07 lutego 2016

337. Jak przypadkiem przyspieszyłam porost swoich włosów?

jak przyspieszyć porost włosów


Zawsze powtarzam, że wygląd naszych włosów w największym stopniu zależy od wewnętrznego stanu organizmu. Dlatego tak w przypadku cery, ciała, jak i w przypadku włosów należy właściwie się odżywiać, unikać stresu, a także stosować suplementację. Oczywiste jest to, że stresu uniknąć się nie da, przynajmniej ja jeszcze nie znalazłam na to sposobu. O właściwą, zbilansowaną dietę dbam jak mogę, ale wiele obowiązków sprawia, że nie zawsze jestem w stanie jeść o podobnych porach dnia czy też pilnować, aby to było 5 posiłków. Moim nawykiem jednak stało się to, że nie wychodzę z domu bez śniadania, a moje standardowe śniadanie to owsianka, która zawiera bombę witamin:



  • 3 łyżki płatków owsianych,
  • 1 łyżka masła orzechowego 100%,
  • 1 łyżka siemienia lnianego,
  • 1 banan,
  • 1 łyżka ziaren słonecznika.

Do niedawna to właśnie w owsiance przemycałam siemię lniane, którego zbawienne dla włosów składniki znane są chyba każdej włosomaniaczce. Ciągle nie mogłam się przekonać do przygotowania ugotowanego siemienia solo. Pech chciał, że od trzech tygodni mam problemy z górnymi drogami oddechowymi i potrzebowałam czegoś do nawilżenia mojego gardła. Na studiach wiele razy wspominano nam o nawilżającym działaniu siemienia, dlatego nie uzyskawszy pomocy ze strony syropów i tabletek, postanowiłam zrobić sobie taki roztwór. 
  • 2 łyżki siemienia lnianego zalewam szklanką wody i gotuję przez 15 min,
  • po wystygnięciu dolewam 1/2 szklanki soku malinowego (lub innego) i jem.

Jak przypadkiem przyspieszyłam porost swoich włosów?

Jeśli chcecie uniknąć nasion siemienia to możecie roztwór przecedzić przez sitko, ale moim zdaniem to właśnie nasiona zawierają najwięcej drogocennych składników.

Roztwór ma konsystencję kiślu i bez dodania soku nie ma smaku. Kisiel z siemienia lnianego smakuje jak zwykły kisiel z torebki, jego smak można intensyfikować przez dolewanie większej ilości soku. Faktycznie nawilża gardło, ale także wpływa na szybszy wzrost włosów. Po miesiącu stosowania zauważyłam, że moje włosy wystrzeliły bardzo mocno i końcówki zrobiły się nierówne. Jedne kosmyki są znacznie dłuższe od pozostałych. Żałuję, że nie zauważyłam żadnego wpływu na moją cerę, ale liczę na to, że może przy dłuższym stosowaniu coś się zmieni. 


Ze swojej strony mogę Wam serdecznie polecić taki kisiel z siemienia lnianego. Smakuje bardzo dobrze i z pewnością zawiera więcej witamin niż nie jeden suplement diety. Jestem w szoku jeśli chodzi o działanie na włosy, które przyspieszyły swój wzrost, a dodatkowo stały się bardziej nawilżone i lśniące. Będę dalej piła siemię lniane i z pewnością za jakiś czas jeszcze o nim napiszę. Wkrótce też pojawi się, mam nadzieję, aktualizacja moich włosów.


Co sądzicie o takim przyspieszeniu porostu włosów? A może zorganizujemy jakąś akcję picia siemienia? :) W końcu w grupie raźniej :D

63 komentarze

  1. Ciekawe, może kiedyś się w końcu przemogę :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Super, musze sobie taki przygotować :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam siemię zarówno jako kisiel jak i kosmetyk :) wypróbuj koniecznie płatki jaglane pomieszane z owsianką ❤

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawe rozwiązanie, ja ostatnio sporo przycięłam bo były mega zniszczone :-)

    http://nataliazarzycka.blogspot.com/2016/02/ostatki.html

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawy pomysł z dodatkiem masła orzechowego. ;)
    Siemię lniane miało zbawienny wpływ na moje dłonie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę zaobserwować czy stan moich dłoni się jakoś poprawi :)

