Nigdy na moim blogu nie było jeszcze denka, ale stwierdziłam, że przyda się ono z dwóch powodów. Po pierwsze nie piszę recenzji szamponów i niektórych produktów, które nie robią na mnie jakiegoś ogromnego wrażenia, a po drugie taki projekt zmotywuje mnie do większego zużywania kosmetyków. Nie chcę jednak zarzucać Was ogromem produktów, dlatego postanowiłam, że moje denko będzie się zawsze składało z 10. rzeczy, które udało mi się w danym czasie wykończyć :)
Może kupię
Nie kupię
1. Szampon wzmacniający Vitamin Force Fresh z Garnier Fructis - szampon całkiem przyjemny, ale z ekstraktem z mięty, a ja nie znoszę jej zapachu. Początkowo dobrze mi się go używało, bo w ogóle polubiłam się z szamponami z tej serii, ale jednak mięta była dla mnie tak męcząca, że końcówkę ciężko było mi zużyć. Raczej po tę wersję zapachową już nie sięgnę.
2. Odżywka Loreal Elseve Fibralogy - moje włosy się z nią polubiły. Dodaje lekkiego dociążenia. Myślę, że jeszcze po nią sięgnę.
3. Ekologiczny hydrolat z róży damasceńskiej, Mazidła - więcej o hydrolatach, w tym o tym także, możecie przeczytać TUTAJ. Chętnie sięgnę po niego ponownie.
4. Szampon Timotei Jericho Rose - niestety nie polubiłam się z tym szamponem, lekko plątał mi włosy. Początkowo chętnie po niego sięgałam, ale końcówkę dosłownie wymęczyłam. Myślę, że tej wersji już nie kupię.
5. BeBeauty Spa, żel pod prysznic Bali - pięknie pachnący i delikatnie peelingujący, ale niestety już chyba niedostępny w Biedronkach. Szkoda, bo go bardzo polubiłam i kupiłabym kolejne opakowanie.
6. Tutti Frutti, Farmona, masło do ciała - pięknie pachnące, owocowe, nawilżające. Kupię ponownie, choć pewnie skuszę się na inną wersję zapachową.
7. Garnier, Ultra Doux, olejek z awokado i masło karite - bardzo lubię tę odżywkę, świetnie nawilża moje włosy. To już któreś z kolei moje opakowanie i z pewnością sięgnę po następne.
8. Avon, płyn do kąpieli green apple - bardzo lubię płyny do kąpieli i żele z avonu, ten płyn pachniał cudownie, świeżo, tak rześko. Obecnie mam zapach figi i wanilii i też bardzo go lubię.
9. Woda brzozowa, Gloria - najlepsza woda brzozowa i jedna z najlepszych wcierek, najtańsza i niezastąpiona. Więcej na jej temat przeczytacie TUTAJ.
10. Herbata, pokrzywa - uwielbiam pić herbatę z pokrzywy. kiedy zaczynałam to była straszna udręka, ale obecnie nie wyobrażam sobie dnia bez takiej herbatki. Długo szukałam idealnego smaku i w końcu znalazłam! Najbardziej smakuje mi ta z Auchan. Nie wiem które to moje opakowanie, ale w szafce gości już kolejne :)
Kochani, zaczęłam już egzaminy, dlatego moja aktywność jest na Waszych blogach ograniczona :< Ale gdy tylko znajdę wolną chwilę, wszystko nadrobię! :))
Przypominam Wam też o ROZDANIU URODZINOWYM :)))
Też piłam ostatnio herbatę z porzywy ale nie wpłynęła na moje włosy:(
OdpowiedzUsuńmiałam wodę brzozową i odżywkę z Garniera i mam podobne zdanie ;)
Moje włosy chyba już się uodporniły na działanie pokrzywy, ale ją po prostu lubię ;)
UsuńO ! nigdy nie widziałam tego szamponu wzmacniającego :)
OdpowiedzUsuńSporo tego. Tej zieleniej wersji Garniera jeszcze nie miałam :) muszę zakupić tą wodę brzozową :)
OdpowiedzUsuńWody brzozowej spróbuj koniecznie ;)
Usuńnie miałam nic z tych produktów :(
OdpowiedzUsuńOooo jak ten szampon z Garniera jest z miętą to muszę go wypróbować, bo uwielbiam miętę :D
OdpowiedzUsuńJa z kolei mięty nie znoszę :) ale jeśli lubisz to polecam, bo zapach jest bardzo intensywny :)
UsuńTeż bardzo lubię te płyny z avonu ;-)
OdpowiedzUsuńPięknie pachną :)
UsuńFajne produkty i prawie same pozytywne ;) Ten żel z BeBeauty mnie zaciekawił, ale szkoda, że go już nie ma :(
OdpowiedzUsuńMoże jeszcze wróci do biedronki :) byłoby świetnie ;)
Usuńładne denko :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie, że dołączyłaś do grona denkowców! :D
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie zapach masełka z Tutti Frutti :) Jeśli je znajdę to może kupię :)
Nad wodą brzozową zastanawiam się już długo, chyba czas ulec :D
Ja też lubię herbatę z pokrzywy, szczególnie zebranej na podwórku (mieszkam na wsi) jednak nabawiłam
się problemów z nerkami przez nią i wypłukałam witaminę B, więc musiałam przestać pić ją regularnie :c
