Przyszła pora na recenzję oleju arganowego z Manufaktury Aptecznej, który stosuję już prawie od miesiąca. Pokazywałam Wam go TUTAJ.
Zacznę może od tego, że wciągnęłam się tak bardzo w olejowanie, że coraz więcej produktów mogę Wam polecić i stwierdzić, które działają, a których działanie jest mało widoczne.
Na stronie Manufaktury Aptecznej możecie znaleźć następujące zastosowanie oleju:
- Olejek jest przeznaczony szczególnie do pielęgnacji delikatnej i suchej skóry, chroni skórę przed niekorzystnym wpływem czynników zewnętrznych oraz przed jej nadmiernym wysuszeniem.
- Olejek arganowy hamuje procesy starzenia, redukuje zmarszczki, nawilża, rewitalizuje i poprawia elastyczność skóry, przez co skóra nabiera wyraźnie młodszego wyglądu.
- Polecany kobietom z problemami skórnymi związanymi z menopauzą.
- Zalecany przy leczeniu ran, łuszczycy, wyprysków skórnych (skaz po trądziku i ospie), ułatwia gojenie blizn i stanów zapalnych skóry.
- Wspomaga pielęgnację cery trądzikowej i ogranicza ilość sebum, zmniejsza tym samym tendencję skóry do przetłuszczania.
- Nadaje włosom naturalny połysk, wytrzymałość, jedwabistość i miękkość, przywraca naturalny stan kruchym i łamliwym paznokciom.
Olej zamknięty jest w ciemnej, szklanej butelce, z bardzo dobrze zabezpieczoną nakrętką. Do produktu dołączona jest pipetka, która umożliwia łatwiejszą aplikację oleju.
Jak zapowiadałam, planowałam nakładać olej na włosy i cerę. Tak też zrobiłam.
OLEJOWANIE WŁOSÓW:
W październiku odbywała się na moim blogu akcja olejowania włosów. Wówczas głównym produktem, który stosowałam był olej kokosowy. Od 1 listopada zaczęłam nakładanie na skórę głowy i na włosy olej z Manufaktury Aptecznej. Różnica, którą teraz mogę zaobserwować jest znaczna.
Olej aplikowałam na suche lub delikatne zwilżone włosy na kilka godzin przed ich myciem. Wylewałam trochę produktu na dłoń i wcierałam drugą ręką w skórę głowy oraz na długość włosów. To, co zaskoczyło mnie bardzo pozytywnie to duża wydajność, zaledwie kilka kropel wystarczy, aby pokryć całe włosy olejem.
Po zastosowaniu tego produktu nie puszyły się moje włosy, co bardzo pozytywnie mnie zaskoczyło, nie były też przyklapnięte u nasady. Stały się bardziej lśniące, błyszczące, miękkie i lejące, a skręt jest w moim odczuciu ładniejszy i lepiej zaznaczony.
Także nałożenie oleju w celu zabezpieczenia bądź nawilżenia końcówek jest doskonałym pomysłem. Należy jednak uważać, gdyż wystarczy minimalna jego ilość.
OLEJOWANIE TWARZY:
To zupełna nowość w pielęgnacji mojej twarzy. Jak już niektóre z Was wiedzą, ciągle nie mogę znaleźć idealnego kremu pod moje oczy, gdyż ta okolica jest u mnie szczególnie wrażliwa. Postanowiłam więc nakładać ten olej na całą twarz na noc. Moja cera jest problematyczna, z tendencją do trądziku. Olej wchłania się w skórę, nie zauważyłam zabrudzeń na poduszce, choć ona zapewne również absorbuje część produktu.
Za wielką zaletę należy wyodrębnić brak zapachu. Jakiś czas temu zakupiłam mojemu chłopakowi olejek khadi do pielęgnacji twarzy i niestety okropnie pachnie. Tutaj nie musimy się tak męczyć, ani na chwilę.
Odkąd używam oleju, moja cera jest bardziej nawilżona i nie wyskakują mi nowe niespodzianki. Niestety nie zniknęły podskórne krostki, które mam po jednej stronie twarzy, ale są one niezauważalne. Liczę, że przy dłuższym stosowaniu oleju, zmiany te zostaną zniwelowane.
Zmniejszyła się ilość wydzielanego sebum, co mnie bardzo zaskoczyło, a jednocześnie było bardzo zauważalne, bo moja strefa "T" nie świeci się już tak mocno jak wcześniej.
Muszę też przyznać, że podczas nakładaniu tego oleju na twarz w końcu zmotywowałam się do masażu, który liczę, że w przyszłości zaowocuje mniejszymi zmarszczkami.
Możecie też z powodzeniem dodawać sobie kilka kropel tego produktu do kremu do twarzy.
