30 września 2014
61. Jak wybrać szampon do włosów?
Witajcie Kochani!
Bardzo często zdarza mi się, że moje koleżanki pytają mnie o to, "jaki szampon jest dobry do włosów?", "jaki szampon wybrać?".
Przyznam Wam szczerze, że jeśli chodzi o pielęgnację moich włosów, to szampon jest najsłabszym i również, w moim odczuciu, najmniej istotnym ogniwem. Nie przywiązuję do niego takiej uwagi, jak do odżywek, masek czy serów.
Szampon to produkt, który ma oczyszczać nasze włosy z brudu i osadzających się na nich silikonów i innych składników, które uniemożliwiają wniknięcie w strukturę włosa komponentów go odżywiających i nawilżających.
Z tego też względu skład szamponów zawiera bardzo często detergenty, które mają usuwać zbędne elementy z naszych włosów.
Tymi czynnikami myjącymi włosy są SLS (Sodium Lauryl Sulfate) i SLES (Sodium Laureth Sulfate), które wywołują obecnie spore zamieszanie na blogach. Czy używać szampony z ich zawartością czy ich unikać?
Z pewnością nie powinniśmy zupełnie wyeliminować z naszej pielęgnacji szamponów z SLSami. Osobom, które piszą do mnie, że mają słabe włosy, które wypadają, polecam sięgnąć po delikatne szampony, ale raz w tygodniu użyć dobrze oczyszczającego z SLSami właśnie.
Należy pamiętać, aby tych składników unikać w produktach myjących dla dzieci.
Na rynku mamy bardzo bogaty wybór szamponów. Aby wybrać dla siebie jak najlepszy, powinniśmy kierować się typem włosów, jakie posiadamy:
CZYTAJ DALEJ
Bardzo często zdarza mi się, że moje koleżanki pytają mnie o to, "jaki szampon jest dobry do włosów?", "jaki szampon wybrać?".
Przyznam Wam szczerze, że jeśli chodzi o pielęgnację moich włosów, to szampon jest najsłabszym i również, w moim odczuciu, najmniej istotnym ogniwem. Nie przywiązuję do niego takiej uwagi, jak do odżywek, masek czy serów.
Szampon to produkt, który ma oczyszczać nasze włosy z brudu i osadzających się na nich silikonów i innych składników, które uniemożliwiają wniknięcie w strukturę włosa komponentów go odżywiających i nawilżających.
Z tego też względu skład szamponów zawiera bardzo często detergenty, które mają usuwać zbędne elementy z naszych włosów.
Tymi czynnikami myjącymi włosy są SLS (Sodium Lauryl Sulfate) i SLES (Sodium Laureth Sulfate), które wywołują obecnie spore zamieszanie na blogach. Czy używać szampony z ich zawartością czy ich unikać?
Z pewnością nie powinniśmy zupełnie wyeliminować z naszej pielęgnacji szamponów z SLSami. Osobom, które piszą do mnie, że mają słabe włosy, które wypadają, polecam sięgnąć po delikatne szampony, ale raz w tygodniu użyć dobrze oczyszczającego z SLSami właśnie.
Należy pamiętać, aby tych składników unikać w produktach myjących dla dzieci.
Na rynku mamy bardzo bogaty wybór szamponów. Aby wybrać dla siebie jak najlepszy, powinniśmy kierować się typem włosów, jakie posiadamy:
- WŁOSY ZNISZCZONE
- WŁOSY PRZETŁUSZCZAJĄCE SIĘ
- WŁOSY FARBOWANE
- WŁOSY SUCHE
- DO WALKI Z ŁUPIEŻEM
- WŁOSY CIENKIE I BEZ OBJĘTOŚCI
- 2w1 z ODŻYWKĄ
Takich punktów można mnożyć. Półki sklepowe zasypują nas propozycjami typów włosów, jakie posiadamy. Nic, tylko szukać odpowiedniego szamponu dla siebie. Prawda jest jednak jedna: żaden szampon nie odżywi Waszych włosów, nie naprawi, nie nada im cudownej objętości.
Główną rolą szamponu, o której mam wrażenie, że zapominają producenci, ale i kupujący, jest oczyszczanie włosów. Oczywiście, może on wpływać lepiej lub gorzej na nasze włosy, na ich przetłuszczenie czy też występowanie łupieżu. Dlatego też każdy z nas powinien indywidualnie dopasować taki szampon, jaki mu odpowiada. Ja wiem, że na moich włosach nie sprawdzają się tego typu ziołowe kosmetyki i zupełnie zrezygnowałam z ich stosowania.
Patrzmy w składy kosmetyków! Starajmy wybierać się szampony, które mają najmniej składników. Operujmy pomiędzy delikatniejszymi, oczyszczającymi i głęboko oczyszczającymi. Nie zapominajmy, że taka jest główna rola szamponu.
W jakim celu Wy używacie szamponów? Macie jakieś ulubione szampony? :))
Przypominam, że dzisiaj macie ostatnią szansę na zgłaszanie się do październikowej akcji!!!
29 września 2014
60. TIDEBUY EVENING DRESSES
Witajcie Kochani!
Dzisiaj przygotowałam dla Was pierwszy tego typu wpis, dotyczący przeglądu ubrań. Lubię oglądać u Was jesienne propozycje z różnych sklepów, ale ja mam dzisiaj coś zupełnie innego, mianowicie suknie wieczorowe online od Tidebuy!
Hi Dear!
Today I have for you review of Tidebuy. You can find there tidebuy gowns online.
CZYTAJ DALEJ
Dzisiaj przygotowałam dla Was pierwszy tego typu wpis, dotyczący przeglądu ubrań. Lubię oglądać u Was jesienne propozycje z różnych sklepów, ale ja mam dzisiaj coś zupełnie innego, mianowicie suknie wieczorowe online od Tidebuy!
Hi Dear!
Today I have for you review of Tidebuy. You can find there tidebuy gowns online.
They are very fashionable and elegant.
Some of them you can buy for 78.99$
Jak Wam się podoba oferta tego sklepu? :) Marzą mi się takie suknie, ciężko byłoby mi się zdecydować na jedną, bo wszystkie są piękne.
