Pozostaję w temacie bab, babek, babeczek. Jeśli choć raz miałyście tę przyjemność, aby piec babkę wiecie, że wyjęcie jej z formy wcale nie jest prostym zadaniem. Dzisiaj przedstawię Wam moje dwa sposoby, jak to sobie ułatwić. A jeśli jeszcze nie macie pomysłu na babkę to odsyłam Was do mojego przepisu, który opublikowałam TUTAJ.
SPOSÓB NR 1: mocne natłuszczenie formy margaryną. Jeśli nie macie odpowiedniego pędzelka możecie to nawet zrobić palcem. Zadbajcie jednak o to, aby forma była obficie i dokładnie wysmarowana.
Jeśli już będziecie pewni, że forma jest dobrze natłuszczona, włóżcie ją do lodówki, aby margaryna się schłodziła i zastygła. Dzięki temu nie połączy się z ciastem, a sprawi, że będzie ono odchodzić od brzegów.
SPOSÓB NR 2: wyjętą z piekarnika babkę ostudźcie. Kiedy będzie już chłodna, przykładajcie do formy ścierkę zamoczoną w zimnej wodzie.
Oczywiście niezależnym sposobem pozostaje wysypanie natłuszczonej formy bułką tartą, grysikiem, kokosem czy mąką. Ja jednak w przypadku babek unikam tego. Chcę aby brzegi były gładkie, aby nic do nich nie przylegało. Dzięki wykorzystaniu obu powyższych sposobów jednocześnie, mogę cieszyć się gładkimi i pięknymi babkami.
Moje babki udekorowałam lukrem (na zdjęciach lukier jeszcze jest niezastygnięty) i kolorowymi cukierkami.
Przepis na babkę cytrynową z majonezem TUTAJ.
Jakie są Wasze sposoby na babki? :)
Pięna babka , też chciała piec ale nie mam formy ;)
OdpowiedzUsuńBardziej przemawia do mnie pierwszy sposób :)
OdpowiedzUsuńU mnie babka wielkanocna niestety była kupna i taki post mi się już nie przyda ;/ Ale super,że go napisałaś !
OdpowiedzUsuńhttp://przyszlosczapisanawterazniejszosci.blogspot.com/
wygląda pysznie!! :)
OdpowiedzUsuńAle pysznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńWesołych świąt !
Ale pyszna!!! Jadłabym :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;*
♡MiśkaGrabowska_Official♡
No Twoja babka wygląda na prawdę bardzo ładnie :) A o tych sposobach chyba nie słyszałam :)
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie wypróbować sposób numer 2, o takim do tej pory nie słyszałam :)
OdpowiedzUsuńale pyszna babeczka!
OdpowiedzUsuńAle pysznie wgląda!
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze, nie słyszałam nigdy o tym 2 sposobie!
OdpowiedzUsuńFantastyczna! :)
OdpowiedzUsuńBardzo dobre sposoby. Ten z margaryną chyba stosuje moja mama. A Twoja babka prześliczna!!! Buziaki, wesołych świąt!
OdpowiedzUsuń... idę jeść !
OdpowiedzUsuńprawie zrobiłam to pierwszym sposobem...prawie bo nie schowałam formy do lodówki ! :D szkoda że, ta notka nie pojawiła się wczoraj :) uratowało by to moją babkę heh
OdpowiedzUsuńja mam forme silikonowa:)Wesołych Świąt!!!
OdpowiedzUsuńO sposobie z morką ściereczką słyszałam ale o lodówce nigdy, muszę wypróbować! :)
OdpowiedzUsuńMi akurat zawsze udają się babkę wyjąć i jej nie uszkodzić :p
OdpowiedzUsuńmój blog, hooneyyy
świetny blog,obserwuje :)
OdpowiedzUsuńale piękna i na pewno smaczna ;))
OdpowiedzUsuńWygląda przepysznie!!! Ja raczej nie mam problemu z przywieraniem do blachy :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny u mnie, zapraszam częściej, oraz życzę Wesołych Świąt!!!
www.camesss.blogspot.com
haha zapiszę sobie Twe porady babkowe:D
OdpowiedzUsuńmniam smakowita :) ja zawsze natluszczam porzadnie problemu nie ma z wyciaganiem , wesolych swiat kochana :*
OdpowiedzUsuńPysznie wygląda;)
OdpowiedzUsuńJa zawsze używam pierwszego sposobu, o drugim nigdy jeszcze nie słyszałam.
OdpowiedzUsuńsposób z dobrym natłuszczeniem formy jest najlepszy
OdpowiedzUsuńjaka ładna babka! a sposoby na jej wyjęcie z foremki na pewno niejednej kucharce się przyda:)
OdpowiedzUsuń