Witajcie Kochani!
Od dłuższego już czasu stosuję kosmetyki marki Dermedic. Słyszałam o nich dużo wcześniej, ale jakoś nigdy nie miałam okazji ich używać. Kiedy zaczęłam używać trzech produktów z serii NormAcne, stan mojej skóry bardzo się poprawił. Więcej na ten temat pisałam w artykule pod tytułem: 3 kroki do idealnej cery || DERMEDIC. Dziś chciałabym Wam zaprezentować kosmetyki, które świetnie dopełniają tę pielęgnację. Zobaczcie, co o nich sądzę.
Płyn micelarny Dermedic NormAcne
Informacje od producenta:
Dermokosmetyki marki Dermedic Laboratorium z serii Normacne
to kompleksowe i pewne rozwiązanie problemów skóry trądzikowej. Płyn skutecznie
usuwa makijaż i wszelkie zanieczyszczenia. Nie wysusza skóry jak inne środki
myjące, działa łagodząco i przeciwzapalnie oraz ogranicza nadmierne
przetłuszczanie. Działa łagodząco dzięki
zastosowaniu ekstraktu z rozmarynu, ograniczającego również nadmierne
przetłuszczanie. Skutecznie usuwa makijaż i wszelkie zanieczyszczenia.
Wskazania: do codziennego oczyszczania skóry tłustej i
mieszanej, ze skłonnościami do zmian trądzikowych.
Sposób użycia: stosować rano i wieczorem, zwilżyć płatek
kosmetyczny płynem micelarnym i delikatnie, powolnymi ruchami zmywać twarz,
szyję i dekolt. Do oczu przyłożyć wilgotny płatek, chwile przytrzymać i
delikatnie zmywać makijaż pionowymi ruchami w dół.
Składniki aktywne: woda termalna, ekstrakt z rozmarynu,
gliceryna.
Wyprodukowano w warunkach farmaceutycznych.
Produkt przebadany dermatologicznie.
Moja opinia:
Płyn micelarny jest bardzo ważnym krokiem w pielęgnacji cery, ponieważ jego głównym zadaniem jest oczyszczenie cery. Ja nie ograniczam mycia twarzy wyłącznie do płynu micelarnego, ponieważ w moim przypadku konieczne jest zastosowanie wody. Niemniej jednak, uważam, że płyn micelarny odgrywa niebagatelną rolę w demakijażu.
Płyn Dermedic jest skuteczny w oczyszczaniu skóry. Doskonale radzi sobie z makijażem oczu. Ja na co dzień nie stosuję tuszu wodoodpornego, więc nie mogę ocenić działania tego produktu w tej kwestii. Po zastosowaniu płynu można odczuć uspokojenie skóry. Moja cera lubi się przetłuszczać, a w czasie używania tego kosmetyku odniosłam wrażenie, że wydzielanie serum zostało zminimalizowane. W połączeniu z tonikiem z tej samej serii, jest to doskonały duet, który przygotowuje cerę do przyjęcia kolejnych kosmetyków.
Dużą zaletą, dla osób, które są alergikami, może być fakt, iż kosmetyk ten jest zbadany dermatologicznie. Dodatkowo, płyn micelarny Dermedic posiada bardzo subtelny, ledwo wyczuwalny i niemęczący zapach. Moim zdaniem, produkt ten może być używany przez osoby posiadające wrażliwą skórę, skłonną do alergii.
Warto również zwrócić uwagę na dozownik, który jest niezwykle praktyczny i ułatwia dozowanie produktu.
Matujący krem na dzień do skóry trądzikowej Dermedic NormAcne
Informacje od producenta:
Właściwości
- Wykazuje długotrwałe działanie matujące,
- Łagodzi miejscowe stany zapalne skóry,
- Zwalcza nadmierny łojotok,
- Zmniejsza nadmierne rogowacenie skóry,
- Ma lekką konsystencję,
- Niekomedogenny (nie zatyka porów),
- Hypoalergiczny.
Składniki aktywne: AC.NET, Ennacomplex, Alantoina,
D-Panthenol
Przeznaczenie
Zalecany do codziennej pielęgnacji skóry mieszanej i
tłustej, ze skłonnością do zmian trądzikowych. Do stosowania na dzień.
Stosowanie
Codziennie rano nanieść na oczyszczoną skórę twarzy,
delikatnie wmasować.
Moja opinia:
Moim największym problemem, odkąd pamiętam, jest świecenie się cery po nałożeniu podkładu. Zapewne wynika to z nadmiernej produkcji sebum, przez co bardzo szybko moja skóra się błyszczy. Niezwykle mi to przeszkadza, bo niezależnie od tego, jaki stosuję podkład oraz puder, efekt jest taki sam.
Nikogo zapewne nie zdziwi fakt, że po zobaczeniu kremu MATUJĄCEGO na dzień, zapragnęłam go mieć. Moje oczekiwania były dosyć duże i obawiałam się, czy będą spełnione.
Krem ma biały kolor, subtelny zapach i dosyć gęstą konsystencję. Bardzo dobrze rozsmarowuje się na twarzy, a przede wszystkim szybko wchłania, co warto podkreślić, gdyż jest to krem na dzień. Po nałożeniu produktu można odczuć przyjemną lekkość. Skóra jest miła i delikatna w dotyku. Można odczuć, że jest dobrze przygotowana do przyjęcia podkładu.
Początkowo czułam się zawiedziona, bo przez kilka pierwszych dni stosowania kremu, nie zauważyłam żadnych spektakularnych efektów. Wydawało mi się, że cera błyszczy się tak samo, jak wcześniej. Jak się jednak okazało, moja twarz przyzwyczajała się do nowego produktu i wkrótce rzeczywiście można było zauważyć jej zmatowienie.
Doskonałym połączeniem okazał się krem Dermedic i podkład Loreal True Match. W końcu błyszczenie mojej cery nie pojawiało się tak ekstremalnie szybko. Nie mogę powiedzieć, że skóra przez cały dzień jest matowa, ale jest to oczywiste, że taki efekt w przypadku mojego typu cery jest nieosiągalny. Krem na dzień NormAcne sprawia jednak, że twarz przez długi czas pozostaje gładka, świeża, a wydzielanie sebum jest ograniczone. To właśnie na takim efekcie zależało mi najbardziej. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że krem ten wcale nie należy do najdroższych, a jego działanie warto na sobie wypróbować.
Sporym atutem kremu jest opakowanie z pompką airless, które jest bardzo praktyczne. Marka Dermedic dba o to, by szybko i sprawnie aplikować kosmetyki.
Sprawdźcie nowości w moim sklepie Catti:
Znacie te produkty? :) Lubicie kosmetyki marki Dermedic? :)
Mam krem na dzień, żel i tonik z tej serii. Fajne produkty :)
OdpowiedzUsuńJa też je bardzo lubię :)
Usuń