28 września 2014
Ok. 2 miesiące temu opisywałam Wam problem mojego chłopaka, który zaczął niestety łysieć. Stało się to jego kompleksem, z którym w końcu postanowiłam mu pomóc. Włosów, które mu wypadły, już nikt mu nie wróci, można jednak zapobiec utracie kolejnych. TUTAJ możecie przeczytać o pielęgnacji, którą przygotowałam do walki z łysieniem.
A oto kilka słów mojego chłopaka na temat efektów jego terapii:
CZYTAJ DALEJ
59. Walka z łysieniem cz. II
Witajcie Kochani!
Ok. 2 miesiące temu opisywałam Wam problem mojego chłopaka, który zaczął niestety łysieć. Stało się to jego kompleksem, z którym w końcu postanowiłam mu pomóc. Włosów, które mu wypadły, już nikt mu nie wróci, można jednak zapobiec utracie kolejnych. TUTAJ możecie przeczytać o pielęgnacji, którą przygotowałam do walki z łysieniem.
A oto kilka słów mojego chłopaka na temat efektów jego terapii:
Nigdy wcześniej nie dbałem o swoje włosy w jakiś szczególny sposób. Kupowałem zwykły szampon dla mężczyzn CLEAR. Włosy myłem przynajmniej raz dziennie, choć zdarzało się nawet dwa razy, gdy miałem trening. Kiedy umyłem je rano, to wieczorem już były przetłuszczone. Tuż przed rozpoczęciem TEJ pielęgnacji, moje włosy przetłuszczały się dosłownie w parę godzin (!), do tego były osłabione i nie miały objętości; ciągle wypadały. Nie mogłem ich ułożyć w żaden sposób, aby wyglądały atrakcyjnie. Czasami, gdy miałem już dość stosowałem szampon DX2 przeciw wypadaniu włosów. Wpływał on na wzmocnienie cebulek, ale przetłuszczenie nadal było ogromnym problemem.
Dopiero kiedy Zakręcona pokazała mi sposób na piękne i zdrowe włosy, dostrzegłem różnicę. Mimo tego, że na początku podchodziłem do tego sceptycznie i nie spodziewałem się, że będę systematycznie stosował się do zaleceń mojej kobiety, postanowiłem spróbować. Zakupiłem całą torbę kosmetyków, lekko przerażony ich ilością, co jednak zmotywowało mnie trochę do stosowania tych produktów.
Myłem włosy szamponem dla dzieci Babydream, raz na jakiś czas używałem zwykłego szamponu, który miał lepiej oczyszczać. Po spłukaniu szamponu nakładałem odżywkę do włosów Garnier z awokado i trzymałem 5 min, po czym zmywałem ją. Lekko osuszyłem ręcznikiem włosy i nakładałem na nie wcierkę Jantar, wmasowując w skórę głowy. Raz w tygodniu używałem maski BIOVAX z olejami i trzymałem 45 min.-do godziny, po czym spłukiwałem.
Na początku nie dostrzegłem różnicy, poza tym, że spędzałem w łazience dużo więcej czasu. Jednak już po 3 tygodniach stosowania tych wszystkich specyfików, zauważyłem, że moje włosy zyskały na objętości, stały się mocniejsze i nie musiałem już tak często ich myć. W końcu zaryzykowałem i postanowiłem, że będę myć włosy co drugi dzień i faktycznie okazało się, że nie muszę tego robić częściej. Szybko przyzwyczaiłem się do stosowania tych kosmetyków. Okazało się, że wcale nie jest to tak problematyczne jak mi się na początku wydawało. Teraz wystarczy, że umyję włosy raz na dwa, a nawet trzy dni i nie odczuwam dyskomfortu ani przetłuszczenia. Jestem bardzo zadowolony z efektu, zwłaszcza, że włosy są teraz zdrowe i zadbane, a objętość pozwala mi na zakrycie lekkiej łysinki z przodu, której już nigdy się nie pozbędę.
Powyżej efekty, jakie udało nam się osiągnąć. Póki co, pielęgnacja pozostaje ta sama, bo się spodobała, no i najważniejsze - przynosi rezultaty!, ale myślę, że wprowadzimy do niej wkrótce kilka zmian. Oczywiście o wszystkich zostaniecie poinformowani :)
Co myślicie o efekcie? :)
PRZYPOMINAM O PRZYŁĄCZANIU SIĘ DO AKCJI! MOŻECIE TO ROBIĆ JESZCZE DO JUTRA!
26 września 2014
58. Suplement diety Biosil na wzmocnienie włosów, paznokci i poprawę stanu skóry
Witajcie Kochani!
Już wielokrotnie podkreślałam, że usilnie próbuję poprawić kondycję moich włosów po wakacjach. Wychodzi mi to całkiem nieźle. Nowa maska i olejek, które używam od ponad tygodnia sprawdzają się rewelacyjnie i regenerują moje włosy. Wkrótce napiszę Wam, co to za kosmetyki.
W pielęgnacji włosów ważna jest także odpowiednia dieta oraz suplementacja (TU możecie przeczytać 5 porad na szybszy wzrost włosów). Dzisiaj otrzymałam nowy produkt, którego jeszcze wcześniej nie stosowałam. Moje opakowanie liczy 60 tabletek, czyli dwa miesiące zażywania tego suplementu. O czym mowa?
CZYTAJ DALEJ
Już wielokrotnie podkreślałam, że usilnie próbuję poprawić kondycję moich włosów po wakacjach. Wychodzi mi to całkiem nieźle. Nowa maska i olejek, które używam od ponad tygodnia sprawdzają się rewelacyjnie i regenerują moje włosy. Wkrótce napiszę Wam, co to za kosmetyki.
W pielęgnacji włosów ważna jest także odpowiednia dieta oraz suplementacja (TU możecie przeczytać 5 porad na szybszy wzrost włosów). Dzisiaj otrzymałam nowy produkt, którego jeszcze wcześniej nie stosowałam. Moje opakowanie liczy 60 tabletek, czyli dwa miesiące zażywania tego suplementu. O czym mowa?
