Moja chwilowa nieobecność była spowodowana głównie problemami z laptopem, który nadal jest w stanie spoczynku. To zdecydowanie najgorszy moment,w którym mógł się popsuć, bo jestem na finishu pisania pracy dyplomowej. Ale zazwyczaj tak bywa.
Ponadto były Juwenalia! Pogoda nam niestety średnio dopisała, ale ja ogólnie bawiłam się bardzo dobrze. Co więcej, byłam na Nocy Muzeów i udało mi się odwiedzić kilka nowych, ciekawych miejsc.
A jak Juwenalia w innych miastach?:) Gdzie byliście, co widzieliście :))?
Ja juz jakiś czas nie chodzę:D
OdpowiedzUsuńNie byłam ani na Juwenaliach ani na nocy Muzeów :). Juwenalia w Częstochowie, gdzie akurat przebywałam, były niestety deszczowe :(.
OdpowiedzUsuńW Krakowie niestety też lało :)
Usuńo COMA i Farben lehre :) sama bym poszła ale niestety czasu brak
OdpowiedzUsuńW Londynie niestety nie ma czegoś takiego jak Juwenalia, a szkoda.. Też bym się pobawiła :)
OdpowiedzUsuńTeż uczestniczyłam w Nocy Muzeów ;) i w Juwenaliach. Fakt, pogoda nie była za dobra, ale zabawa cudowna :D
OdpowiedzUsuńJuwenalia? Kult, Brodka i Kombii ;D A Noc Muzeów super sprawa, szkoda tylko, że w moim mieście już wszystko znam ;)
OdpowiedzUsuńMnie w tym roku Juwenalia w pobliskich miastach ominęły przez problemy z nogą, ale niebawem "Around The Rock" i się wybieram :)
OdpowiedzUsuńnadrabiam zaleglosci po tym jak przez tydzien nie odwiedzalam blogow, stad przepraszam ze pisze tak pozno :)
OdpowiedzUsuńkiedys bralam w czymstakim udzial, ale wzielam niewygodne buty :(
Hej, bardzo ciekawy blog, dodaję do obserwowanych! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Daria
Życzę sukcesów w dalszym blogowaniu i zapraszam do mnie, częściej :))
OdpowiedzUsuńhttp://sowhaatifiloveyou.blogspot.com/
Jak organizowałem w latach studenckich juvenalia, dużym problemem było znalezienie odpowiednich ogrodzeń. Ostatecznie kumpel, który pracuje w budowlance polecił mi https://www.arad.pl/ogrodzenia-specjalne,g67.html i stamtąd też wynajęliśmy ogrodzenia
OdpowiedzUsuń