159. Aktualizacja włosów: marzec

Czas na kolejną włosową aktualizację! W tym miesiącu było dużo nowości na mojej głowie, kilka projektów, którymi wkrótce Wam się pochwalę. Może sami zauważycie, co zmieniło się na moich włosach. Zapraszam dalej!

STYCZEŃ, LUTY 2015

MARZEC 2015 

 

Pielęgnacja włosów w marcu:

1. Mycie: skalp dowolnym szamponem, długość maską Kallos Keratin.

2. Odżywianie: Hesh, puder do włosów Amla z dodatkiem hydrolatu z szałwii oraz dowolnej maski, czasem oleju arganowego lub jojoba.

3. Olejowanie: Ajurwedyjski olejek do włosów Ayush.

4. Wcieranie: hydrolat z szałwii (+pryskanie włosów na długości).

5. Zabezpieczanie końcówek: Chantal, Sessio, Argan Oil Serum

6. Suplementacja: Pure Collagen. 

7. Inne: brak.

W tym miesiącu moje włosy wyglądały na prawdę bardzo dobrze i dość mocno urosły, ale największym i najważniejszym osiągnięciem jest zmiana koloru, którą nie wiem czy uda Wam się zauważyć. Wkrótce napiszę Wam więcej na ten temat, bo zrobiłam to całkowicie naturalnie.

Niestety pod koniec miesiąca czuję już ogromną potrzebę pójścia do fryzjera. Miałam to zrobić w ubiegły weekend, ale okazało się, że moja fryzjerka przestała pracować w tym salonie, do którego zawsze chodziłam. Będę musiała teraz znaleźć nową specjalistkę, która obetnie mi tyle włosów, ile będę chciała, a nie dwa razy więcej.

To, czego najbardziej w tym miesiącu żałuję to rezygnacja z masażu skalpu. Przyczyna jest prosta - brak czasu. Musiałam się bardzo mocno mobilizować, żeby olejować włosy i nakładać na nie maskę. Wierzcie mi, że jeśli wychodzi się z domu ok. 7 rano i wraca po 20., a kolejny dzień ma wyglądać tak samo, to może się nie chcieć. Ale dawałam radę!

Najchętniej czytany włosowy wpis tego miesiąca: Jaka powinna być gumka do włosów? Czy invisibboble wpisuje się w ideał?

Dajcie koniecznie znać, jak Wasza marcowa pielęgnacja i jak podobają Wam się moje efekty :)