bardzo podbramkowych sytuacjach. Ale faktycznie Batiste są najlepsze ze wszystkich, jakie miałam :)
OdpowiedzUsuńTo jeśli sprawiają, że jest gorzej niż było przed użyciem to już kompletna porażka :P
UsuńJa po suche szampony sięgam od wielkiego święta. Zawsze mam jakiś mały, ale korzystam z nich tylko w mocno awaryjnych sytuacjach :P
OdpowiedzUsuń;))
UsuńMiałam z Batiste i był spoko, ale uważam że taki produkt dobry jest na jakieś wyprawy kiedy to nie mamy dostępu do wody i faktycznie trzeba odświeżyć włosy. Nie zastąpi on jednak mycia ;) I myślę że z takim założeniem powstały suche szampony. Lekkie odświeżenie nie na długi czas ;)
OdpowiedzUsuńObserwuję ;)
Też mi się wydaje, że takie było założenie, ale po drodze trochę się niektórym pozmieniało :P
UsuńJa uwielbiam używać suche szampony- pomagają mi poprawić wygląd moich włosów, gdy spieszy mi się albo pojedyncze pasma wyglądają źle. Od dwóch lat bez przerwy muszę mieć go pod ręką. :)
OdpowiedzUsuńO widzisz :)
UsuńKiedyś używałam suchych szamponów, jednakże efekt był marny, włosy wyglądały na jeszcze bardziej przetłuszczone. Zrezygnowałam :)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńU mnie aż tak źle nie jest, ale i tak za nimi nie przepadam :P
Usuńjeszcze nie miałam żadnego suchego szamponu, też do mnie jakoś nie przemawiają :) wolę zwyczajnie umyć głowę :D
OdpowiedzUsuńTo jest najlepsze wyjście ;)
UsuńAkurat tego suchego szamponu jeszcze nie miałam, ogólnie nie przepadam za częstym stosowaniem, ale w naprawdę nagłych sytuacjach uważam je za bardzo pomocne :):)
OdpowiedzUsuńFaktycznie w ostatniej chwili może się przydać taki szampon :)
UsuńJeszcze nie skusiłam się na suchy szampon. Mam obawy z tego względu, że moje włosy są bardzo słabe i używanie czegoś więcej niż szamponu i odzywki daje im "popalić"... Jasne, że chciałabym użyć, bo jest to całkiem wygodne, no ale... :(
OdpowiedzUsuńLepiej zwyczajnie umyć włosy :P
UsuńTez wole umyc wlosy i miec pewnosc ze nikt nie niucha moich 'zapaszkow' z nieumytych wlosow :D
OdpowiedzUsuńsensiblees.pl
:))
UsuńJa lubię te z Batiste i nie wyobrażam sobie wyprawy rowerowej bez ich mini wersji w sakwie ;)
OdpowiedzUsuńNo to nieźle :D o takim zastosowaniu nie pomyślałam, a wyprawy regularnie sobie organizuję :)
UsuńJa używam jak tylko muszę .. :)
OdpowiedzUsuń:))
Usuńa się pozbyłem tego wynalazku u mnie :)
OdpowiedzUsuńHihi :D
Usuńja używam suchy szampon na grzywkę :D
OdpowiedzUsuńPamiętam, że kiedy miałam grzywkę, wiecznie miałam problem z tym, że szybko stawała się nieświeża :P
UsuńJa lubię użyć Batiste od czasu do czasu w awaryjnych sytuacjach :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :*
:))
UsuńU mnie ten suchy szampon odświeżał na krótko, po 3-4 godzinach znów wracałam do efektu sprzed użycia szamponu.
OdpowiedzUsuńNo właśnie, suchy szampon daje chwilowy efekt :)
Usuńja używam suchego szamponu, często gdy śpieszę się do pracy ;)
OdpowiedzUsuńszyman.blogspot.com
Też nie przepadam za suchymi szamponami ale czasami włosy nie układają się tak jakbym chciała i często u nasady są przyklapnięte więc jako wyjście awaryjne zawsze się przydaję chociaż nie wyobrażam sobie używać go regularnie.
OdpowiedzUsuńU mnie niestety suchy szampon nie unosi włosów od nasady w momencie, gdy nie są już pierwszej świeżości :<
UsuńMam problem z przetluszczaniem się włosów. Muszę myć je codzinnieb jednak do suchych szamponow się nie przekonam. Dają chwilowy efekt
OdpowiedzUsuńTo prawda ;<
UsuńSuchy szampon nie sprawdza się u mnie niestety. :)
OdpowiedzUsuńTo mamy podobnie ;)
UsuńW ogóle nie używam tych szamponów, bo mam z natury suche włosy i skórę głowy.
OdpowiedzUsuńZ tego, co widzę na zdjęciu masz włosy bardzo podobne do moich, więc chętnie będę zaglądać do Ciebie. :-)
Cieszę się bardzo ;)
Usuńja mam tłuste włosy po suchym szamponie ;)
OdpowiedzUsuńA ja wręcz przeciwnie, bardzo lubię suche szampony. Włosy mam po nich bardziej puszyste i lepiej wyglądają :)
OdpowiedzUsuń