643. Denko || Colgate Plax, Isae Dry, Isana, Lovely, Bell Hypoallergenic, Neutrogena, Tami

Witajcie Kochani!

Nadeszła pora na kolejne denko, a w nim dziesięć kosmetyków, które ostatnio zużyłam. Wykańczam produkty, które posiadam w zapasie, aby móc zacząć wdrażać idee związane z minimalizmem. Posiadanie nadmiaru kosmetyków może być równie irytujące, jak ich brak. Dlatego też należy nauczyć się wyważania tego w taki sposób, by posiadać ich odpowiednią ilość.

Kupię ponownie

Może kupię ponownie

Nie kupię ponownie

Colgate Plax, Mint Duo

Zwykle używam płynów do płukania jamy ustnej, który mają delikatny smak i mają niebieski kolor, ale tym razem sięgnęłam po Colgate Plax Mint Duo. Produkt sprawdził się u mnie dobrze, ale nadal uważam, że Listerine jest niezastąpiony.

Isae Dry, dezodorant w kulce

Najczęściej używam dezodorantów w sztyfcie marki Rexona, ale tym razem stanęłam chyba w jakiejś kropce, ponieważ w moim koszyku w Biedronce znalazł się produkt Isae. Jego zapach był bardzo przyjemny, ale nie działał długotrwale. Być może, jeśli jeszcze kiedyś nie będę miała większego wyboru, ponownie kupię dezodorant Isae.

Isana, żel pod prysznic

Bardzo lubię żele pod prysznic Isana. Są tanie i przepięknie pachną. Co więcej, ich zapach utrzymuje się na skórze wystarczająco długo. Kosmetyk, który dzisiaj Wam pokazuję pochodził z jakiejś limitowanej serii i miał przyjemny, słodki zapach mleka. Jeśli jeszcze kiedyś znajdę go w Rossmannie, z przyjemnością go kupię.

Lovely, Brows Gel Creator

Żelu do brwi Lovely używam już od kilku lat i nieustannie do niego powracam. Ostatnio jednak przerzuciłam się na stosowanie cieni i utrwalanie ich woskiem. O tym, jak sprawdzają się u mnie te produkty, napiszę Wam w najbliższym czasie.

Bell Hypoallergenic, podkład

Dokańczam podkłady i kremy BB, które kupiłam jakiś czas temu. Chcę je zużyć, by móc całkowicie powrócić do podkładów i pudrów mineralnych. Ich używanie zdecydowanie najlepiej działa na moją skórę. Dla osób, które lubią płynne podkłady, produkt Bell Hypoallergenic może okazać się tanim ulubieńcem. Polecam Wam również krem BB z tej samej serii. Pokazywałam Wam go w artykule, w którym opisałam krok po kroku, jak wykonuję makijaż: Jak wygląda mój codzienny makijaż.

Neutrogena, żel do mycia twarzy

Żel do twarzy Neutrogena o zapachu grejfrutowym odkryłam już jakiś czas temu. Pachnie przepięknie i znakomicie działa. Jest bardzo wydajny i świetnie myje cerę. Serdecznie polecam Wam ten produkt. W moim przypadku jest to kolejne opakowanie, po które sięgnęłam z przyjemnością.

Pilnik do paznokci

DOZ, Probiotyk

Probiotyki to tabletki, które używam na stałe od dłuższego czasu. Dzięki nim udało mi się zbudować lepszą odporność. O ich działaniu pisałam więcej w artykule pt.: Probiotyki i ich moc, czyli o efektach mojej kuracji.

Syoss, Oleo Intense

Farby Syoss Oleo Intense w kolorze 6-80 Orzechowy Blond używałam od około dwóch lat. Niestety moja siwizna zaczęła w ostatnim czasie tak postępować, że zwykła, drogeryjna farba przestała wystarczać. Koloryzowała ona moje włosy, ale nie pokrywała tych, które stały się już siwe. Zatem jeśli nie macie większych problemów z siwieniem, możecie śmiało sięgnąć po ten produkt. W innym przypadku, raczej nie będziecie zadowoleni.

Tami, płatki kosmetyczne 

Ulubione, najlepsze, grubsze i miękkie - takie właśnie są płatki kosmetyczne Tami. Wyróżniają się one znacząco na tle innych tego typu produktów. Bardzo chętnie po nie sięgam.

Zapraszam Was na mojego Facebooka oraz na Instagram:

Jak Wasze zużycia w tym miesiącu? :) Znacie te produkty? :)