Biosil to suplement diety, który zawiera wszystkie najważniejsze składniki odpowiedzialne za właściwe funkcjonowanie skóry i włosów. Są nimi biotyna, witamina B5, cynk oraz krzem. Biotyna, czyli witamina B7 zawiera cząsteczki siarki, która chroni naszą skórę, włosy i paznokcie. Docierając do odpowiednich komórek dostarcza tego cennego organizmowi pierwiastka. Witamina B5 przyspiesza natomiast wzrost włosów, odżywia je i sprawia, że stają się lśniące i silne. Dodatkowo regeneruje komórki, dzięki czemu przyspiesza gojenie ran i oparzeń, co ma szczególne znaczenie w czasie letnich kąpieli słonecznych.
Również cynk ma zbawienny wpływ na stan naszej skóry – łagodzi wszelkie podrażnienia. Wzmacnia także nasze włosy i paznokcie. Krzem natomiast spowalnia procesy starzenia się skóry, zapobiega jej stanom zapalnym i przeciwdziała w powstawaniu przebarwień. Ogranicza także wypadanie włosów oraz przyspiesza ich wzrost.
Połączenie tych czterech składników jest wszystkim, czego potrzebujesz, by po wakacjach olśniewać pięknym wyglądem. Nie musisz już tracić czasu na kosztowne kuracje u fryzjera, czy zabiegi w salonie kosmetycznym. Biosil sprawi, że twoje włosy staną się zdrowe i sprężyste, a skóra odzyska odpowiedni poziom nawilżenia. Wystarczy jedna tabletka dziennie!
(wg http://urodaizdrowie.pl/testujemy-suplement-ktory-odzywia-wlosy-i-skore-biosil/comment-page-2#comments&panel1-1)
Moja cera zawsze podczas zmiany pory roku jest zasypana wypryskami. Mam więc nadzieję, że Biosil pomoże się z tym uporać. Także paznokcie łamią się i rozdwajają. Zakupiłam już odżywkę Eveline, od której miałam sporą przerwę. Liczę na to, że w połączeniu z suplementem diety wyeliminuję ten problem. Jeśli chodzi o moje włosy, ich wypadanie i wysuszenie już zostało ograniczone, aczkolwiek muszą się jeszcze wzmocnić, a efekt nie jest jeszcze dla mnie zadowalający. Zobaczymy czy Biosil sobie z tym poradzi!
Suplement diety Biosil otrzymałam do testów z portalu Uroda i Zdrowie. Bardzo dziękuję za zaufanie i bardzo miły kontakt. Mam nadzieję, że produkt się sprawdzi, a recenzję zamieszczę pod koniec trwania kuracji :)
Stosujecie jakieś suplementy? :))
02:03
57. Versatile Blogger Award!
Witajcie Kochani!
Zostałam nominowana przez Skarpecię do "Versatile Blogger Award". Bardzo dziękuję za nominację!
Na wstępie przedstawię Wam zasady zabawy:
- należy nominować 15 blogów do wyróżnienia,
- poinformować wybranych przez siebie blogerów o wyróżnieniu,
- przedstawić o sobie 7 faktów,
- podziękować blogerowi, który Cię nominował u niego na blogu,
- zawiesić nagrodę na swoim blogu (czyli zielone kółko znajdujące się u mnie na dole posta)
1. Od tego roku będę studentką dwóch kierunków na drugim już stopniu.
2. Uwielbiam długie wycieczki rowerowe. Moim rekordem jest trasa licząca ponad 100 km na Słowację.
3. Jestem typowym domatorem i bardzo rodzinną osobą, ale od czasu do czasu lubię się też pobawić i wyjść na imprezę.
4. Uwielbiam gotować i podobno wychodzi mi to całkiem nieźle. Jednak jeszcze większą moją pasją jest pieczenie ciasteczek i ciast.
5. Nie znoszę ciszy. Przeraża mnie. Jeśli jestem sama to koniecznie muszę mieć włączone radio albo coś, co będzie do mnie mówić.
6. Jestem okropną gadułą. Potrafię mówić baaardzo długo, a jeden temat ciągnie drugi. Myślę jednak, że potrafię także słuchać.
7. Nie przepadam za zakupami ubraniowymi, zwłaszcza jeśli muszę kupić coś konkretnego. Uwielbiam za to kupować buty i torebki. Mam ich zresztą całkiem niezłą kolekcję.
Kogo nominuję? Oczywiście zapraszam Was wszystkich do zabawy, jeśli macie ochotę coś więcej sobie zdradzić, a szczególnie:
Martyna Ewa
byCarol
Ewelina K
Ewka Bloguje
mowmimoniska
Ems
Monnie
Zapraszam Was wszystkich do zabawy!
CZYTAJ DALEJ
Zostałam nominowana przez Skarpecię do "Versatile Blogger Award". Bardzo dziękuję za nominację!
Na wstępie przedstawię Wam zasady zabawy:
- należy nominować 15 blogów do wyróżnienia,
- poinformować wybranych przez siebie blogerów o wyróżnieniu,
- przedstawić o sobie 7 faktów,
- podziękować blogerowi, który Cię nominował u niego na blogu,
- zawiesić nagrodę na swoim blogu (czyli zielone kółko znajdujące się u mnie na dole posta)
1. Od tego roku będę studentką dwóch kierunków na drugim już stopniu.
2. Uwielbiam długie wycieczki rowerowe. Moim rekordem jest trasa licząca ponad 100 km na Słowację.
3. Jestem typowym domatorem i bardzo rodzinną osobą, ale od czasu do czasu lubię się też pobawić i wyjść na imprezę.
4. Uwielbiam gotować i podobno wychodzi mi to całkiem nieźle. Jednak jeszcze większą moją pasją jest pieczenie ciasteczek i ciast.
5. Nie znoszę ciszy. Przeraża mnie. Jeśli jestem sama to koniecznie muszę mieć włączone radio albo coś, co będzie do mnie mówić.
