Do początku lutego prowadziłam nową kurację od wewnątrz. Suplementy w tabletkach zastąpiłam olejem, a konkretnie olejem z wiesiołka. Jak się sprawdził?
Od producenta:
Właściwości:
- korzystne działanie na poziom cholesterolu we krwi,
- polecany w profilaktyce i leczeniu miażdżycy,
- pomaga w walce z nadciśnieniem, żylakami i chorobie wieńcowej,
- wspomaga w zwalczaniu problemów dermatologicznych,
- reguluje pracę jelit,
- łagodzi objawy alergii, artretyzmu,
- łagodzi napięcie przedmiesiączkowe i bóle,
- może być dodawany do masek do włosów.
(więcej właściwości oleju TUTAJ)
Czy olej z wiesiołka działa?
Początkowo nie byłam przekonana do picia tego oleju. Samo picie oleju nie kojarzy się raczej najlepiej, ale przekonała mnie możliwa poprawa cery, ponieważ od dawna już walczę z wypryskami oraz złagodzenie bólów przedmiesiączkowych i miesiączkowych, z którymi mam ogromny problem.
Sam olej ma trochę dziwny posmak, niby orzechowy (?), nie jest to może pyszny i nikt z pewnością nie będzie się nim zajadał, ale wypicie łyżeczki dziennie da się znieść. Ja tak zużyłam prawie całą buteleczkę, bo częściowo wykorzystałam też ten olej do masek, tak jak proponuje producent.
To teraz napiszę Wam o tym, co udało mi się uzyskać używając tego produktu:
- przede wszystkim zniknęły moje wypryski! koncentrowały się one głównie w obrębie linii żuchwy i brody; obecnie całkowicie pozbyłam się tych niedoskonałości; pojawiają się jedynie pojedynczy nieprzyjaciele, zwłaszcza w okresie przedmiesiączkowym,
- no to bóle miesiączkowe - u mnie są one tak nie do zniesienia, że chyba nic nie jest w stanie ich wyeliminować; nawet medykamenty sobie z tym nie poradziły; muszę jednak przyznać, że coś się zmieniło, bo ból ustępuje po zastosowaniu jednej tabletki przeciwbólowej, więc jakiś mały plusik jest,
- kiedy cała moja rodzina była pogrążona w grypie, ja chodziłam z wysoko uniesioną głową pełna zdrowia, więc sądzę, że ten produkt przyczynił się do wzmocnienia mojej odporności,
- skóra podczas stosowania oleju była nawilżona.
Czy polecam?
Polecam i to bardzo! Jestem zachwycona wyglądem mojej cery i teraz liczę tylko na to, że efekt ten się utrzyma i nic go nie zniszczy. Planuję napisać Wam jeszcze o tym, jak ten produkt działa nałożony już bezpośrednio na włosy.
Cena oleju to 21 zł.
Polecam Wam także zapoznanie się z innymi olejami na stronie BIOOIL, gdyż oferta jest bardzo interesująca i zachęcająca:
Znacie produkty tej firmy? :) Piliście kiedyś jakieś oleje, a może przyjmowaliście w formie tabletek? :))
Muszę wypróbować, wzmocnienie odporności by sie przydało;)
OdpowiedzUsuńna odporność to czosnek:D
Usuńnie wyobrażam sobie pić oleju xd bym się dławiła..
OdpowiedzUsuńPic nie pilam bo jakos mnie ten oleisty smak odtraca....nie moge sie cos przemoc :(
OdpowiedzUsuńAle na wlosy stosowalam juz przerozne oleje :) i naprawde fajnie dzialaja :)
Ciekawy post i wskazówki :)
OdpowiedzUsuńProszę i jak się dobrze sprawdził,super :-)
OdpowiedzUsuńpiałam olej z wiesiołka przez zajściem w ciąże:) poprawia płodności - u mnie działał:)
OdpowiedzUsuńja próbowałam pic olej lniany, ale jakoś nie dam rady tak wziąć i wypić łyżeczki oleju haha :) staram się przemycać dobre oleje w sałatkach :)
OdpowiedzUsuńmi niestety olej z wiesiołka nie pomógł mimo regularnego stosowania :(
OdpowiedzUsuńNie piłam tego oleju, choć wiem że ma dobroczynny wpływ :)
OdpowiedzUsuńO jej... Nie wiem czy przeszedłby mi przez gardło :)
OdpowiedzUsuńTeż mam problem z zaskórnikami na linii żuchwy i brody, więc skoro mówisz, że pomaga to rozważę zakup :)
OdpowiedzUsuńRównież polecam, olej jest fantastyczny;)
OdpowiedzUsuńświetny produkt!
OdpowiedzUsuńNie pijam olejów,ale podobno bardzo są zdrowe.