      Usuń
  6. Ciekawy pomysł na siemie :)
    ja ciągle zastanawiam się nad piciem siemienia, ale jakoś nie mogę się do tego zmotywować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie spróbuj :) efekty rekompensują wszystko :)

      Usuń
  7. Nie mogę się coś przekonać do siemienia, ale dzięki akcji może by się udało? :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Podoba mi się jego wpływ a włosy :)

    Kochana mogłabyś kliknąć w linki w najnowszym poście ?
    Z góry dziękuję :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Od jakiegoś czasu również w mojej szafce zagościło siemię lnianie i tak juz zostało :) podobnie jak Ty przemycam je w każdym daniu :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja się nie mogę coś przekonać do tego siemienia :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Owsiankę zaczęłam jeść dopiero niedawno i żałuję, że dopiero teraz- uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Piłam kiedyś siemie lniane ;)
    teraz podobno nasiona chia mają lepsze właściwości ;)
    właśnie zakupiłam pierwszą paczuszke;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też słyszałam o nasionach chia :) może wypróbuję ;)

      Usuń
  13. nigdy nie próbowałam :) mój sposób to pić codziennie pokrzywę

    OdpowiedzUsuń
  14. Parę razy piłam siemię lniane ale było taakie niedobre. :( Może jakby była jakaś akcja to bym się przemogła. :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie potrafię przełknąć lnu

    OdpowiedzUsuń
  16. hmmm... może warto byłoby spróbować. :) marzą mi się nie co dłuższe włosy :)

    OdpowiedzUsuń
  17. dzis pierwszy raz wypilam siemie, zaczelam od polowy kubeczka :)

    OdpowiedzUsuń
  18. No popatrz! Takie proste, a tyle pozytywów! Dość, że pomoże na gardło to jeszcze i na włosy <3 Pięknie! :* Pozdrowionka! :*

    www.sandina.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie :) najprostsze rozwiązania są zazwyczaj najlepsze ;)

      Usuń
  19. Kurcze tyle razy przygotowywałam siemie lniane na włosy ale picie go nie jest jakieś zachęcające, obawiam się smaku :D

    OdpowiedzUsuń
  20. siemię lniane nie jest takie złe w piciu - grunt to sobie nie obrzydzać, a z czasem i ziarenka się zjada z przyjemnością - w sumie przypomniałaś mi o siemieniu lnianym, już jakiś czas go nie piłam, hmmm

    OdpowiedzUsuń
  21. Czy tylko ja nie lubię owsianek i kiślu? :D

    OdpowiedzUsuń
  22. siemię lniane nie dla mnie ;(

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja bym chętnie coś na zatrzymanie wzrostu włosów ;) żebym co chwilę nie musiała biegać do fryzjera podcinać ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Fajny pomysł z tą akcją :) Zawsze to dodatkowa motywacja :)
    Ja kiedyś piłam drożdże z mlekiem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Drożdże też kiedyś piłam, ale rozpuszczałam je w wodzie :)

      Usuń
  25. Gdybym lubiła kisiel to pewnie sprawdziłabym na sobie ten sposób na szybszy wzrost włosa :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Już kilka razy podchodziłam do niego w sklepie, ale nigdy się nie zdecydowałam. Teraz będzie chyba inaczej :D

    OdpowiedzUsuń
  27. nigdy nie jadłam siemienia, owsiankę też tylko kilka razy w życiu, może więc zacznę zgodnie z Twoim przepisem, skoro to takie zdrowe :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Ja już wiele dobrego słyszałam o siemieniu, ale jakoś nigdy nie piłam go regularnie...Jestem jak najbardziej ZA akcją :) Może z okazji początku marca, pierwszego miesiąca wiosny? :) Albo nawet wcześniej. Mam nadzieję, że tego nie przeoczę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli będzie więcej chętnych do wzięcia udziału w akcji to z pewnością się o niej dowiesz :)

      Usuń
  29. Super pomysł, muszę jutro spróbować ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. Fajny pomysł, muszę wrócić do owsianki, bo ostatnio zamieniłam ją na koktajle owocowe :)

    OdpowiedzUsuń

Zapraszam do komentowania i wyrażania swoich opinii :)
Zawsze odwiedzam swoich czytelników.
Jeśli obserwujesz, daj znać w komentarzu :)

NIE SPAMUJ!!!

TOP