6. Jestem okropną gadułą. Potrafię mówić baaardzo długo, a jeden temat ciągnie drugi. Myślę jednak, że potrafię także słuchać.
7. Nie przepadam za zakupami ubraniowymi, zwłaszcza jeśli muszę kupić coś konkretnego. Uwielbiam za to kupować buty i torebki. Mam ich zresztą całkiem niezłą kolekcję.
Kogo nominuję? Oczywiście zapraszam Was wszystkich do zabawy, jeśli macie ochotę coś więcej sobie zdradzić, a szczególnie:
Martyna Ewa
byCarol
Ewelina K
Ewka Bloguje
mowmimoniska
Ems
Monnie
Przypominam Wam o mojej akcji olejowania włosów, jeśli ktoś z Was jest chętny się do niej zgłosić, zapraszam TU
24 września 2014
56. Jaki olej wybrać? Sposoby olejowania włosów oraz motywacja
Witajcie Kochani!
Większość z Was albo już spotkała się z olejowaniem, albo ciągle próbuje się do niego zmotywować. Dzisiaj przedstawię Wam moje metody olejowania i spróbuję Was do niego ostatecznie zachęcić :))
CZYTAJ DALEJ
Większość z Was albo już spotkała się z olejowaniem, albo ciągle próbuje się do niego zmotywować. Dzisiaj przedstawię Wam moje metody olejowania i spróbuję Was do niego ostatecznie zachęcić :))
SPOSOBY OLEJOWANIA WŁOSÓW
1. STRZYKAWKA
To pierwsza metoda, z której skorzystałam, gdy zaczynałam swoją przygodę z olejami. Strzykawkę napełniamy olejem i punktowo wyciskamy na włosy. Następnie wmasowujemy palcami.
2. BUTELKA/POJEMNIK Z ATOMIZEREM
To chyba najwygodniejszy sposób, z którego aktualnie korzystam. Do butelki z atomizerem wlewamy olej i rozpylamy na włosach. Podobnie, jak w poprzednim punkcie wmasowujemy olej we włosy.
3. NACZYNIE/MISECZKA
Zanurzamy w niej włosy, nadmiar odciskamy.
4. NA SUCHO LUB NA MOKRO
Włosy możemy olejować na sucho, przed ich myciem lub możemy to robić na umytych włosach. Ja osobiście przed olejowaniem delikatnie pryskam włosy wodą, aby je lekko zwilżyć.
JAKI OLEJ WYBRAĆ?
W tym przypadku to często metoda prób i błędów, bo niewiele z nas wie, jakie mamy włosy. Czy nieskoporowate, wysokoporowate, a może średnioporowate. Taki post wkrótce się pojawi, abyście wiedziały, jak dany typ włosów należy pielęgnować, a także jaki olej należy wybrać. Ja na dzisiaj poradzę Wam sięgnąć po olej, który macie w kuchni. Ja tak zaczynałam. Moim pierwszym olejem był olej rzepakowy, na zmianę z oliwą z oliwek. Obecnie najczęściej do olejowania używam oleju kokosowego. Na każde włosy działa tak na prawdę co innego i nawet jeśli już wiecie jaką porowatością charakteryzują się Wasze włosy, musicie pamiętać, że wykaz olejów dla danego typu jest wyłącznie wskazówką i nie u każdego się sprawdzi.
Aby nie rzucać się od razu na głęboką wodę polecam Wam sięgnąć po coś, co macie pod ręką.
MOTYWACJA
Lato i wakacje trochę zrobiły ze mnie lenia i sama szukam nowej motywacji do działania. Pod ostatnim wpisem pojawiło się wiele komentarzy, że same chcecie wrócić po letnich upałach do olejowania albo przetestować, jak ta metoda się u Was sprawdzi. To też podsunęło mi pewien pomysł - zorganizowanie miesiąca olejowania włosów. Myślę, że taka wspólna akcja i wspólne olejowanie zachęci niejedną z nas i pomoże nam odbudować włosy po wakacjach. Mam nadzieję, że mój pomysł się Wam spodoba i zgłosicie się do wzięcia w nim udziału.
JAK WZIĄĆ UDZIAŁ W AKCJI?
Po prostu chcieć coś zmienić w swoich włosach! W komentarzu zgłoście chęć wzięcia udziału i uzupełnijcie kilka informacji:
1. Nick:
2. Adres bloga:
3. Metoda olejowania:
4. Jaki olej:
5. Banner: tak lub nie
Proszę Was o adres bloga, ponieważ po zgłoszeniu się wszystkich chętnych opublikuję post z adresami osób, które biorą udział.
Chciałabym, aby jak najwięcej osób miało szansę się do nas przyłączyć, dlatego jeśli tylko możecie, macie ochotę i miejsce gdzieś na swoim blogu, wrzućcie banner, który znajdziecie powyżej. Bardzo byłoby mi miło, gdybyście o tej akcji wspomnieli w jakimś swoim wpisie. Wtedy na pewno zostałaby ona zauważona.
Jestem ciekawa jaką metodę wybierzecie, ponieważ po zakończeniu akcji, chciałabym Was prosić o napisanie dosłownie dwóch zdań na temat zaobserwowanych efektów na Waszych włosach. To pomoże nam być może w wybraniu najlepszego sposobu olejowania.
Zgłaszajcie się pod tym do końca września, a od 1 października zaczynamy!!!
Zachęcam Was do polubienia mojej strony na fb, tam wszystkie informacje na bieżąco, jeszcze więcej inspiracji i motywacji!
23 września 2014
55. Długie, piękne włosy. Moje refleksje na temat zapuszczania. Wrześniowa aktualizacja
Witajcie Kochani!
Na wstępie chciałabym Wam ogromnie podziękować, jest Was już 250! To dla mnie wielka motywacja do dalszego działania na blogu. Zakładając go, szukałam miejsca, gdzie mogłabym uciec przed codziennością, ale nie myślałam, że uda mi się to tak bardzo! Idąc za ciosem, postanowiłam założyć facebook'a. Będę tam umieszczać najnowsze wiadomości dotyczące strony. No i w końcu będę mogła polubić Wasze blogi! :)) Zachęcam Was do polubienia i dajcie znać czy też posiadacie fb, a z chęcią będą na bieżąco również z Wami.
