443. Złoto włosomaniaczek: JANTAR odżywka i ampułki + KONKURS

Istnieją pewne klasyki do pielęgnacji włosów, do których zawsze wracam. Jednym z produktów, który zaczęłam używać jako pierwszy na mojej drodze do świadomego dbania o włosy była wcierka do włosów zniszczonych Jantar. Zużyłam niezliczoną ilość tej odżywki i poleciłam ją wszystkim znajomym oraz osobom, które pytały mnie o porady dotyczące pielęgnacji włosów. W moim odczuciu produkt ten jest po prostu genialny i radzi sobie z wieloma problemami. Mnie pomógł przede wszystkim w uporaniu się z wypadającymi włosami, ale także dzięki niemu wyhodowałam mnóstwo "baby hair", co zagęściło moje loki. Jantar wspomógł mojego chłopaka w walce z pojawiającymi się zakolami. Pokochała go moja współlokatorka, której zareklamowałam jego właściwości. Odżywka z wyciągiem z bursztynu towarzyszyła mi w wielu życiowych zmianach, ale i ja wiernie przy niej trwałam pomimo zmian składu i opakowania. Dzisiaj Jantar ma zupełnie nowe opakowanie. Pozostała ta sama etykieta, zmienił się atomizer, który zawsze stanowił pewne utrudnienie. Co jeszcze się zmieniło? Czy odżywka Jantar jest tak samo dobra jak kiedyś?

Klasyk w pielęgnacji włosów - Jantar, Odżywka z wyciągiem z bursztynu

Kiedy zaczynałam swoją przygodę z blogowaniem wiedziałam, że jednym z pierwszych produktów, jaki opiszę będzie odżywka Jantar. Tak też się stało. Napisałam o niezbędnym produkcie w moim dbaniu o włosy we wpisie pod tytułem: Farmona Jantar. 

Jeszcze wcześniej zaczęłam walczyć o to, by pojawiające się u mojego chłopaka zakola, zniknęły. Aby zminimalizować skutki tego procesu stworzyłam plan pielęgnacji, który przedstawiłam w artykule: Walka z łysieniem, cz.I. Jednym z głównych bohaterów, które tam umieściłam była wcierka Jantar.

Efekty stosowania nowej pielęgnacji i wcierania odżywki opisałam w poście pod tytułem: Walka z łysieniem, cz. II, w którym zamieściłam też zdjęcie przed i po kuracji.

Mój zachwyt Jantarem poskutkował korzystaniem z kolejnych produktów z tej serii. Jednym z nich była mgiełka do włosów, o której napisałam we wpisie zatytułowanym: Farmona, Jantar, Mgiełka nawilżająco-ochronna do włosów, czyli jak chronić włosy przed słońcem?. 

Dzisiaj odżywka z wyciągiem z bursztynu dorobiła się miana klasyka. Zmieniono jej butelkę i atomizer. W nowej odsłonie ponownie trafiła w moje ręce.

Jantar - odżywka regenracyjna do skóry głowy i włosów zniszczonych

Od producenta: Nowocześniejsze, poręczniejsze i przede wszystkim wygodniejsze w użyciu opakowanie z nową grafiką, a w nim ta sama, uwielbiana przez klientów odżywka – czyli nasza gwarancja zregenerowanych włosów!

Receptura odżywki uwzględnia najistotniejsze potrzeby włosów cienkich, słabych, delikatnych i zniszczonych. Zawiera biologicznie czynne substancje stymulujące wzrost włosów:  Trichogen, Polyplant Hair, aktywny biologicznie wyciąg z bursztynu oraz witaminy A,  E,  F i d’pantenol. Odżywka Jantar hamuje wypadanie włosów, stymuluje ich wzrost i odżywianie. Zawarte w niej składniki są niezbędne do prawidłowego przebiegu procesów fizjologicznych skóry, jej odżywiania i regeneracji. Systematycznie stosowana poprawia metabolizm i dotlenienie cebulek włosów, regeneruje i łagodzi podrażnienia. Włosy stają się wyraźnie grubsze, lśniące i odporne na uszkodzenia. Odżywka wzmacnia strukturę włosów i chroni je przed szkodliwym wpływem środowiska i słońca.