DŁONIE I SUCHE MIEJSCA NA CIELE:
Olej aplikowałam dłońmi, bo nie chciałam, żeby produkt zostawał w pipetce. To, co zostawało na moich dłoniach wcierałam w nie lub w łokcie czy kolana. Skóra w tych miejscach została znacznie nawilżona, a na dłoniach efekt ten utrzymywał się znacznie dłużej niż po zastosowaniu zwykłego kremu nawilżającego. Jest to zatem doskonały pomysł na pielęgnację dłoni jesienią i zimą.
PAZNOKCIE:
Do kieliszka nalewałam trochę oleju i moczyłam w nim każdy paznokieć. Taka kąpiel pozwalała wyrównać kolor płytki i odżywić paznokcie.
PODSUMOWANIE:
Olej arganowy z Manufaktury Aptecznej sprawdził się u mnie bardzo dobrze. Moim zdaniem, najlepsze efekty widać na włosach i na twarzy. Olej arganowy zostawiam do pielęgnacji twarzy i od czasu do czasu będę go nakładać na włosy. Myślę, że kiedy mi się skończy to do niego powrócę, bo jego działanie bardzo mi się spodobało.
Zapraszam Was do sklepu:
Manufaktura apteczna
oraz na facebook'a:
Manufaktura Apteczna facebook
Olej możecie kupić:
Gdzie kupić olej?
Znacie ten olej? :) Macie na niego ochotę? :)
Szczerze mówiąc nigdy tego nie widziałam :-)
OdpowiedzUsuńJa olej arganowy bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiła mnie ta metoda na paznokcie :)
OdpowiedzUsuńArganowego nigdy nie używałam, zawsze wydawał mi się za drogi:)
OdpowiedzUsuńNie miałam do tej pory z nim doczynienia, ciekawy post
OdpowiedzUsuńZachęciłaś mnie do kupna tego oleju - a od dawna się nad nim zastanawiałam :)
OdpowiedzUsuńja mam mega ochotę na niego!
OdpowiedzUsuńsandicious
Mam małą buteleczkę oleju arganowego ale jeszcze nie używałam :)
OdpowiedzUsuńMam olej arganowy tylko niestety o pojemności 10 ml :(
OdpowiedzUsuńO jak się fajnie złożyło :D Ja właśnie szukam dobrego olejku :D
OdpowiedzUsuńhmm... ale czysty olej, to w sumie chyba bez znaczenia gdzie się kupi ;P jeśli jest naprawdę czystym olejem, to będzie zawsze działał tak samo ;P
OdpowiedzUsuńi w ogóle jestem zaskoczona, że Ci się sprawdził na dłoniach - ja używałam go w czasie, gdy miałam nawrót AZSu, i kompletnie mi się na dłoniach nie sprawdził.
nie wchłaniał się, był sobie na powierzchni i żadnego głębszego nawilżenia nie zauważyłam.
owszem - po wymieszaniu go z maścią z witaminą A albo dernilanem sprawdzał się super.
ale bez "bazy" - wcale :(
Wydaje mi się, że cenowo i pojemnościowo ten olej po prostu dobrze wypada :) to dziwne, ja resztki, które zostały mi na dłoniach wmasowywałam w nie i miałam takie delikatne i nawilżone, że byłam bardzo zadowolona :)
UsuńBardzo lubię olej arganowy :) Aktualnie testuję oleje marki Argan Group i jestem bardzo zadowolona. Jedyny minus - nieco śmierdzą.. ale to normalne przy tym produkcie.
OdpowiedzUsuńTen olej ma ten atut, że jest bezzapachowy :)
UsuńCzekałam na tą recenzję! I już wiem jaki będzie mój następny zakup :)
OdpowiedzUsuńgenialny blog ♥
OdpowiedzUsuńmogłabym prosić o poklikanie? to tylko chwilka :)
http://czillen.blogspot.com/2014/11/stars.html
Brzmi ciekawie, ja oleje używam tylko do włosów ;)
OdpowiedzUsuńOlejek arganowy stosowałam kiedyś tylko do włosów i sprawdził się bardzo dobrze :) Włosy się pięknie błyszczały i były bardzo gładkie. Śliczne masz włoski :) Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tym olejku same pozytywne opinie! ;)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś się skuszę :)
OdpowiedzUsuńCiągle kręcę się obok tego oleju i jakoś ciągle jest coś ważniejszego do kupienia :D
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nigdy go nie miałam :O
OdpowiedzUsuńdaaawno juz mi przeszlo bom na ten olej ;p
OdpowiedzUsuńŁadna buteleczka :D. Nie znam się wcale na olejowaniu. Myślałam szczerze mówiąc, że przy kręcących się włosach, efekt będzie zły, bo wszystko klapnie, a tutaj widzę wręcz przeciwnie :).
OdpowiedzUsuńJa też używam olejku arganowego - tyle, że innej firmy. Głównie do oczyszczania twarzy z makijażu - jest genialny. Zauważyłam też, że nawilża moją skórę. Po miesiącu znikły mi nawet wągry z nosa. Polecam.
OdpowiedzUsuń