Niedawno (TUTAJ) pisałam Wam o żelowym płynie micelarnym z AA, który okazał się totalnym niewypałem, i który z przykrością muszę nazwać bublem. Niemniej jednak sama konsystencja jest niezwykle ciekawa, a dzięki swojej gęstości bardzo wydajna, ponieważ już jej niewielka ilość wystarcza, aby usunąć makijaż. Dlatego też z wielką ochotą i nadzieją podeszłam do podobnego produktu, tym razem marki VisPlantis - żel micelarny 3 w 1 bławatek + pantenol. O tym, czy tym razem się nie zawiodłam możecie przeczytać dalej, zapraszam :)
Od producenta: Żel micelarny z ekstraktem z bławatka i pantenolem. Polecany dla osób noszących szkła kontaktowe. Bezzapachowy, delikatny, odświeżający żel do demakijażu. Nie
wysusza. Nie wymaga zmywania. Nawilża, łagodzi, oczyszcza, bez naruszania
równowagi bariery ochronnej skóry. Koi podrażnienia, wycisza i zmiękcza. Micelarna forma żelu jest
bardzo skutecznym sposobem na oczyszczanie
i zmywanie makijażu, nawet wodoodpornego. Żel zawiera łagodną substancję
myjącą i powszechnie ceniony, znany z delikatności ekstrakt z bławatka Centaurea cyanus L. o
właściwościach kojących, łagodzących i przeciwrodnikowych. Pantenol dba o prawidłowy poziom nawilżenia.
Doskonały, wielozadaniowy składnik ochronny tworzy delikatny film, wzmacnia
elastyczności, sprężystość i gładkość
skóry, chroni ją przed utratą wilgotności. Żel pozostawia uczucie komfortu oraz gładką i miękką cerę o coraz lepszej kondycji. Do
oczyszczania wszystkich typów cery, także wrażliwej, delikatnej, skłonnej do
podrażnień. Doskonały dla osób
stosujących makijaż wodoodporny i noszących
szkła kontaktowe.
Moja opinia: żel micelarny 3w1 VisPlantis pochodzi z serii Herbal Vital Care. Produkt jest umieszczony w przezroczystym opakowaniu. Otwór, z którego się go wydobywa jest praktyczny i pozwala na wydostanie pożądanej ilości. Kosmetyk ma żelową konsystencję z niewielkimi bąbelkami. Stosowałam go nanosząc niewielką ilość żelu na płatek kosmetyczny. Makijaż, także wodoodporny bardzo dobrze się rozpuszczał. Niewielka ilość wystarczyła, aby usunąć go z z oczu, a także z twarzy, szyi i dekoltu. Co najważniejsze, nie powodował łzawienia, pieczenia czy ogólnego podrażnienia okolicy oczu. Za ogromną zaletę uważam brak występowania zapachu w tym produkcie. Ponadto żel nie pozostawia uczucia lepkości skóry, nie klei się - cera jest gładka i uspokojona. Produkt jest niezwykle wydajny, stosuję go już ponad miesiąc, a w opakowaniu widać niewielki ubytek. Możecie go dostać w pojemności 150 ml oraz 500 ml. Cena tej większej butelki to około 19 zł, więc warto spróbować. Ja jestem przekonana, że będę wracała do tego produktu. Ma same zalety. Okolice moich oczu są bardzo wrażliwe, a ten żel ich w żaden sposób nie podrażnia. Dodatkowo, świetnie radzi sobie z usuwaniem makijażu i jest bardzo przystępny cenowo. Jak dla mnie ideał - polecam.
Znacie ten produkt? :) Jakich kosmetyków do demakijażu najbardziej lubicie używać? :)
zapowiada się fajnie, może kiedyś go sprawdzę ;d
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńTego produktu nie znam.Zazwyczaj sięgam po kosmetyki nivea lub bielenda :) Chociaż kusi mnie aby wypróbować ten :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że warto go wypróbować :)
UsuńCiekawy produkt, muszę sobie go zapamiętać :D
OdpowiedzUsuńU mnie jeszcze czeka na swoją kolej ale chyba już niedługo skoro tak dobrze się sprawdza :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie przyspiesz testy :D
Usuńu mnie jeszcze w zapasach, ale korci mnie bardzo :)
OdpowiedzUsuńTego produktu nie miałam :) Ja używam Garniera różowego - mój nr 1 :) Czeka na mnie następny płyn miceralny do przetestowania z Bioliq :) jestem ciekawa jak się sprawdzi :P
OdpowiedzUsuńJa ciągle jeszcze tego Garniera nie wypróbowałam, ale wypróbuję! :)
UsuńZ chęcią wypróbuje :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Cieszę się :)
Usuńwidziałam go w jednej z drogerii i wyglądał bardzo zachęcająco więc niewykluczone że kiedyś po niego sięgnę :)
OdpowiedzUsuńDaje śliczny efekt :)
UsuńDo tej pory byłam wierna różowej wersji Garniera, ale po Twojej recenzji chętnie wypróbuję ten, zwłaszcza, że od dawna szukam czegoś nowego :)
OdpowiedzUsuńUważam, że to bardzo dobry produkt, mega skuteczny, chyba nic tak dokładnie nie usuwało mojego makijażu. Tylko zarówno ja, jak i moja siostra odczuwamy jakieś dziwne gorąco, zwłaszcza w okolicy oczu... O dziwo, w oczy nie szczypie, nic z tych rzeczy, ale wokół oczu czuję gorąco :D Nie wiem, jak to wytłumaczyć. Ale może do niego wrócę, bo jest naprawdę skuteczny :)
OdpowiedzUsuńJa na szczęście nic takiego nie odczuwam, ale faktycznie ciekawe, czym to jest spowodowane :P
Usuńposzukam go !!!!
OdpowiedzUsuńposzukam z Tobą:D
Usuń:D
UsuńBrzmi bardzo dobrze. Chociaż mnie kosmetyki Vis Plantis jakoś szczególnie nie ciekawią. Miałam kilka produktów i powiedziałabym, że przereklamowane.
OdpowiedzUsuńMnie ten żel bardzo się spodobał i mam ochotę na więcej :)
UsuńPierwszy raz go widzę.
OdpowiedzUsuńBrzmi interesująco, chyba się za nim rozejrzę :D
OdpowiedzUsuńKoniecznie :)
UsuńLubię jak bławatek jest w produktach do demakijażu. Tego kosmetyku nie testowałam, dlatego wpisuję na listę zakupów.
OdpowiedzUsuńPoszukaj go, bo warto :)
Usuńżelowego płynu jeszcze nie znam! bardzo mnie zaciekawił :) mi się ostatnio spodobał bardzo lipowy z slyveco :)
OdpowiedzUsuńJa miałam wcześniej żelowy płyn micelarny z AA, ale był kompletnym niewypałem :/
UsuńNie słyszałam o nim wcześniej, ale chętnie bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuń:))
UsuńBrzmi dobrze, choć ja już mam swojego ulubieńca ;)
OdpowiedzUsuńMoże jeszcze się skusisz :)
UsuńNie próbowałam jeszcze innych produktów tej marki, ale ten żel jest bardzo dobry :)
OdpowiedzUsuń