Witajcie Kochani!
Ostatnio sporo u mnie pustych opakowań, a wszystko dlatego, że całkiem nieźle radzę sobie ze zużywaniem zapasów. Dążę powoli do tego, by w moich zasobach znalazły się wyłącznie sprawdzone kosmetyki. Posiadanie olbrzymiej ilości produktów zaczyna mnie bardziej przytłaczać niż cieszyć. Zobaczcie zatem, co w ostatnim czasie skończyłam stosować.
Kupię ponownie
Może kupię ponownie
Nie kupię ponownie
Serical Crema al Latte, Maska do włosów - Kupię ponownie
Tej maski chyba nikomu nie trzeba przedstawiać. Ja chętnie do niej ciągle powracam. Maskę Crema al Latte używam jako maskę, odżywkę lub produkt do mycia włosów na ich długości. Jest to produkt multifunkcyjny, a jego pojemność wcale nie jest za duża. No i ten zapach. Nie sposób o nim nie wspomnieć - jest cudowny, budyniowy, słodki. Bardzo lubię tę maskę i chętnie do niej po raz kolejny powrócę.
BeBeauty, żel do mycia twarzy -
Może kupię ponownie
Żel do mycia twarzy z Biedronki wpadł do mojego koszyka po części dlatego, że lubię płyn micelarny z tej serii. Niestety ten produkt nie do końca spełnia moje oczekiwania. Ja mam małego bzika na punkcie oczyszczania mojej cery, więc nie wiem, czy jeszcze wrócę do żelu BeBeauty. Może jeszcze kiedyś po niego sięgnę, ale nie jestem o tym przekonana.
Błyszczyk do ust
Błyszczyk marki nieznanej. Znaleziony na dnie mojej toaletki. Nie nadaje się do użycia, więc wylądował w koszu. Ciężko mi go ocenić, bo już zupełnie nie pamiętam, co to był za produkt. Musiałam go kupić bardzo dawno temu i po prostu o nim zapomnieć.
Bielenda, Oczyszczająca maska węglowa - Kupię ponownie
Biooil, Olej z wiesiołka - Kupię ponownie
Uwielbiam oleje, chyba każdy już to wie. Ten początkowo stosowałam do picia olejów, a później używałam również do olejowania włosów. Jeśli jesteście zainteresowani tym, jak pić oleje, zapraszam Was do mojego artykułu na ten temat, który jest zatytułowany: Jak pić oleje? Olej z wiesiołka - właściwości i wpływ na organizm.
Orientana, Tonik do twarzy (róża japońska i pandan) - Kupię ponownie
Mój wakacyjny hit, po który chętnie sięgam w okresie wakacji. Więcej na jego temat możecie się dowiedzieć z wpisu pod tytułem: Wakacyjna miłość - Orientana, tonik do twarzy róża japońska i pandan.
Pomadka do ust
Vichy, Idealia Sleep Skin
Vellie, Żel pod prysznic Argan - Kupię ponownie
Żele Vellie bardzo polubiłam. Świetnie mi się ich używało. Możecie o nim poczytać w materiale pod tytułem: Nawilżający żel pod prysznic z olejkiem arganowym.
Zmywacz do paznokci - Kupię ponownie
Tych zwykłych zmywaczy używam do przemywania paznokcia, kiedy wykonany na hybrydzie wzorek mi nie wyjdzie. Dzięki temu zwykły lakier ulega usunięciu, a hybryda pozostaje nienaruszona.
Czy Wy też ostatnio tak szalejecie z używaniem kosmetyków? :) Co ostatnio wrzuciłyście do denka? :)
olej z wiesiołka mnie ciekawi:)
OdpowiedzUsuńsporo tego zużyłaś :)
OdpowiedzUsuńWiem :D
UsuńOj tak! Bardzo chętnie bym taki tonik do twarzy przygarnęła.
OdpowiedzUsuńCoś czuję, że bym się w nim zakochała.
Ach, fajny, fajny!
Pozdrawiam!
Myślę, że mogłoby się tak skończyć :)
Usuńładne denko :) też lubię tą maskę do włosów :)
OdpowiedzUsuńi want to try that coconut milk conditioner! :) anyway, i hope you can drop by my blog too and follow if you like. :) saying hello all the way from the Philippines! :)
OdpowiedzUsuńxoxo, rae
http://www.raellarina.net
:)
UsuńWidzę, że większość kosmetyków była trafiona! <3
OdpowiedzUsuńmój blog
Tym razem tak się złożyło :)
UsuńMiałam ten tonik Orientana i był genialny
OdpowiedzUsuńTrzeba przyznać, że sprawdza się świetnie ;)
UsuńAkurat niczego nie znam ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMaski węglowe z Bielenda bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńNo to mamy podobnie ;)
UsuńMiałam maskę Serical Crema al Latte, była w porządku, ale też nie wywarła na mnie jakiegoś szczególnego wrażenia. Z kolei tych maseczek z Bielendy nie lubię, nie zauważyłam, aby w ogóle działały... Obserwuję i pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńA ja ją bardzo polubiłam :)
UsuńZnam kilka produktów.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJa nie miałam tych produktów :)
OdpowiedzUsuńMoże jeszcze kiedyś wpadną w Twoje ręce ;)
UsuńMaska do włosów bardzo mi znana :)
OdpowiedzUsuń:))
UsuńZawsze stosowalam i dalej stosuję olej z wiesiołka w kapsułkach. Dodam, że polski olej z wiesiołka Gal, a nie chiński :) Fenomenalnie działa na skórę, włosy, pms, łagodzi ból towarzyszący miesiączce, obniża cholesterol. Wiesiołek to nasze dobro narodowe :D
OdpowiedzUsuńWiesiołek ma mnóstwo właściwości, ale nadal chyba nie jest zbyt popularny :)
UsuńWłaśnie mi uświadomiłaś, że toniku z Orientany nie miałam, a chcę :P
OdpowiedzUsuń;))
UsuńOlej z wiesiołka TAK, ale w kapsułkach (od lat polski Gal i żaden inny). Próbowałam stosować olej w butelce, ale zrezygnowałam. Wolę jednak kapsułki.Natomiast maski do włosów Kallos nie kupię już nigdy w życiu. Takiego łupieżu jak po tej masce nie miałam nigdy w życiu :D
OdpowiedzUsuńJa się chyba przerzucę teraz na kapsułki :)
Usuń