Wody brzozowej koniecznie spróbuj, ale tej z glorii, bo ta z rossmanna nie ma już tak dobrego składu :) A z herbatą z pokrzywy faktycznie trzeba uważać i nie wolno jej przedawkować, bo wypłukuje cenne składniki z organizmu :)
UsuńOd dłuższego czasu przymierzam się do zakupu tej odżywki Garniera, zbiera same pozytywne opinie :)
OdpowiedzUsuńMogę się przychylić do tych opinii :) warto spróbować :)
UsuńZnam odżywkę Ultra Doux :) jest fajna, ale dla mnie nie tak szałowa jak niektórzy o niej piszą
OdpowiedzUsuńMoże nie jest jakaś spektakularna, ale jest bardzo przyjemna :)
UsuńJa wciąż nie mogę przekonać się do prowadzenia denka :)
OdpowiedzUsuńHerbatkę z pokrzywy też piję.Tutti Frutti produkty już sama nazwą kuszą tak ,że chce się je powąchać :)
Ja się długo nie mogłam przekonać, ale zauważyłam, że to rzeczywiście motywuje do zużywania zapasów :) a ja niestety z tym miałam problem :P
UsuńTen żel Bali też bardzo lubiłam, szkoda, że już go nie ma ;/
OdpowiedzUsuńTeż żałuję :<
UsuńGarnier Ultra Doux bardzo lubię :) niesamowicie wygładza włosy :)
OdpowiedzUsuńTeż ją bardzo lubię :) Świetnie działa na moje włosy i bardzo je nawilża :)
UsuńBardzo fajne denko :) U mnie Garnier AiK na początku się sprawdzał a później przesuszał mi włosy ;(
OdpowiedzUsuńCiekawe z czego to wynikało, może po prostu włosy przyzwyczaiły się do produktu. Ja mam tak z szamponami :)
Usuńteż bardzo lubię tą odżywkę z Garniera :)
OdpowiedzUsuńRównież lubię te odżywki z Garnier ;)
OdpowiedzUsuńblackwhiteandnavyblue.blogspot.com
widziałam ten żel ostatnio w biedronce.. mam nadzieję, że jednak go nie wycofali :(
OdpowiedzUsuńMoże zatem wrócił :) Muszę zwrócić na to uwagę, kiedy będę w biedronce ;)
UsuńZ Twoich zdenkowanych produktów znam jedynie to masełko z Tutti Frutti. W sensie z widzenia znam więcej rzeczy, jednak przyjemnosć używania miałam tylko tego produktu z Farmony. Zapach nieziemski :) pozdrowionka :)
OdpowiedzUsuńJa również miałam przyjemność z używania Tutti Frutti :))
UsuńSzampon Timotei Jericho Rose - mam u siebie ale jeszcze nie zaczęłam używać :D ciekawe jak u mnie się spisze
OdpowiedzUsuńChętnie poczytam, jak sprawdzi się u Ciebie :)
UsuńHerbatę z pokrzywy też piłam przez ponad miesiąc, ale tak mnie wysypywało na twarzy, że musiałam przestać ją pić. :( Myślałam, że po trzech tygodniach się jakoś moja cera unormuję, ale niestety tak się nie stało. Teraz piję herbatę z mięty i bardzo mi spakuję. :D
OdpowiedzUsuńOj, ja nie piłabym mięty... Nie znoszę mięty :P Nie, nie, nie...
Usuńszampon z timotei też mam, kiedyś bardzo go lubiłam. teraz też zaczął plątać moje włosy :(
OdpowiedzUsuńByć może coś zmienili w składzie, nie mam pojęcia o co chodzi :/
UsuńTeż bardzo lubię AiK;)
OdpowiedzUsuńMam ochotę na ten żel z Avonu i chyba się na niego skuszę ;).
OdpowiedzUsuńTo płyn do kąpieli, ale i tak polecam :)
UsuńMiałam Garniera ale szampon i byłam zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńNo spore denko :)
OdpowiedzUsuńMi ten Timotei również ostatnio nie służy, a początkowo byłam nim zachwycona. Odżywkę z Garniera bardzo lubię i chętnie po nią sięgam :)
OdpowiedzUsuńByć może coś pozmieniali w składzie, jeśli nie tylko u mnie się tak dziwnie dzieje. Odżywkę Garnier też bardzo lubię :)
Usuńten timotei tez mialam :D ale to kiedys ;)
OdpowiedzUsuńSpore denko! ;-) Ja niestety nie mogę używać szamponów z garniera bo strasznie przetłuszczają mi włosy :/
OdpowiedzUsuńNo niestety nie każdemu służy to samo :<
UsuńCoraz częściej czytam o GRORII na różnych blogach :p
OdpowiedzUsuńMnie Gloria podbiła tą wodą brzozową, a w kolejce czekają kolejne ich kosmetyki do testowania :)
UsuńPowodzenia na egzaminach ! :D
OdpowiedzUsuńRównież używam szamponu Timotei :D
Nie dziękuję! :)
UsuńA ja nie robię denek jakoś ich nie lubię ;)
OdpowiedzUsuńTeż swego czasu nie lubiłam, ale ten projekt zmotywował mnie do większego zużywania produktów ;)
UsuńO dziwo nie miałam żadnego z wymienionych przez Ciebie produktów ;) Muszę w końcu zakupić jakiś hydrolat ;)
OdpowiedzUsuńOo, hydrolaty bardzo polecam :))
UsuńMiałam wodę brzozową, ale z innej firmy i bardzo ją lubiłam :) I za to szampon z Timotei się u mnie całkiem dobrze sprawdzał.
