Latem nie mam ochoty na noszenie ciężkich podkładów. Zdecydowanie bardziej lubię sięgać po kremy BB. Moim ulubieńcem jest ten z Maybelline. Jakiś czas temu w ręce wpadł mi krem CC. W mojej kosmetyczce to całkowita nowość. Ten pochodzi od Eveline i jest to krem CC Magical Colour Correction w kolorze 51 Natural. Jak się sprawdził? Zapraszam Was dalej :)
Zacznijmy jednak od podstawowej rzeczy, czyli od rozwikłania zagadki czym różni się krem BB od kremu CC.
Krem BB - BLAMISH BALM, krem korygujący, kojący skórę, łagodzący i zakrywający nieprzyjaciół i ewentualne niedoskonałości. Najlepsze kremy BB można oczywiście dostać na azjatyckim rynku, gdzie kobiety mocno dbają o swoją cerę, jej pielęgnację i wybierają delikatny makijaż.
Krem CC - COLOR CONTROL CREAM/COLOR CORRECTIN CREAM - ma większe krycie od kremu BB i kierowany jest do osób z większymi problemami, czyli np. z cerą trądzikową.
Od producenta: Multifunkcyjny podkład CC Cream to produkt przeznaczony do każdego typu cery. Formuła Magical Colour Corretion sprawia, że krem zaraz po aplikacji zmienia się w lekki fluid matujący, nadający cerze jednolity i naturalny koloryt. Zamknięte w mikrokapsułkach naturalne pigmenty mineralne stopniowo uwalniają się i długotrwale korygują niedoskonałości. Innowacyjny bioHyaluron Complex zawiera skoncentrowany kwas hialuronowy o właściwościach nawilżających i wygładzających. Cera wygląda naturalnie, nieskazitelnie i promiennie. SPF 15 chroni przed UVA/UVB.
Dostępne odcienie:
- 50 light beige,
- 51 natural,
- 52 medium beige,
- 53 beige.
Moja opinia: krem jest zamknięty w miękkiej tubce o pojemności 30 ml. Konsystencją jest zbliżony do podkładu. Ma delikatny zapach niewyczuwalny po nałożeniu na skórę. Początkowo byłam do niego nastawiona trochę negatywnie, bo po wypróbowaniu na ręce dostrzegłam błyszczące drobinki, które mi się nie spodobały. Kolor produktu jest biały z delikatnymi drobinkami przypominającymi trochę peeling.
Wersja kolorystyczna, którą posiadam jest dla mnie delikatnie za ciemna, ale mam nadzieję, że gdy się opalę będzie idealna.
Według producenta, ten krem CC ma korygować, rozświetlać i matować. Czy robi te trzy rzeczy?
Korygowanie - patrząc na to, czym krem CC jest, czyli kremem mocniej korygującym niż BB to ten produkt tej obietnicy nie spełnia. Jeśli ktoś chce zakryć nim wypryski, bo ma cerę trądzikową to tego nie uzyska. Mnie to jednak nie przeszkadza. Podoba mi się wyrównanie kolorytu i delikatny efekt, idealny na lato.
Rozświetlenie - bardzo, bardzo duże. Dla mnie aż za duże, ale jestem przekonana, że dla wielu ten efekt będzie zaletą. Ja czasami mam wrażenie, że moja cera wygląda z nim nieświeżo. Skóra się świeci i błyszczy. Z jednej strony może to być zaletą, no ale wiadomo, takie rozświetlenie nie każdy będzie lubił. W moim przypadku lepiej by było, gdyby to rozświetlenie było mniejsze.
Matowienie - no nie. Absolutnie nie. Jak już wyżej napisałam, skóra się błyszczy i z matem to ten produkt nie ma nic wspólnego.
Podsumowując, nie jest to produkt zły, ale nie jest to też jakiś fenomen. Z pewnością ten krem nie powinien nazywać się kremem CC, może kremem koloryzującym, nie wiem. Niemniej jednak, jest to bardzo dobry kosmetyk na lato, kiedy szukamy raczej wyrównania kolorytu cery i nie chcemy jej dodatkowo obciążać. Uważam jednak, że błyszczenie, które producent nazywa rozświetleniem mogłoby zostać zminimalizowane, bo nie dla każdego ten efekt może być zaletą. Cena tego kremu to około 15 zł. Czy kupiłabym go ponownie? Nie. Wolałabym dołożyć kilka złotych i kupić Maybelline Dream Pure BB Cream, które daje lekkie zmatowienie skóry, wyrównuje koloryt, a dodatkowo zakrywa więcej niedoskonałości.
Mieliście ten produkt? :) Jak się u Was spisał? :) Polecacie jakieś kremy CC? :)
miałam kiedyś inny cc krem z eveline i dla mnie był tragiczny.. wyglądał jak bb 4 razy dla mnie za ciemny :x
OdpowiedzUsuńNo ten niestety też ma bardzo ciemny kolor, ale na szczęście jest lato i jakoś da się to znieść. Jednak efekt "rozświetlenia" mi niezbyt odpowiada :<
UsuńWszystkie te BB i CC są zazwyczaj dla mnie zbyt ciemne, więc raczej już nie zwracam na nie uwagi.