CZYTAJ DALEJ
Na wstępie chciałabym Wam ogromnie podziękować, jest Was już 250! To dla mnie wielka motywacja do dalszego działania na blogu. Zakładając go, szukałam miejsca, gdzie mogłabym uciec przed codziennością, ale nie myślałam, że uda mi się to tak bardzo! Idąc za ciosem, postanowiłam założyć facebook'a. Będę tam umieszczać najnowsze wiadomości dotyczące strony. No i w końcu będę mogła polubić Wasze blogi! :)) Zachęcam Was do polubienia i dajcie znać czy też posiadacie fb, a z chęcią będą na bieżąco również z Wami.
Przejdźmy jednak do rzeczy, czyli do dzisiejszego tematu, mojej gadaniny.
Mam kręcone włosy, jak już większość z Was wie. Nigdy ich nie lubiłam. Przychodziły nowe trendy, moje koleżanki obcinały słynne swego czasu "grzybki", wykonywały mocne cieniowanie, a ja co bym nie zrobiła, wyglądało fatalnie. Nienawidziłam tych loków na mojej głowie jak niczego innego w sobie. Szukałam nowego koloru, prostowałam, aby pozbyć się skrętu. A może w prostych będzie mi lepiej. Aż w końcu jakieś dwa lata temu postanowiłam, że zapuszczam! Długie loki może nie będą takie złe i niesforne, jak krótkie. To właśnie wtedy zaczęła się moja fascynacja włosami. I to właśnie był strzał w dziesiątkę.
Czytałam wiele różnych artykułów, porad, opinii i wzbogacałam swoją wiedzę. Jak widzieliście już na moich zdjęciach nie mam jednak włosów do pasa. Moje loki są oporne na wiele kosmetyków, które pomagają innym dziewczynom, ale nie są oporne na właściwą pielęgnację.
Najważniejszą rzeczą, o którą powinniśmy dbać podczas pielęgnacji naszych włosów wcale nie jest przyrost, nawet jeśli jesteśmy w trakcie zapuszczania, ale odpowiednia, prawidłowa kondycja włosów. Nawet najdłuższe włosy nie wyglądają atrakcyjnie, gdy są zniszczone i przesuszone. Przy właściwym dbaniu o nie, przyjdzie i ich wymarzona długość.
Po wakacjach moje włosy niestety zostały dość mocno przesuszone poprzez częste wizyty na basenie i promienie słoneczne. W tym miesiącu odwiedziłam jednak fryzjera i zaczęłam regenerację, która zaczęła przynosić efekty. Oto jak moje włosy prezentują się obecnie:
A tutaj moje włosy w zimie tego roku, są mokre, ale dzięki temu doskonale widać zniszczone i przesuszone końcówki. Długość, którą możecie zaobserwować osiągnęłam dzięki piciu drożdży przez miesiąc:
Mnie zdecydowanie bardziej podoba się efekt obecny, choć oczywiście dążę do tego, aby moje włosy rosły i rosły! I mam nadzieję, że za miesiąc pochwalę Wam się dłuższymi lokami. Aktualnie jestem zadowolona z tego jak wyglądają i z tego w jakiej są kondycji i lubię je dotykać, bo są mięciutkie i gładziutkie. No i mam mnóstwo "baby-hair", ale to już zasługa Jantaru.
Plan pielęgnacji na najbliższy miesiąc:
- mycie włosów metodą OMO, czyli dalsza walka o lepsze nawilżenie,
- olejowanie przynajmniej raz w tygodniu! upalne wakacje zawsze wybijają mnie z tego punktu, jakoś ciężko jest mi się pogodzić z wysoką temperaturą i olejem na głowie,
- maska nawilżająca, regenerująca (mój ulubiony punkt pielęgnacji),
- odżywka bez silikonów,
- mgiełka ułatwiająca rozczesywanie/z filtrem UV,
- olejek na zabezpieczanie końcówek (chyba znalazłam nowego ulubieńca),
- wcierka, tym razem udam się po wodę brzozową, bo jestem niezmiernie ciekawa, jak sprawdzi się na moim skalpie.
- wcierka, tym razem udam się po wodę brzozową, bo jestem niezmiernie ciekawa, jak sprawdzi się na moim skalpie.
A jak mają się Wasze włosy podczas zmiany pory roku? Poczuły już zbliżającą się jesień? :)
00:14
54. Polska Mistrzem Świata!
Witajcie Kochani!
Nie wiem jak Wy, ale ja ciągle jestem pod wrażeniem meczu, jaki rozegrali nasi siatkarze w katowickim spodku w niedzielę. Uważnie śledziłam wszystkie mecze, a nawet na jednym udało mi się być! Co prawda, zacięta walka toczyła się pomiędzy Francją a Włochami, ale i tak widowisko było niesamowite, a towarzyszące mu emocje nie do zapomnienia. Ogromnie żałuję, że nie mogłam być na finale, ale bilety były do zakupienia chyba w marcu i niestety nie zorientowałam się wówczas w tym temacie. Mam nadzieję, że kiedyś uda mi się zobaczyć naszych siatkarzy w akcji.
Wiem jednak, że spełniło się marzenie wielu osób, które nieświadome tego, kto wystąpi w finale, zakupiły bilety. Wśród tych osób znalazł się także mój kolega, który przeżywał te emocje na żywo i chyba jeszcze do dzisiaj nie ochłonął.
Dziękuję naszym Mistrzom za te wrażenia, które zapewnili nam nie tylko podczas finału, ale także podczas całych Mistrzostw i wszystkich meczy!
CZYTAJ DALEJ
Nie wiem jak Wy, ale ja ciągle jestem pod wrażeniem meczu, jaki rozegrali nasi siatkarze w katowickim spodku w niedzielę. Uważnie śledziłam wszystkie mecze, a nawet na jednym udało mi się być! Co prawda, zacięta walka toczyła się pomiędzy Francją a Włochami, ale i tak widowisko było niesamowite, a towarzyszące mu emocje nie do zapomnienia. Ogromnie żałuję, że nie mogłam być na finale, ale bilety były do zakupienia chyba w marcu i niestety nie zorientowałam się wówczas w tym temacie. Mam nadzieję, że kiedyś uda mi się zobaczyć naszych siatkarzy w akcji.