Sposób użycia: Wcierać codziennie w skórę głowy przez 3 tygodnie, po kilku dniach przerwy wznowić kurację.  Nie spłukiwać.

Czy skład odżywki Jantar jest bezpieczny?

Składniki aktywne:

Trichogen®, Polyplant Hair®, aktywny biologicznie wyciąg z bursztynu oraz witaminy A,  E,  F i d’pantenol.

Składniki INCI:

Aqua (Water), Propylene Glycol, Glucose, Amber Extract, Hedera Helix (Ivy) Extract, Lamium Album (White Nettle) Extract, Arnica Montana (Mountain Arnica) Flower Extract, Chamomilla Recutita (Matricaria) Flower Extract,  Arctium Majus (Burdock) Root Extract, Officinalis (Marigold) Flower Extract, Pinus Sylvestris (Pine) Bud Extract, Rosmarinus Officinalis (Rosemary) Leaf Extract, Salvia Officinalis (Sage) Leaf Extract, Nasturtium Officinale (Watercress) Extract, Calendula  Tropaeolum Majus (Nasturtium) Flower Extract, Citrus Medica Limonum (Lemon) Peel Extract, Arginine, Biotin, Zinc Gluconate, Acetyl Tyrosine, Niacinamide, Panax Ginseng Root Extract, Hydrolyzed Soy Protein, Calcium Pantothenate, Ornithine HCI, Polyquaternium-11, Citrulline, PEG-12 Dimethicone, Glucosamine HCI, Panthenol, Glyceryl Laurate, Tocopherol, Linoleic Acid, Retinyl Palmitate, Polysorbate 20, PEG-20, Zinc PCA, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Triethanolamine, Diazolidinyl Urea, Iodopropynyl Butylcarbamate, Parfum (Fragrance), Hexyl Cinnamal, Limonene, Linalool.

Bazą Odżywki Jantar jest oczywiście woda, humektat, jaki stanowi glikol propylenowy oraz glukoza. W dalszej części składu można odnaleźć całą masę ekstraktów, między innymi ekstrakt z bursztynu, który dał nazwę wcierce. Innymi wyciągi pochodzą między innymi z łopianu, którego właściwości stymulują wzrost włosów czy też z rozmarynu, który ma przyspieszać porost. Pod koniec składu znajdują się konserwanty i substancje zapachowe.

Produkt nie zawiera alkoholu i składników mogących przyczyniać się do przesuszania włosów, dlatego też nie ma przeciwwskazań do stosowania go na całą długość włosów.

Nowa odsłona odżywki Jantar

Odżywka Jantar jest kosmetykiem, do którego mam olbrzymi sentyment. Nauczyłam się nakładania jej przy starym opakowaniu. Każda z osób, która używała tego produktu na skutek mojej rekomendacji, miała inny pomysł na jego stosowanie. Jedni przelewali zawartość do butelek z atomizerem, inni wylewali część odżywki na dłoń i wcierali. Wytrwałość pokazuje, że kosmetyk ten rzeczywiście daje niesamowite efekty.

W końcu po kilku latach od tego, jak Jantar stał się prawdziwym złotem wśród włosomaniaczek, marka Farmona postanowiła wykonać wygodne, poręczne opakowanie z plastiku (poprzednie było szklane) i posiadające aplikator z atomizerem. Teraz kosmetyk jest lżejszy, łatwiej można go przewozić i posiada wygodny dozownik.

Po kilkumiesięcznej przerwie od stosowania tego produktu, wróciłam do niego ponownie z nowymi oczekiwaniami i zaciekawieniem. Muszę przyznać, że produkt rozpyla się dużo łatwiej i szybciej się go wciera. 

W kwestii efektów, nie zwiódł mnie. Po zmianie pory roku, moje włosy zaprotestowały i zaczęły dużo bardziej wypadać. Na szczęście ratunek, jaki im dałam dzięki odżywce Jantar, zatrzymał ten proces. Zauważyłam również, że moje włosy są dużo mocniejsze i pełne blasku.

