Podczas obcinania krzewów znalazłam ptasie gniazdo, a w nim cztery jaja. Tak się złożyło, że żywicielki w nim nie było, więc postanowiłam wykorzystać okazję i uwiecznić ten piękny widok. W kolejnych dniach mogłam obserwować matkę, która pielęgnowała jaja, a następnie przynosiła pokarm swoim pisklętom. Zapraszam Was do części pierwszej zdjęć, które udało mi się wykonać w ptasim gnieździe i już dzisiaj zapraszam na część drugą, w której pokażę już nie pisklęta, a małe ptaszki :)
Jak Wam się podobają te zdjęcia? :))
Ale czad! w życiu czegoś takiego nie obserwowałam!! :-) Buziaki Kochana
OdpowiedzUsuńhttp://nataliazarzycka.blogspot.com/
Ja miałam to szczęście ;) Buziaki :))
Usuńzdjęcia niczym z National Geografic!
OdpowiedzUsuńno, dokładnie!
UsuńDzięki <3 <3
UsuńJakie piękne! Ale Ci się udało znaleźć cudo :). Piękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńMiałam po prostu szczęście :))
UsuńAle słodziaki <3
OdpowiedzUsuńCiężko się nie zgodzić :))
UsuńWow! Niesamowicie zazdroszczę okazji do takiej obserwacji i czekam na kolejne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że miałam taką okazję :) wkrótce będzie druga część :)
Usuńto piękne móc to obserwować, zazdroszczę! :)
OdpowiedzUsuńTo fakt ;))
UsuńWow świetne zdjęcia 3 najlepsze :)
OdpowiedzUsuńhttp://polinapaola.blogspot.com/
Nie wiem, które 3, ale dzięki :P
UsuńJakie świetnie pisklaki :))
OdpowiedzUsuńZobaczysz w kolejnym poście jak urosły :D
Usuńojeju, jakie ptaszki słodkie <3 ;)
OdpowiedzUsuńWspaniałe zdjęcia i cudowna ptasia rodzinka ;)
OdpowiedzUsuńNa żywo była jeszcze bardziej cudowna :P
UsuńŚwietne ;D
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńUrocze pisklaki :)
OdpowiedzUsuń;))
UsuńPiękne zdjęcia, u mnie też w krzewach można czasem znaleźć ptasie gniazdo :) + dodaję do obserwowanych :)
OdpowiedzUsuńPtaki chyba lubią takie miejsca :)
UsuńOj :) ale super! Nie każdy może z bliska obserwować taką rodzinkę
OdpowiedzUsuńDokładnie :) dlatego bardzo cieszę się, że ja miałam tę okazję :))
UsuńWitajcie na świecie, robaczki! <3 Czekam na cały proces dojrzewania uwidoczniony na Twoich zdjęciach :)
OdpowiedzUsuńWkrótce będzie druga część :) <3
UsuńNigdy czegoś takiego z bliska nie widziałam:)
OdpowiedzUsuńŚwietna sprawa :) jeśli będziesz mieć taką okazję to polecam :))
UsuńZdjęcia świetne jak i post!:))
OdpowiedzUsuńAle ładne zdjęcia! :) Zazdroszczę możliwości obserwacji jajek, a potem piskląt :) Czekam również na drugą część! :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)) Druga część już wkrótce :))
UsuńAle fajne zdjęcia :) Świetnie, że udało Ci się coś takiego uchwycić :)
OdpowiedzUsuńTeż mnie to bardzo cieszy :))
UsuńŚwietne zdjęcia !
OdpowiedzUsuńDzięki :))
UsuńAle super!! :d
OdpowiedzUsuń:))
UsuńSuper, że udało Ci się to uwiecznić na zdjęciach :)
OdpowiedzUsuńTeż mnie to cieszy :))
Usuńo kurcze :D piękny widok :) sprawdzałaś co to za ptaszki?
OdpowiedzUsuńNiestety nie znalazłam :<
Usuńćwir ćwir;p
OdpowiedzUsuńHa ha :D
Usuńu mnie na balkonie gołąbki zrobiły sobie niedawno gniazdo:) też z chęcią je obserwowałam:))
OdpowiedzUsuńOo :) to super ;))
UsuńO ja ale super :)
OdpowiedzUsuńsuper! miała Pani szczęście :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
To prawda :)
UsuńŚwietne są te zdjecia;)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :))
UsuńAle fajne, nigdy nie widziałam z bliska :)
OdpowiedzUsuńJa się bardzo cieszę, że miałam taką okazję ;))
UsuńAle super :)
OdpowiedzUsuńTeż miałam okazję oglądać całe życie piskląt- od jajeczek do dorosłych ptaszków, kiedy zagnieździły się gołębie u babci :)
Oo, to super ;))
UsuńAle ekstra ! Normalnie zazdroszczę, uwielbiam naturę i lubię tego typu ciekawostki, niestety mieszkam w mieście, więc tak naprawdę poza wakacjami i ewentualnie wyjściami do parków to mało mam styczności z naturą. Twój post jest naprawdę świetny :)
OdpowiedzUsuńCoś pięknego móc obserwować rodzące się życie :)
OdpowiedzUsuńPiękne, super zdjęcia!:)
OdpowiedzUsuń