Wiem jednak, że spełniło się marzenie wielu osób, które nieświadome tego, kto wystąpi w finale, zakupiły bilety. Wśród tych osób znalazł się także mój kolega, który przeżywał te emocje na żywo i chyba jeszcze do dzisiaj nie ochłonął.
Dziękuję naszym Mistrzom za te wrażenia, które zapewnili nam nie tylko podczas finału, ale także podczas całych Mistrzostw i wszystkich meczy!
A Wy śledziliście mecze? :) Jakie dyscypliny sportowe lubicie oglądać, a może uprawiać? :))
21 września 2014
CZYTAJ DALEJ
53. Farmona, Jantar, Mgiełka nawilżająco-ochronna do włosów, czyli jak chronić włosy przed słońcem?
Witajcie Kochani!
Chociaż słońce chowa nam się już coraz częściej za chmurami, ja przychodzę dzisiaj do Was z produktem, który już od wiosny stosuję w celu chronienia moich włosów przed słońcem. I wcale nie potrzebujemy lata i wysokich temperatur, aby po niego sięgnąć.
Omawianym produktem jest Jantar Faromony, ale nie ta odżywka, którą sławi się na większości blogów (o niej pisałam TU), mowa o mgiełce nawilżająco-ochronnej.
Producent mówi nam o tym, że w mgiełce znajdziemy aktywny wyciąg z bursztynu, który to właśnie jest naturalnym filtrem UV i chroni nasze włosy przed szkodliwym działaniem słońca. Mamy też proteiny pszczele, które chronią przed nadmiernym wysuszeniem włosów, nawilżają je, odżywiają i ułatwiają rozczesanie. Innymi składnikami są: wyciąg z zielonej herbaty i d-pantenol, które odżywiają i nawilżają włosy.
Spójrzmy, jak obietnice producenta mają się do składu tej mgiełki.
Skład: Aqua, Alcohol Denat., Cetrimonium Chloride, Hydroxypropyl Hydrolyzed Wheat Protein, Lauryldimonium Hydroxypropyl Hydrolyzed Wheat Starch, Camelia Sinensis, Amber Extract, Polyquaternium-20, Laureth-10, PEG-25 PABA, Panthenol, Parfum, Citric Acid, Limonene, Linalool, Hexyl Cinnamal
- Aqua - woda,
- Alcohol Denat. - alkohol!
- Cetrimonium Chloride - substancja kationowa (włosy są naładowane ujemnie), dzięki niej, nasze włosy się nie elektryzują i łatwiej rozczesują; ułatwia spłukiwanie,
- Hydroxypropyl Hydrolyzed Wheat Protein - proteiny pszeniczne, działa nawilżająco i odżywiajająco, zmniejsza elektryzowanie się włosów,
- Lauryldimonium Hydroxypropyl Hydrolyzed Wheat Starch - zapobiega elektryzowaniu się włosów,
- Camelia Sinensis - ekstrakt z zielonej herbaty,
- Amber Extract - ekstrakt z bursztynu,
- Polyquaternium-20 - antystatyk,
- Laureth-10 - emulgator, substancja myjąca,
- PEG-25 PABA - filtr UV,
- Panthenol - humektant,
- Parfum - zapach,
- Citric Acid - kwas cytrynowy,
- Limonene - składnik zapachowy,
- Linalool - składnik zapachowy,
- Hexyl Cinnamal - składnik zapachowy.
Moja opinia: Mgiełka jest zamknięta w opakowaniu z atomizerem. Jest to bardzo wygodne rozwiązanie. Konsystencja kosmetyku jest lekka, jednak należy uważać z jej rozpylaniem ze względu na skład. Już na drugim miejscu znajduje się alkohol! Z tego też powodu, moim zdaniem, nie należy stosować tej mgiełki na skalp i unikać jej aplikowania na końcówki włosów. W przeciwnym razie, skóra naszej głowy może zostać podrażniona, a końcówki przesuszone. Ja nakładam ten produkt na tylko na długość moich włosów od ucha w dół, z pominięciem końcówek.
Mgiełka fantastycznie ułatwia rozczesywanie włosów i ma działanie antystatyczne. Zdecydowanie kosmetyk ten pomaga w ochronie przed promieniami słonecznymi. Zapach jest podobny do zapachu odżywki Jantar, czyli dość mocny, specyficzny, jednak nie utrzymuje się na włosach.
Dla mnie jest to produkt godny polecenia, zwłaszcza ze względu na jego działanie ochronne przed słońcem. Należy jednak stosować go uważnie i omijać okolice, na które może działać szkodliwie.
Polecam!
Znacie ten produkt? ;) Jak chronicie Wasze włosy przed promieniami słońca? :)
20 września 2014
52. Parabeny - za czy przeciw? Część II
Witajcie Kochani!
W ostatnim wpisie pisałam Wam o tym, co to są parabeny i jak je można znaleźć w składach produktów kosmetycznych i żywności. Dzisiaj zapraszam Was na drugą część mojego wywodu.
KONTROWERSYJNA SPRAWA
O konserwantach, jakimi są parabeny zrobiło się bardzo głośno w mediach, co niezwykle szybko doprowadziło do kontrowersyjnych sądów i publikacji. Szczególnie popularną tezą, stało się twierdzenie, że składniki te mają działanie rakotwórcze, zwłaszcza w antyperspirantach, których stosowanie ma w niektórych przypadkach powodować raka piersi.
W 2010 r. opublikowana została decyzja Komisji, która uznała butyloparaben i propyloparaben za konserwanty estrogenne i postanowiła zmienić normy ich stosowania w produktach użytku.
Te dane wskazują na fakt, że nie wszystkie parabeny mają jednakie działanie i nie wszystkie mogą wpływać szkodliwie na nasz organizm.