OdpowiedzUsuńPiłam olej lniany, ale właściwie nie piłam, tylko wmuszałam. Oleje mi średnio podchodzą do picia;P
OdpowiedzUsuńJa piję olej lniany :) I piję/jem go po włosku, czyli wylewam dwie łyżki na talerzyk, trochę pieprzu, kromka ciemnego pieczywa i wycieram olej z talerzyka ta kromeczką. Poza tym przemycam go w sałatkach. Jest to jedyny sposób dla mnie żeby jeść olej. Z łyżeczki nie dam rady ;)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o piciu oleji ale jeszcze nie próbowałam ;)
OdpowiedzUsuńDużo korzyści :) ale ciężko byłoby mi go tak po prostu spożyć.
OdpowiedzUsuńtyle o tym olejku słyszałam, ale nigdy dokładnie. Dobrze wiedzieć;-)
OdpowiedzUsuńSandicious
Oj ja bym nie wypiła ;)
OdpowiedzUsuńOlejek z wiesiołka to niesamowity składnik naturalny, o bardzo wielu cennych właściwościach. Fajnie że piszesz o takich produktach.
OdpowiedzUsuńchyba się nie skuszę ;p
OdpowiedzUsuńswietny opis, olej wart wypróbowania ;)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nigdy nie piłam, jakoś nie może mi przejść przez gardlo :)
OdpowiedzUsuńhttp://xblueberrysfashionx.blogspot.com
Muszę wypróbować :D
OdpowiedzUsuńTa poprawa cery mnie kusi, ale picie oleju jest przerażające :D
OdpowiedzUsuńnigdy nie piłam żadnego oleju, ale zachęciłaś mnie tym postem ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam okazji używać takiego oleju :)
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt! ;) czas go wypróbować !
OdpowiedzUsuńJaką dawke pijesz?:) wypróbuję :) mam tez mi mówiła że oleje są zdrowe :) tez licze na to że poprawi mi stan skóry :)
OdpowiedzUsuńŁyżeczkę dziennie :)
Usuńnie robi Ci się niedobrze podczas picia? xd
UsuńNa początku miałam obawy, że właśnie będzie mi niedobrze, ale jak się okazało - nie taki diabeł straszny :)
UsuńJa kiedyś postanowiłam, że będę pić olej lniany, wszystko żeby poprawić urodę, ale aż na wymioty mi się po nim zbierało. Od tej pory jestem jakoś negatywnie nastawiona do wszystkich tego typu rzeczy ;-) Oleje idą na głowę, ewentualnie twarz, ale na pewno nie do picia!
OdpowiedzUsuńSuper
OdpowiedzUsuńNie znam tej firmy i nigdy nie piłam oleju :p jakoś łatwiej nałożyć mi olej na skórę/włosy niż go wypić :p
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię używać olejów do sałatek :)
OdpowiedzUsuńJakoś picie oleju mnie zupełnie nie przekonuje, ale skoro ma tak dobre działanie, to może warto się zastanowić?
OdpowiedzUsuńFajny opis, muszę spróbować tego olejku!
OdpowiedzUsuńCzas się nim zainteresować. :)
OdpowiedzUsuńJa pije zarowno olej lniany budwigowy jak i olej z wiesiolka. Tez nie moglam sie przemoc (smak doprowadzal mnie do wymiotow i do przewrotu zaladka)
OdpowiedzUsuńdo poki nie odkrylam,ze mozna oleje przemycac wytrzykujac je do buzi strzykawka i od razu nie zamykajac buzi popic duza iloscia cieplej wody.
Plus jest ten, ze nie czuc smaku,
a zalety olejow sa rewelacyjne.
Sa naprawde warte tego zabiegu! :-)
Ja pije zarowno olej lniany budwigowy jak i olej z wiesiolka. Tez nie moglam sie przemoc (smak doprowadzal mnie do wymiotow i do przewrotu zaladka)
OdpowiedzUsuńdo poki nie odkrylam,ze mozna oleje przemycac wytrzykujac je do buzi strzykawka i od razu nie zamykajac buzi popic duza iloscia cieplej wody.
Plus jest ten, ze nie czuc smaku,
a zalety olejow sa rewelacyjne.
Sa naprawde warte tego zabiegu! :-)
Ja pije zarowno olej lniany budwigowy jak i olej z wiesiolka. Tez nie moglam sie przemoc (smak doprowadzal mnie do wymiotow i do przewrotu zaladka)
OdpowiedzUsuńdo poki nie odkrylam,ze mozna oleje przemycac wytrzykujac je do buzi strzykawka i od razu nie zamykajac buzi popic duza iloscia cieplej wody.
Plus jest ten, ze nie czuc smaku,
a zalety olejow sa rewelacyjne.
Sa naprawde warte tego zabiegu! :-)
Nie piję oleju tylko łykam kapsułki z wiesiołkiem (zielone opakowanie z napisem Gal). Mam problemy z suchością skóry, która wiecznie jest podrażniona, do tego wypadały mi włosy. Wiesiołek stosuję już od kilku miesięcy - włosy przestały wypadać, a problemy skórne zelżały i nie są już tak bardzo dokuczliwe.
OdpowiedzUsuńNa bóle miesiączkowe polecam mieszankę ziołową Korżawskiej:P
OdpowiedzUsuńhttp://ecoblik.pl/produkty/mieszanki-ziolowe/herbata-dworska/