Nawilżanie ust jest równie ważne jesienią, zimą, wiosną i latem. Kosmetykiem, który świetnie sprawdza się w każdej porze roku jest Carmex. Dzisiejszy bohater ma miętowy zapach i smak, który daje lekkie uczucie chłodzenie na ustach, dlatego myślę, że więcej osób kupuje go latem. Ja jednak lubię używać go także zimą. Zapraszam Was po więcej informacji na jego temat.
Od producenta:
Moja opinia: Carmex Mint jest umieszczony w tubce z wygodnym aplikatorem. Konsystencja jest gęsta, ale łatwo rozsmarowuje się na ustach. Przyjemnie, miętowo pachnie i tak też smakuje. Po nałożeniu można odczuć delikatne mrowienie i schłodzenie. Produkt świetnie nawilża usta, a dodatkowo zapewnia im ochronę przed słońcem dzięki zawartości SPF15. Jest to tani, ogólnodostępny balsam do ust, który będzie świetnym ratunkiem dla suchych, spierzchniętych ust, a także ochroną przed chłodem, mrozem czy słońcem i skwarem. Polecam.
A Wy czym chronicie swoje usta?: )
Zimą najczęściej stosuję wazelinę. Chętnie wypróbowałabym ten produkt ale o innym zapachu :)
OdpowiedzUsuńWazelinę również lubię używać :)
UsuńRównież używam carmexa ale w wersji klasycznej :)
OdpowiedzUsuń;))
UsuńBardzo lubię carmex :)
OdpowiedzUsuńJa też :)
UsuńTeż go bardzo lubię :D ale ciężko na niego trafić bo szybko schodzi :(
OdpowiedzUsuńNiestety, zwłaszcza w sezonie jesienno-zimowym :<
UsuńMój ulubiony:)
OdpowiedzUsuńJa także go bardzo lubię :)
UsuńAktualnie używam oliwkowej Isany. Daje radę. Za Carmexem nie przepadam. Miałam wersję wiśniową i używałam właściwie przez przymus :)
OdpowiedzUsuńJa też mam wersję wiśniową i akurat bardzo ją lubię ;)
Usuńlubie carmex ;) mialam klasyczny, wisniowy a moj chlopak uzywal mietowego jak mial taka potrzebe :) kazdy lubie :)
OdpowiedzUsuńMój brat bardzo lubi wiśniowy ;)
UsuńJa na usta najczęściej nakładam Balmi malinowe albo BabyLips z Maybelline. :)
OdpowiedzUsuńŻadnego z tych produktów nie miałam u siebie :P
UsuńNie przepadam za Carmxem, zdecydowanie bardziej wolę masełka Nivea ;)
OdpowiedzUsuńMasełka Nivea również lubię ;)
UsuńA ja niestety jestem z tych przeciwników Carmexu - ale to tylko ze względu na to, że nie lubię tego efektu chłodzenia na ustach, poza tym nie mam mu nic do zarzucenia :)
OdpowiedzUsuńJa lubię właśnie ten efekt szczypania w usta :)
Usuńznam i bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ! ;]
OdpowiedzUsuńTo podobnie jak ja :)
UsuńU mnie ta forma się nie sprawdziła, lubię pomadkę ;)
OdpowiedzUsuńPomadka też jest bardzo fajna :)
UsuńNie widziałam jeszcze tego produktu. Ja używam pomadki ochronnej Nivea
OdpowiedzUsuńJa również lubię produkty do ust z Nivea :)
Usuńznam i lubię;) obecnie mam balsam nivea.
OdpowiedzUsuńSandicious
Balsamy Nivea też lubię :)
UsuńMam kilka pomadek Carmex i jak dotąd sprawdzają się. Zwłaszcza teraz w okresie zimowym.
OdpowiedzUsuń:*
To podobnie jak u mnie ;)
UsuńUwielbiam carmex!!! Ale miętowego jeszcze nie miałam, muszę wypróbować! :)
OdpowiedzUsuńJest super:)
OdpowiedzUsuń;))
UsuńU mnie Classic aktualnie :D
OdpowiedzUsuńKlasyka zawsze w cenie :D
Usuńmy się z carmeksem miętowym się nie polubiliśmy
OdpowiedzUsuńZapraszam na bloga
Domyślam się, że to szczypanie, które daje efekt chłodzenia, nie każdemu przypadnie do gustu :)
UsuńUwielbiam Carmex truskawkowy :) Obecnie używam wazelinki do ust oraz pomadki z peelingiem Sylveco :)
OdpowiedzUsuńTruskawkowego jeszcze nie miałam, ale mój brat lubi wiśniowy :)
UsuńKiedyś miałam Carmexa ale w słoiczku ;) Zimą jednak wybieram tradycyjną wazelinę ;)
OdpowiedzUsuńWazelinę także lubię używać :) choć częściej jednak stosuję ją na stopy :)
Usuńa ja niespecjalnie jestem fanką carmexu :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMam go i strasznie go nie lubię.. :-(
OdpowiedzUsuńUu ;<
UsuńNie lubię mięty, ale klasyczny Carmex uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńNajlepszy, jeszcze nie znalazłam lepszego produktu do ust :)
OdpowiedzUsuńEos jest również bardzo dobry :)
Usuń