Kontrowersyjna sprawa, jaką jest stosowanie antyperspirantów i łączenie ich z rakiem piersi, jest od dawna uznana przez badaczy za mit, aczkolwiek ciągle powtarzana na wielu forach i stronach internetowych. Naukowcy zajmujący się tym problemem podkreślają, iż w ok. 90% kosmetyków używanych w okolicach pach nie występują parabeny, które rzekomo odpowiadają za nowotwory w tych miejscach.
CO SĄDZĘ O PARABENACH?
Kwestia ta jest bardzo problematyczna, bo trzeba pamiętać o jednej istotnej rzeczy - co to są parabeny. Powtórzę to jeszcze raz - są to konserwanty, które przedłużają trwałość danego kosmetyku, a jednocześnie nie dopuszczają do powstania w nim pleśni czy grzybów, rozwinięcia się drobnoustrojów. Moim zdaniem, niedopuszczenie do pojawiania się w składzie parabenu może mieć równie negatywne konsekwencje, co ich obecność. Nawet jeśli producent zaopatrzy nas w opakowanie, które będzie chronić kosmetyk przed dopływem powietrza, to już po jego otwarciu nigdy nie będzie tak samo szczelne.
CZYTAJ DALEJ
W ostatnim wpisie pisałam Wam o tym, co to są parabeny i jak je można znaleźć w składach produktów kosmetycznych i żywności. Dzisiaj zapraszam Was na drugą część mojego wywodu.
KONTROWERSYJNA SPRAWA
O konserwantach, jakimi są parabeny zrobiło się bardzo głośno w mediach, co niezwykle szybko doprowadziło do kontrowersyjnych sądów i publikacji. Szczególnie popularną tezą, stało się twierdzenie, że składniki te mają działanie rakotwórcze, zwłaszcza w antyperspirantach, których stosowanie ma w niektórych przypadkach powodować raka piersi.
W 2010 r. opublikowana została decyzja Komisji, która uznała butyloparaben i propyloparaben za konserwanty estrogenne i postanowiła zmienić normy ich stosowania w produktach użytku.
Te dane wskazują na fakt, że nie wszystkie parabeny mają jednakie działanie i nie wszystkie mogą wpływać szkodliwie na nasz organizm.
Kontrowersyjna sprawa, jaką jest stosowanie antyperspirantów i łączenie ich z rakiem piersi, jest od dawna uznana przez badaczy za mit, aczkolwiek ciągle powtarzana na wielu forach i stronach internetowych. Naukowcy zajmujący się tym problemem podkreślają, iż w ok. 90% kosmetyków używanych w okolicach pach nie występują parabeny, które rzekomo odpowiadają za nowotwory w tych miejscach.
CO SĄDZĘ O PARABENACH?
- Co dają parabeny kosmetykom?
Kwestia ta jest bardzo problematyczna, bo trzeba pamiętać o jednej istotnej rzeczy - co to są parabeny. Powtórzę to jeszcze raz - są to konserwanty, które przedłużają trwałość danego kosmetyku, a jednocześnie nie dopuszczają do powstania w nim pleśni czy grzybów, rozwinięcia się drobnoustrojów. Moim zdaniem, niedopuszczenie do pojawiania się w składzie parabenu może mieć równie negatywne konsekwencje, co ich obecność. Nawet jeśli producent zaopatrzy nas w opakowanie, które będzie chronić kosmetyk przed dopływem powietrza, to już po jego otwarciu nigdy nie będzie tak samo szczelne.
- Co stanie się, gdy parabenów nie będzie w kosmetykach?
Po kilku dniach od otwarcia danego kosmetyku dojdzie do rozwinięcia się w nim bakterii i grzybów tego typu:
Aspergillus niger
Staphylococcus aureus
- Norma
Komisje zajmujące się kwestią parabenów uspakajają nas normą, a producenci normą się zasłaniają. Bardzo dobrze, ale norma dotyczy jednego produktu, a my nie używamy tylko szamponu. W ciągu całego dnia używamy jeszcze odżywki, balsamy, kremy, no i jemy, a jak ostatnio ustaliliśmy w jedzeniu konserwantów też jest pod dostatkiem. Taka to jest własnie ta norma.
- Co robić?
Według mnie, nie dać się zwariować. Ciężko jest znaleźć produkty, które są w zupełności wolne od parabenów. Ja wczoraj zerknęłam na skład mojego ulubionego żelu do mycia twarzy z Biedronki i co? Parabeny. Oczywiście, patrzmy na składy, analizujmy je i bądźmy świadomi, czego używamy, bo to, że one są w większości produktów wcale nie oznacza, że możemy brać ze sklepowych półek co popadnie. Warto jednak pamiętać, że oprócz tych konserwantów istnieją także inne, które są równie groźne oraz takie, których negatywne działanie jeszcze nie zostało określone, zbadane albo odkryte. Podchodźmy do tego zatem z rozwagą, ale przede wszystkim ze świadomością! W zupełności takie produkty powinny odrzucić kobiety w ciąży i karmiące. One mogą nawet ograniczyć swoją pielęgnację, jeśli to konieczne, bo trzeba wiedzieć, iż parabeny przenikają przez naskórek i dostają się do krwioobiegu.
Jakie jest Wasze zdanie? Co powinniśmy robić, aby unikać parabenów? Da się ich uniknąć całkowicie?
18 września 2014
51. Czym są parabeny i jak je rozpoznać? Parabeny cz. I
Witajcie Kochani!
Na wielu kosmetykach możemy znaleźć teraz etykiety z rażącymi oczy napisami "paraben free" czy też "wolne od parabenów". Skoro producenci zaznaczają, że tych składników nie znajdziemy w danym produkcie, to automatycznie wydaje nam się, że jest on lepszy i warto go zakupić. Ale czy kiedykolwiek się zastanawialiśmy czym są parabeny? Czy wiemy po co są w składzie danych kosmetyków lub dlaczego ich nie ma? Postaram się w dzisiejszym wpisie odpowiedzieć na te pytania.
