Przełom pór roku to taki okres, kiedy często nasze włosy wzmagają wypadanie. W moim przypadku często występuje to na przełomie jesieni i zimy, a czasami utrzymuje się aż do wiosny. Już dosyć dawno temu pisałam Wam o wcierce z bardzo krótkim i treściwym składem, która pomogła mi się uporać z wypadaniem włosów. Mowa o wodzie brzozowej z Glorii (więcej TUTAJ), którą można kupić w supermarketach Auchan. Od momentu pojawienia się tego wpisu ciężko jest mi kupić tę wodę brzozową, a ta dostępna w Rossmannie nie ma już tak pięknego składu. Niemniej jednak, moje włosy ponownie zaczęły wypadać i trzeba było to jakoś zatrzymać. Z pomocą tym razem przyszły mi ampułki BIOKAP. O tym, jak się sprawdziły możecie dzisiaj przeczytać w tym wpisie.
Skład:
- aqua/water - woda,
- alcohol denat. - alkohol, może podrażniać skórę głowy, wysuszać włosy,
- glycerin - humektant, nawilża,
- Cinchona succiruba extract - wyciąg z drzewa chinowego,
- Cucurbita pepo extract - wyciąg z dynii,
- Capsicum frutescens extract - wyciąg z papryczki chilli,
- Achillea millefolium extract - wyciąg z krwawnika,
- Urtica dioica extractm - wyciąg z pokrzywy,
- Serenoa serrulata extract - wyciąg z palmy,
- Vitis vinifera leaf extract - wyciąg z liścia winorośli,
- ethyl ximenynate - kondycjoner,
- niacinamide - witamina służąca wzmocnieniu włosów; poprawia ukrwienie skóry głowy i wzmacnia cebulki,
- quaternium-52 - kondycjoner,
- ethyl nicotinate
- maltodextrin - kondycjoner,
- benzyl alcohol - konserwant, składnik substancji zapachowych,
- tocopherol - przeciwutleniacz,
- phenoxyethanol - konserwant,
- alcohol
- potassium sorbate - konserwant
- CI 19140 - barwnik żółty,
- CI 42090 - barwnik niebieski,
- benzophenone-4 - filtr UV.
Moja opinia: ampułki BIOKAP są umieszczone w pudełku. Są wykonane ze szkła, ale złamanie główki jest bardzo proste, a materiał w żaden sposób się przy tym nie kruszy, ani nie staje się ostrzejszy, dzięki czemu nie ma szans, żeby się skaleczyć. Konsystencja produktu jest płynna, w kolorze jasnej zieleni i o ziołowo-alkoholowym zapachu. W jednej ampułce mieści się bardzo dużo płynu i trzeba stosować się do zalecenia znajdującego się na opakowaniu: wylewamy trochę wcierki na skalp, wcieramy, chwilę odczekujemy i ponownie wylewamy i wcieramy, ponieważ wylewając całą zawartość będziemy mieć mokre włosy przy skórze głowy. Skład wcierki opiera się, jak większość tego typu produktów, na wodzie i alkoholu denat. Ostatni z tych składników nie jest wskazany dla osób z wrażliwą skórą głowy, gdyż może powodować podrażnienia i przesuszać skalp. Mojej głowie na szczęście ten składnik nie robi nic złego (występuje także w wodzie brzozowej Gloria). Bardzo wysoko w składzie znajduje się aż siedem wyciągów z różnych roślin. Prawdopodobnie to szczególnie one wpływają na zatrzymanie wypadania włosów. Dużą zaletą jest także brak PEGów w składzie. Bardzo przydatny jest umieszczony na pudełku kalendarzyk, który umożliwia systematyczność we wcieraniu. Ze względu na niego zaczęłam swoją kurację w styczniu. Wcześniej bałam się, że w natłoku świątecznych obowiązków mogę być nieregularna. Dzięki kalendarzykowi mogłam z łatwością kontrolować, kiedy powinnam użyć ampułek. Aplikacja jest bardzo prosta, wystarczy złamać główkę i nałożyć na ampułkę aplikator. Następnie po wylaniu części płynu wmasowywać go w skórę głowy. Po tej części odczekiwałam chwilę, aby wcierka się wchłonęła i przechodziłam do kolejnego wylewania i wcierania. Pierwsze efekty zauważyłam po około 1,5 tygodniu stosowania. Włosy wypadały w dużo mniejszej ilości i ilość ta zmniejszała się z kolejnymi tygodniami. Wypadanie nie zostało zatrzymane w stu procentach, ale jest to zwyczajnie niemożliwe, bo nasze włosy nie są wieczne i każdy z nich kiedyś kończy swój żywot. Niemniej jednak, wypada ich znacznie mniej. Widzę to zarówno w ciągu dnia, jak i na szczotce. Myślę, że ampułki BIOKAP są godne polecenia i niejednej osobie mogą uratować włosy. Polecam!