OdpowiedzUsuńMam szampon z tej serii z Elseve i też jestem z niego zadowolona :)
OdpowiedzUsuńOstatnio bardzo polubiłam linię Elseve :))
Usuńteż nie lubię tych szamponów z Timotei.
OdpowiedzUsuńMoja woda brzozowa właśnie się skończyła więc z chęcia wypróbuje tej z Glorii
Polecam Ci tę wodę brzozową :) Nie udało mi się jak do tej pory znaleźć lepszego składu tego typu kosmetyku :)
UsuńBardzo lubiłam tą serię żeli z Biedronki, miałam dwa - obydwa bardzo fajnie pachniały (choć ta wersja była trochę za słodka dla mnie). Tych płynów do kąpieli z Avonu nie widziałam, kiedyś sporo się ich używało.
OdpowiedzUsuńJak przebrnę przez milion odżywek zapoluje na tą z Garniera - tyle osób je zachwala.
Ja miałam tylko tę wersję zapachową, ale gdyby tylko te żele powróciły to chętnie spróbowałabym też innych :)
Usuńświetny wpis :) zastawiam się nad kupieniem wody brzozowej i skusiłaś mnie.Uwielbiam pić pokrzywę:) Zapraszam do mnie *
OdpowiedzUsuńWodę brzozową serdecznie polecam :)
UsuńNie znam niczego z Twojego denka. Lubię płyny do kąpieli z Avonu, ale tego zapachu nie miałam :)
OdpowiedzUsuńTen zapach jest świetny! :) Taki świeży i jabłuszkowy <3
UsuńEkologiczny hydrolat z róży damasceńskiej, Mazidła strasznie mnie zaciekawił :)
OdpowiedzUsuńPolecam, jest super ;)
Usuńja też lubię i nie raz już miałam odżywkę garniera z avokado i masłem karite ;)
OdpowiedzUsuńU mnie to też już któraś z kolei buteleczka :)
UsuńGratuluję pierwszego denka.
OdpowiedzUsuń:*
Dzięki :*
Usuńodżywkę z garniera też bardzo lubię:)
OdpowiedzUsuńlubię ten płyn z Avon :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie pachnie ;)
UsuńJa nie potrafię dotrwać do denka, bo od razu wszystko wyrzucam :D
OdpowiedzUsuńZapraszam: http://wikis-life.blogspot.com/
Jeśli Ci się u mnie spodoba - zaobserwuj :* To dla mnie wielka motywacja :*
Też tak miałam, ale stwierdziłam, że spróbuję i jak na razie się udało :)
Usuńuwielbiam te żele z biedronki :)
OdpowiedzUsuńSama używam tą odżywkę i szampon Elseve i polecam:)
OdpowiedzUsuńSzamponu akurat nie miałam, ale może spróbuję kiedy wykorzystam swoje zapasy :P
Usuńjaa miete jak pic to tylko taka swieżo z ogródka zerwaną :)
OdpowiedzUsuńMięty nie znoszę :)
UsuńKochana nominowałam Cię do zabawy - zerknij na mój blog i odpowiedz na pytania ,będzie mi bardzo miło :*
OdpowiedzUsuńDzięki :) Już idę spojrzeć :))
UsuńSpore denko, gratuluję zużyć :)
OdpowiedzUsuńJa ten zel z biedronki tez bardzo lubilam ale wlasnie nie ma go juz ;( odzywka z garniera karite u mnie soe sprawdzala dobrze, ale bez efektu wow.Natomiast pokrzywe uwielbiam pic :D
OdpowiedzUsuńMoże biedronka jeszcze przywróci ten żel :) u mnie również odżywka garniera nie wywołała efektów wow, ale jest całkiem w porządku :)
UsuńPróbowałam i z biedronki, i z herbapolu, ale żadna z nich nie przypadła mi do gustu :P
OdpowiedzUsuńTa woda brzozowa mega ciekawa, lecę czytać!
OdpowiedzUsuńdenko fajne :D;D
OdpowiedzUsuńwidze całkiem spoko produktów :> obserwuje!:**
OdpowiedzUsuńMam wodę pokrzywową, ale nie sprawdza się najlepiej, jestem ciekawa tej brzozowej ;)
OdpowiedzUsuńChyba tylko u mnie ta seria z małem karite od Garniera nie dała pozytywnych efektów ;x
OdpowiedzUsuń