OdpowiedzUsuńJa lubię takie produkty, bo są lżejsze, ale też mam problem z odcieniami :/
Usuńrzeczywiscie ten krem jest nie do końca fajny, nie spełnia obietnic porducenta, ja będę go omijała szerokim łukiem, gdyż muszę mieć podkłady mocno kryjące, ze względu na trądzik :(
OdpowiedzUsuńJa latem wybieram lżejsze produkty, ale tego gdybym miała ponownie kupić to bym zrezygnowała :<
UsuńJa się za mocno nie znam na takich produktach:) CC miałam chyba tylko z Bourjois taki sobie no i Clinique całkiem miły :)
OdpowiedzUsuńJa wcześniej nie miałam żadnego CC :) zazwyczaj wybieram BB :)
UsuńNigdy nie miałam kremu CC ani DD :D, BB bardzo rzadko. Jakoś nie do końca mogę się do nich przekonać.
OdpowiedzUsuńJa DD jeszcze też nie miałam :) BB za to używam bardzo często :))
UsuńKremy CC ogólnie ciekawią mnie od dawna, jednak po ten nie sięgnę ze względu właśnie na to,że nie matowi a rozświetla. Moja cera i bez tego świeci się jak bobka :)
OdpowiedzUsuńMiało być bombka :)
OdpowiedzUsuńJa też nie lubię takiego świecenia :< wystarczy, że bez tego się świecę :D
UsuńRaczej produkt nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńJa go pewnie zużyję jakoś na co dzień, chociaż nie jest moim ulubieńcem :/
UsuńNie używałam jeszcze tego, ale testuję krem z Delii i średnio mi podpasował. Ogólnie jakoś nie lubię takich kremów, wolę podkłady, gdyż mam zaczerwienienia na twarzy a takie kremy nie radzą sobie z tym ;/
OdpowiedzUsuńJa latem nie jestem w stanie używać podkładów, są dla mnie stanowczo za ciężkie ;)
Usuńja wole krem BB
OdpowiedzUsuńhttp://angelikao-blog.blogspot.co.uk/
Ja też raczej wolę BB :))
Usuńu mnie się nie sprawdził dałam go mamie :d
OdpowiedzUsuńJa jakoś go zużyję ;))
UsuńNie miałam, ale faktycznie nic ciekawego :) Moja siostra używa jakiegoś kremu BB z Eveline i jest bardzo zadowolona. Ja jednak też bardzo lubię Dream Pure!
OdpowiedzUsuńOo, to mamy tego samego ulubieńca ;))
Usuńja lubię BB idealia vichy ;)
OdpowiedzUsuńMuszę w takim razie go spróbować ;))
UsuńEch szkoda że za dużo rozswietlenia a za mało matu.
OdpowiedzUsuńGdyby to rozświetlenie było rozświetleniem, a nie nabłyszczeniem to byłoby super ;)
UsuńJa mam odpowiednik z Bielendy. Moim zdaniem nie jest to must have, zdecydowanie mogę nie obyć bez tego produktu. I bardzo mało "robi" skórze.
OdpowiedzUsuńNawet nie wiedziałam, że Bielenda ma takie produkty :P
UsuńMam CC z Bourjois. Całkiem fajny, szybko jednak się po nim świecę.
OdpowiedzUsuńMoże to taki urok tych kremów :P
Usuńmy nie korzystałyśmy, ale Twoje rady na pewno się przydadzą ! pozdrawiamy ;)
OdpowiedzUsuńdreamoutloudf.blogspot.com
Cieszę się :)
UsuńJa ogólnie nie używam ani kremów bb, ani cc :P
OdpowiedzUsuńA ja kremy BB bardzo lubię ;)
UsuńJak przeczytałam, że krem CC ma lepsze krycie to nawet się zainteresowałam ale skoro brak efektu zmatowienia to nie dla mnie :(
OdpowiedzUsuńTo chyba trzeba by było kupić prawdziwy krem CC dla takiego efektu :)
Usuńoo to coś dla mnie;)
OdpowiedzUsuńSpróbować można :)
Usuńmiałam trochę innny CC z Eveline ale też mnie nie porwał :P
OdpowiedzUsuńCzyli nie tylko ja się zawiodłam :P
Usuńdla mnie to trochę bez sensu, że kosmetyk ma jednocześnie rozświetlać i matowić :D
OdpowiedzUsuńNo cóż, jak widać nie dla wszystkich są to wykluczające się stwierdzenia :D
UsuńFajnie, że wyjaśniłaś różnicę, bo sama się zastanawiałam, który z nich kryje lepiej. Szkoda, że na tym polu się nie sprawdził, bo na punktowym kryciu najbardziej mi zależy. Zdziwił mnie kolor- prawie biały :).
OdpowiedzUsuńKolor zmienia się na skórze po roztarciu, ale też za pierwszym razem byłam bardzo zdziwiona :))
Usuńnigdy nie używałam kremów cc
OdpowiedzUsuńJa wcześniej też nie ;)
UsuńMiałam ich inny kremik - Magical CC Cream Diamonds & 24k Gold- i był super :)
OdpowiedzUsuńMoże spróbuję :)
UsuńNiestety u mnie tego typu kremy się nie spisują za to moja mama bardzo je lubi :)
OdpowiedzUsuńCiekawe czy mama byłaby z niego zadowolona :)
UsuńPewnie ma dla mnie nieco za duże rozświetlenie, ale ogólnie zaciekawił mnie :)
OdpowiedzUsuńMoże akurat u Ciebie by się sprawdził :)
UsuńZawsze znajdzie się jakiś minus :P
OdpowiedzUsuńHej, jak dla mnie produkt jest świetny - masz jednak racje że jeśli chcemy zakryć niedoskonałości musimy sięgnąć po inny produkt. W moim przypadku bardzo ładnie wyrównał koloryt(zakrył ładnie wszystkie przebarwienia). Uważam iż będzie idealny na upalne dni.
OdpowiedzUsuń