Znacie te ampułki? :) Macie jakieś sprawdzone sposoby na wypadające włosy? :)
ja sobie biorę revalid:) i piję pokrzywkę:)
OdpowiedzUsuńPokrzywę też piję ;)
UsuńNie miałam jeszcze tych ampułek, ale kiedyś chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńteż ich nie miałam
UsuńPolecam :)
UsuńMistrzynią w tym temacie jest moja przyjaciółka :)
OdpowiedzUsuń:))
UsuńNie znam tych ampułek. Swojego czasu też wypadały mi włosy i były zniszczone. Z tym problemem pomogły mi uporać się ampułki z Radicala i Seboradin :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tych ampułkach Seboradin :)
UsuńHm nie słyszałam o nich, ale wydają się ciekawe! :)
OdpowiedzUsuńSą bardzo dobre :)
UsuńMnie na wypadanie pomagają bardzo produkty Ducray!
OdpowiedzUsuńOo, nie znam ich! :)
UsuńJeśli hamuje nadmierne wypadanie włosów to coś dla mnie.
OdpowiedzUsuńW takim razie musisz wypróbować :)
UsuńNie znam tych ampułek, ciekawe bardzo :)
OdpowiedzUsuń;))
UsuńJeśli pojawi się u mnie problem nadmiernego wypadania to będę pamiętać o tym produkcie :)
OdpowiedzUsuńTo świetnie :)
UsuńOj masz rację kochana, przełom pór roku czasem jest bardzo drastyczny w skutkach dla naszego organizmu.
OdpowiedzUsuńNiestety :<
UsuńNie próbowałam, ale ze względu na wypadanie włosów chyba pasowałoby mi je przetestować ;)
OdpowiedzUsuńbardzo Ci lecą?
UsuńNigdy się nie spotkałam z tymi ampułkami, ale wyglądają dość luksusowo ;) Jestem ciekawa ich ceny, bo chętnie bym coś takiego kupiła. Tym bardziej, że ostatnio włosy wychodzą mi garściami :( Pozdrawiam cieplutko! :*
OdpowiedzUsuńwww.sandina.pl
Cena nie jest przerażająca, bo ampułek jest dużo i mają sporą pojemność :)
UsuńMam problemy z wypadaniem włosów, używałam szamponu - Nic. Chciałam kupić ampułki, ale innej firmy, jednak są drogie i bałam się, że szkoda kasy jak nie pomogą, ale znalazłam inne rozwiązanie tylko za 4zł! ;)
OdpowiedzUsuńMój blog - Klik. Zapraszam! ;)
Moim zdaniem szampon ma służyć do mycia włosów, więc nie ma funkcji powodowania zmniejszania wypadania włosów :)
UsuńNie znam ich, i mam nadzieje że szybko nie poznam. W razie czego będę o nich pamiętać :)
OdpowiedzUsuńO, widzę że muszę spróbować, może w końcu przestanę zatykać odpływ i udawać, że to nie ja :D
OdpowiedzUsuńHihihi :D
Usuńmnie z wypadaniem bardzo pomogła wcierka Jantar, ampułek nie znam :)
OdpowiedzUsuńJantaru też używałam :)
UsuńU mnie na wypadanie niezastąpiona jest kozieradka :)
OdpowiedzUsuńKozieradkę zamierzam zacząć stosować :)
Usuńmuszę wypróbować!
OdpowiedzUsuńKoniecznie! :)
UsuńEj, ten kalendarzyk to genialny pomysł :P
OdpowiedzUsuńWiem :D
UsuńPost idealny dla mnie :/ z chęcią wypróbuję! ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo :)
Usuńmoje włosy są w paskudnym stanie ale... o dziwo nie wypadają :D ... potrzebuję jedynie regeneracji i odnowy ^^
OdpowiedzUsuńA to dziwne ;D musisz się za nie wziąć w takim razie :P
UsuńMoje wlosy sa w tragicznym stanie
OdpowiedzUsuńna dzien dzisiejszy mega odrosty ale nie farbuje bo w kwietniu slub to niechce isc lysa do slubu haha
chetnie bym przetestowala ten produkt 😊
No to musisz tym bardziej o nie zadbać :)
Usuń