Dzisiaj mam dla Was moją październikową aktualizację włosów. Niestety zdjęcia nie są w najlepszej jakości, ale zależało mi na naturalnym oświetleniu, które dzisiaj szczególnie zawodzi. Pogoda jest okropna, deszczowa, ponura, no i mało słoneczna.
Nigdy jakoś nie mogłam przekonać się do mierzenia włosów, zwłaszcza dlatego, że mam kręcone i zawsze wydawała mi się to dosyć problematyczna kwestia. Postanowiłam jednak spróbować. Wybrałam jedno pasmo, które jest mi najłatwiej wydzielić i na jego podstawie będę teraz dokonywać pomiarów. Aktualnie pasmo to mierzy 46 cm.
Wrześniowa aktualizacja włosów:
I aktualna, czyli październikowa aktualizacja włosów:
Włosy są lekko rozprostowane od góry, końcówki pozostają nienaruszone. Do niedzieli nie byłam zwolenniczką prostowania, całkowicie zrezygnowałam z tego typu stylizacji, aby oszczędzić moim włosom zbędnego cierpienia. Co się stało w niedzielę? Przez przypadek odkryłam świetny patent na wyprostowanie moich włosów i zabezpieczenie ich przed niebezpiecznym ciepłem prostownicy. O tym jednak powstanie osobny wpis :)
Plan pielęgnacji na miesiąc wrzesień:
- mycie włosów metodą OMO, czyli dalsza walka o lepsze nawilżenie, ZREALIZOWANE
- olejowanie przynajmniej raz w tygodniu! upalne wakacje zawsze wybijają mnie z tego punktu, jakoś ciężko jest mi się pogodzić z wysoką temperaturą i olejem na głowie ZREALIZOWANE z pomocą oleju kokosowego
- maska nawilżająca, regenerująca (mój ulubiony punkt pielęgnacji) ZREALIZOWANE
- odżywka bez silikonów ZREALIZOWANE
- mgiełka ułatwiająca rozczesywanie/z filtrem UV ZREALIZOWANE
- olejek na zabezpieczanie końcówek (chyba znalazłam nowego ulubieńca) ZREALIZOWANE
- wcierka, tym razem udam się po wodę brzozową, bo jestem niezmiernie ciekawa, jak sprawdzi się na moim skalpie NIE DO KOŃCA, ponieważ planowałam korzystać z wody brzozowej, ale używałam Jantaru
- wcierka, tym razem udam się po wodę brzozową, bo jestem niezmiernie ciekawa, jak sprawdzi się na moim skalpie NIE DO KOŃCA, ponieważ planowałam korzystać z wody brzozowej, ale używałam Jantaru
Aktualna długość mierzonego pasma: 46 cm
Jestem zadowolona z efektów nawilżania moich włosów, obecnie nie są już one suche i pozbawione życia. Pielęgnacja pozostaje niezmienna, tyle że zamiast Jantaru będę stosować wcierkę z wody brzozowej, którą już zakupiłam.
A to moje ostatnie zakupy, czyli wspomniana już woda brzozowa z Glorii. Mam nadzieję, że się dobrze sprawdzi, ale o tym się przekonamy oraz klamry, które ułatwiają mi stylizację moich włosów, zwłaszcza ich prostowanie, o którym wkrótce Wam napiszę :))
Jak Wam się podobają moje efekty? :))
Śliczne masz te włoski! Też mam kręcone ale moje się strasznie puszą i mam szope na głowie:(
OdpowiedzUsuńPiękne, gęste włosy :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że plan zrealizowany, można powiedzieć, w całości :)
OdpowiedzUsuństosuję tą wodę brzozową:)
OdpowiedzUsuńPiękne loczki :)
OdpowiedzUsuńNo teraz mi się dużo bardziej podobają Twoje włosy :)
OdpowiedzUsuńhttp://anettexstuff.blogspot.com/
masz bardzo ladne wlosy :)
OdpowiedzUsuńhttp://zielonoma.blogspot.it/2014/10/futerka-tak-ale-tylko-sztuczne.html
Co raz lepiej :)
OdpowiedzUsuńWowww... Amazing result: LOVE it!!! And you have a great blog as well dear: FOLLOW you right now!!! Hope you like/follow my blog too!!! I'll be waiting for you!!!
OdpowiedzUsuń*Keep in touch ;)
ABSOkisses!!! Fanny J. ABSOmarilyn
Google+ | Facebook | Instagram | Twitter | Bloglovin'
O ja właśnie mam zamiar kupić wodę brzozową ;)
OdpowiedzUsuńhttp://voanni.blogspot.com
Jestem ciekawa tego sposobu na prostowanie włosów :)
OdpowiedzUsuńale Ci urosły! zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńładne włosy ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie zabrałam się za olejowanie, ale dziś moje recenzja apropo maski którą bardzo polecam :)
OdpowiedzUsuńhttp://redonmyhead.blogspot.com/
coraz lepiej jest! trzymam dalej kciuki :D
OdpowiedzUsuńpiękne włosy, o wodzie brzozowej nie słyszałam więc super że dowiedziałam się o niej u Ciebie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńhttp://jeanettegloves.blogspot.com/
Co się stało w niedziele? no co :) Ale mnie zaciekawiłaś tym Twoim odkryciem :)
OdpowiedzUsuńCzekam na post o prostowaniu! :) Ja robię to bardzo często, a mimo to moje włosy nie są bardzo zniszczone. Chyba się przyzwyczaiły :P
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny post o prostowaniu jest on dla Mnie bardzo przydatny ! :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do Mnie : http://www.suena18.blogspot.com/
Czyżbyś dorwała termoochronne serum z Mariona? ;)
OdpowiedzUsuńAż jestem ciekawa,co wymyśliłaś odnośnie ochrony włosów :)chętnie poczytam bo sama prostuję i to codziennie
OdpowiedzUsuńchciałabym mieć takie kręcone włosy :3
OdpowiedzUsuńAle masz śliczne włosy, też bym takie chciała <33
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na nowego posta :)
www.Anita-Turowska.blogspot.com
Pozdrawiam :))
Uwielbiam wodę brzozową :) Mam też takie klamry, chociaż na razie nie są mi potrzebne. Włosów nie prostuję od dawna i próbuję je doprowadzić do ładu. Idzie coraz lepiej :)
OdpowiedzUsuń