13 lipca 2014

16. Blanx White Shock

Cześć!

Ostatnio była szczoteczka, więc teraz będzie krótko o paście do zębów, którą aktualnie stosuję. Nie od dzisiaj wiadomo, że piękny uśmiech potrafi zdziałać cuda. I ja się pod tym stwierdzeniem podpisuję w stu procentach, a nawet może i w dwustu! Uśmiech i zęby właśnie to jeden z pierwszych elementów, na który zwracam uwagę, gdy kogoś poznaję. Niektórzy twierdzą, że jestem fanatyczką pod tym względem, ale ja uważam, że nasza dbałość (lub niedbałość) o zęby, a tym samym nasz uśmiech, wiele mówi o nas.

To, co liczy się dla mnie bardzo to białe zęby, ale też proste. Wiadomo, że z różnych przyczyn nasze uzębienie może nie być najprostsze, ale zazwyczaj o jego odcień możemy zadbać bardziej.

Ja sama bardzo mocno przykładam wagę do swoich zębów, bo oczywiste jest, że najpierw powinniśmy wymagać od siebie samych, a dopiero potem od innych. Staram się jednak nie przesadzać i nie stosować produktów, które mogłyby mi wyżerać płytkę. Zdrowe zęby przede wszystkim! Dopiero potem białe. Wiadomo, że istnieją osoby, które mają twardszą kość i ich odcień nigdy nie będzie rodem z Hollywood. Ja podobno też do takowych należę, aczkolwiek robię co w mojej mocy, aby upiększyć swój uśmiech.

I jednym właśnie ze sposobów na śnieżnobiałe zęby jest pasta do zębów Blanx White Shock.



Pasta ta zawiera podobno w sobie specjalne aktywatory, które zaczynają działać pod wpływem światła i w ten sposób wybielają zęby. Moja pasta występuje solo, ale istnieją też duety ze specjalną lampą. Na pastę, którą ja posiadam mają również działać promienie słoneczne, zatem wskazane jest częste uśmiechanie się.

Moja opinia: Pasta ma bardzo przyjemny smak, zapach i niebieski kolor. Efektu jakiegoś specjalnego wybielenia nie zauważyłam, ale nie jest do droga pasta i nie należy do tych ścieraczy, których ja staram się unikać, więc domyślam się, że u osób, które mają ciemniejszy odcień po jakimś dłuższym czasie stosowania może nastąpić delikatne wybielenie. Dla mnie pasta jest bardzo dobrym produktem, choć tak jak mówię, white shock'u nie doznałam.

pasta do zebow wybielajaca

Ponadto nie wystąpiły u mnie żadne podrażnienia, ani zaczerwienienia dziąseł. Stosuję ją codziennie i uważam, że jest to produkt wart przetestowania za naprawdę dobrą cenę. Doskonały dla osób, które chcą zachować swój odcień zębów, aby kawa czy herbata nie naniosły na nie przebarwień.

Blanx White Shock

Stosowaliście już kiedyś ten produkt?:)



8 komentarzy

  1. Oooo, właśnie miałam kupić, wsadziłam do koszyka w Tesco, podeszłam do kasy i się okazało, że to w sklepie nowy produkt i jeszcze go nie wprowadzili do systemu, wkurzyłam się i musiałam odłozyć :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To mnie by już coś trafiło :P Nie znoszę takich sytuacji w sklepach :/

      Usuń
  2. Pierwszy raz widzę tą pastę :). Kawy nie piję. Herbatę rzadko :D.

    OdpowiedzUsuń
  3. z tego co pamiętam to miałam tą pastę, tylko w takiej buteleczce z pompką, niby przeznaczoną dla osób palących, ale też jakichś specjalnych efektów nie zauważyłam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie miałam...

    OdpowiedzUsuń
  5. Nigdy jej nie widziałam, ja niestety ze względu na moje bardzo słabe szkliwo muszę stosować elmex;)

    OdpowiedzUsuń
  6. pierwszy raz o nim słyszę:)

    OdpowiedzUsuń

Zapraszam do komentowania i wyrażania swoich opinii :)
Zawsze odwiedzam swoich czytelników.
Jeśli obserwujesz, daj znać w komentarzu :)

NIE SPAMUJ!!!

TOP