Dostrzegłam też, że konsystencja odżywki jest dużo lżejsza. Poprzednia była gęstsza i bardziej lepka. Niemniej jednak działanie się nie zmieniło i to mnie najbardziej cieszy.

Nowy, wygodny dyfuzor w odżywce Jantar

Jak zadbać o włosy po wakacjach?

Postanowiłam, że przy okazji pisania o odżywce Jantar wspomnę także o kuracji w ampułkach stworzonej do włosów bardzo zniszczonych i osłabionych. Właśnie takie były moje loki po wakacjach. Zawsze na początku jesieni muszę je podciąć i dużo bardziej skupić się na ich pielęgnacji.

Tym razem pomocne w tej kwestii okazały się ampułki Jantar.

Od producenta: Kuracja w ampułkach Jantar do włosów bardzo zniszczonych i słabych zawiera wyciąg z bursztynu oraz wyjątkowe składniki odżywcze, dzięki czemu wzmacnia i odżywia włosy. Spektakularne efekty gwarantuje tradycyjna receptura o wyjątkowej skuteczności działania.

REZULTATY:

Wmocnione cebulki, odżywione, zregenerowane i grubsze włosy, przywrócona witalność, naturalny połysk i zdrowy wygląd

Jak działają ampułki Jantar?

W opakowaniu znajduje się pięć ampułek zawierających złocisty płyn. Dołączony jest do nich specjalny aplikator, dzięki któremu nakładanie produktu jest dużo prostsze.

Mam wrażenie, że składniki zawarte w ampułkach mają większe stężenie, gdyż ich działanie jest szybciej zauważalne niż w przypadku stosowania odżywki Jantar. Po zaaplikowaniu całej ampułki włosy u nasady szybciej też tracą swoją świeżość, co świadczy o dużo większym skoncentrowaniu substancji.

Produkt stosowałam co drugi dzień. Już w trakcie trwania kuracji zauważyłam, że moje włosy są mniej przesuszone, dużo ładniej się układają i nie puszą się tak mocno. Loki zaczęły się błyszczeć, a skręt został podkreślony.

Uważam, że ampułki Jantar stanowią doskonałą kurację dla włosów, które były narażone na zniszczenia, na przykład po wakacjach. Taka kuracja wzmocni je i zregeneruje. Dla osób, które nie posiadają tak poważnych kłopotów, wystarczy odżywka Jantar, która znakomicie radzi sobie z mniejszymi problemami, a jednocześnie stymuluje wzrost włosów.

No to czas na KONKURS!

Moja recenzja, którą właśnie kończycie czytać, bierze udział w konkursie organizowanym przez markę Farmona: Przemiana moich włosów z Jantar.

Od 28.10. rusza głosownie i choć nie mam wielkich nadziei to bardzo miło będzie mi, jeśli ktoś z Was odda na mnie swój głos :)

Ale żeby nie było tak jednostronnie, nagroda jest nie tylko dla mnie, ale  i dla Was. Wygrywa też osoba, która zagłosuje i zostawi komentarz. 

A do zgarnięcia są:

• Trzydniowy (2 noclegi) pobyt w Hotelu Farmona Business&SPA dla dwóch osób wraz z pakietem zabiegów i kolacją dla dwojga - nagroda przysługuje także wybranemu fanowi.
• Karta podarunkowa do sklepu answear.com  o wartości 600 zł + zestaw kosmetyków Jantar - nagroda przysługuje także wybranemu fanowi.
• Karta podarunkowa do sklepu answear.com o wartości 400 zł + zestaw kosmetyków Jantar - nagroda przysługuje także wybranemu fanowi.
• Nagrody pocieszenia dla 10 uczestników - zestawy kosmetyków Jantar.

Dodatkowa nagroda specjalna za pierwsze miejsce to wywiad w magazynie InStyle! 

To co, walczymy? :)  Głosujcie na: www.jantarhair.com.pl  zaczynając swój komentarz od sformułowania: Moja przemiana z Jantar...

Zapraszam Was także na mojego Facebooka:

Używacie produktów marki Farmona? :) Znacie tę kultową wcierkę? :)