Była już elegancka fryzura (TUTAJ), więc czas na coś codziennego. Koczek, który dzisiaj Wam pokazuję to moje wygodne rozwiązanie na zwykły dzień. Kiedy mój grafik jest napięty, a tydzień intensywny, lubię spiąć włosy. Ta fryzura zapewne nie jest odkrywcza ani skomplikowana, ale przełamałam tę zwyczajność spinką z perełkami. Ponadto doskonale udało mi się uchwycić całe mnóstwo małych włosków, które zaczęły mi wyrastać.
Na poniższym zdjęciu możecie zobaczyć całe mnóstwo "baby-hair", które wyrastają na całej mojej głowie.
Czasem noszę koka, ale niżej umiejscowionego :p
OdpowiedzUsuń:)
UsuńŚliczny koczek :D Ja zbyt często nie robię bo później głowa mnie boli :(
OdpowiedzUsuńMnie na szczęście nie boli :)
UsuńJa zazwyczaj związuję włosy w kitkę :) Pasuje Ci taka fryzura
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńJa też często noszę spięte włosy w koczka. Bardzo prosta i wygodna opcja :)
OdpowiedzUsuńTo prawda :)
Usuńteż lubię nosić koczek, ale częściej wybieram kucyk ;d
OdpowiedzUsuńKucyk to też dobra opcja :)
UsuńBardzo lubię takie koczki, ale rzadko jestem zadowolona z efektu u siebie, zazwyczaj wychodzi mi za mało "messy".
OdpowiedzUsuńMoje też mi się nie zawsze podobają :)
UsuńTeż często nosze takiego koczka, studia wymagają ode mnie spiętych włosów. Muszę pomyśleć o takiej ozdobie ;)
OdpowiedzUsuńOzdoby świetnie urozmaicają takie upięcia :)
UsuńFaktycznie dużo tych baby hair :)
OdpowiedzUsuńNamnożyło się ich :)
UsuńKok to niezawodna opcja. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
To prawda :)
UsuńŁadnie wyglądasz ^^! Ja próbowałam sobie zrobić koka, ale nie potrafię XD
OdpowiedzUsuńloveanimalsi.blogspot.com
:))
UsuńZazwyczaj to był kucyk, teraz będzie koczek :D
OdpowiedzUsuńOo :))
UsuńUroczy koczek ;) Ja zwykle spinam włosy w koński ogon ;)
OdpowiedzUsuńU mnie to bywa na zmianę ;)
Usuńkok zawsze dobry hehhe Zapraszam na bloga
OdpowiedzUsuńTo fakt ;)
UsuńNa co dzień spinam włosy klamrą :)
OdpowiedzUsuńTeż czasami podpinam włosy klamrą :)
UsuńPiękny koczek, też często tak spinam włoski <3
OdpowiedzUsuń;))
UsuńCzasami robię tak samo :D
OdpowiedzUsuń:))
Usuńmam podobny naszyjnik ;-)
OdpowiedzUsuńBardzo go lubię ;)
UsuńŁadnie Ci w takiej fryzurce :) ja zdecydowanie wole rozpuszczone włosy:) delikatnie spięte na przodzie by nie leciały na twarz :)
OdpowiedzUsuńDzięki :) ja w rozpuszczonych też lubię chodzić, ale w pracy jest mi wygodniej w takim koczku :)
UsuńSpinka dodaje uroku :)
OdpowiedzUsuńTo prawda ;)
UsuńKoczek to moja ulubiona fryzurka na co dzień! ;)
OdpowiedzUsuńJa też ją bardzo lubię :)
UsuńTeż lubię nosić taki koczek, ale niestety nie sprawdza się on u mnie zimą, ponieważ często noszę czapki :(
OdpowiedzUsuńOj :<
UsuńJa mam jeszcze za krótkie włosy na wymyślne fryzurki:) Spineczka jest urocza
OdpowiedzUsuńśliczny koczek:) uwielbiam taką fryzurę:)
OdpowiedzUsuńJa również :)
Usuń:))
OdpowiedzUsuńBardzo często spinam podobnie włosy ;)
OdpowiedzUsuńBo to bardzo wygodne ;)
UsuńFryzurka wygląda bardzo dziewczęco z tą spineczką :)
OdpowiedzUsuńTeż często noszę podobne koczki :) Bardzo wygodna i ładna fryzura :)
OdpowiedzUsuńTo prawda :) dzięki :)
UsuńŚliczna fryzurka. :) Ja niestety mam za długie włosy na takie "zabawy" i po kwadransie boli mnie głowa.
OdpowiedzUsuńMoje włosy ciągle mi się wydają za krótkie :P
Usuń