Niestety, pojawiają się też nazwy takie, jak: E216 na określenie propyloparabenów czy tegosept na określenie methyloparabenu, więc jak widzicie, nie ma jednej nazwy na dany składnik. Nazw jest wiele, a składników kilka, nasza głowa też jedna, więc zapamiętanie tych wszystkich możliwości jest na prawdę wielkim wyczynem.
Jeśli jesteście zainteresowani tym tematem, to polecam Wam zapoznanie się ze wszystkimi ewentualnymi nazwami poszczególnych parabenów, które możecie znaleźć choćby na Wikipedii.
Oprócz tych podstawowych, najbardziej "popularnych" parabenów, możemy też znaleźć następujące:
GDZIE ZNAJDZIEMY PARABENY?
W większości produktów. Znalazłam listę opublikowaną na stronie www.pro-test.pl , która prezentuje kosmetyki znanych marek, które zawierają parabeny.
CZYTAJ DALEJ
Na wielu kosmetykach możemy znaleźć teraz etykiety z rażącymi oczy napisami "paraben free" czy też "wolne od parabenów". Skoro producenci zaznaczają, że tych składników nie znajdziemy w danym produkcie, to automatycznie wydaje nam się, że jest on lepszy i warto go zakupić. Ale czy kiedykolwiek się zastanawialiśmy czym są parabeny? Czy wiemy po co są w składzie danych kosmetyków lub dlaczego ich nie ma? Postaram się w dzisiejszym wpisie odpowiedzieć na te pytania.
CZYM SĄ PARABENY?
Kosmetyki muszą w swoim składzie zawierać substancje, które będą przedłużać ich trwałość. I parabeny są właśnie takimi składnikami. To konserwanty, które mają działanie grzybobójcze i bakteriobójcze. Ich zadanie polega na przeciwdziałaniu w powstawaniu pleśni i przedłużeniu świeżości produktów.
W CZYM ZNAJDZIEMY PARABENY?
Powszechnie istnieje przekonanie, że parabeny możemy znaleźć w kosmetykach. Nic bardziej mylnego, substancje te możemy odszukać także w produktach spożywczych, które przecież także muszą zachowywać swoją świeżość leżąc na sklepowych półkach. Szczególnie często można się na nie natknąć w artykułach mrożonych, w przetworach czy też ciastach.
JAK ZNALEŹĆ PARABENY W SKŁADZIE?
Zbyt proste byłoby, gdyby ich nazwa składała się ze słowa "paraben", choć i tak się zdarza. Najprościej rozpoznać następujące:
- Methylparaben,
- Ethylparaben,
- Propylparaben,
- Butylparaben,
- Benzylparaben,
- Isopropylparaben.
Niestety, pojawiają się też nazwy takie, jak: E216 na określenie propyloparabenów czy tegosept na określenie methyloparabenu, więc jak widzicie, nie ma jednej nazwy na dany składnik. Nazw jest wiele, a składników kilka, nasza głowa też jedna, więc zapamiętanie tych wszystkich możliwości jest na prawdę wielkim wyczynem.
Jeśli jesteście zainteresowani tym tematem, to polecam Wam zapoznanie się ze wszystkimi ewentualnymi nazwami poszczególnych parabenów, które możecie znaleźć choćby na Wikipedii.
Oprócz tych podstawowych, najbardziej "popularnych" parabenów, możemy też znaleźć następujące:
- Glutaraldehyde,
- Hexamidine-Diisethionate,
- Phenol,
- Phenyl Mercuric Acetale,
- Phenyl Mercuric Bogate,
- Benzetonium Chloride.
GDZIE ZNAJDZIEMY PARABENY?
W większości produktów. Znalazłam listę opublikowaną na stronie www.pro-test.pl , która prezentuje kosmetyki znanych marek, które zawierają parabeny.
Jeśli chodzi o żywność, to warto sprawdzić ketchupy, sałatki, mrożonki, konserwy, przetwory itd.
WPŁYW PARABENÓW NA ZDROWIE
Mówi się o działaniu rakotwórczym parabenów, zwłaszcza tych, które można znaleźć w antyperspirantach czy dezodorantach. Ponadto mogą wywoływać reakcje alergiczne, podrażniać skórę, powodować wypryski czy zaczerwienienia. Mówi się także o wpływie tych składników na problemy z płodnością u mężczyzn. Wiele z tych badań jest jeszcze nie potwierdzona, choć UE obniża limit parabenów możliwy w jednym produkcie.
Jak Wy odnosicie się do parabenów? Szukacie ich w składach kosmetyków/żywności? Ja już dziś zapraszam Was na drugą część mojego wpisu, w którym znajdziecie następne informacje dotyczące tego tematu :))
17 września 2014
50. Pomysł na prezent dla niej
Witajcie Kochani!
Wczoraj otrzymałam bardzo miłą niespodziankę od mojej przyjaciółki. Dosyć długo się nie widziałyśmy i nie miała jeszcze okazji wręczyć mi prezentu urodzinowego. Postanowiłam pokazać Wam, co takiego dostałam, a przy okazji być może zainspirować kogoś do wręczenia podobnego upominku.
Ja jestem zwolenniczką praktycznych prezentów, takie najbardziej lubię dawać i otrzymywać. To, co otrzymałam od Joli jest strzałem w dziesiątkę, ponieważ w moim mieszkaniu ciągle brakuje mi miejsca na uporządkowanie mojej biżuterii. Zapraszam na zdjęcia! :)
CZYTAJ DALEJ
Wczoraj otrzymałam bardzo miłą niespodziankę od mojej przyjaciółki. Dosyć długo się nie widziałyśmy i nie miała jeszcze okazji wręczyć mi prezentu urodzinowego. Postanowiłam pokazać Wam, co takiego dostałam, a przy okazji być może zainspirować kogoś do wręczenia podobnego upominku.
Ja jestem zwolenniczką praktycznych prezentów, takie najbardziej lubię dawać i otrzymywać. To, co otrzymałam od Joli jest strzałem w dziesiątkę, ponieważ w moim mieszkaniu ciągle brakuje mi miejsca na uporządkowanie mojej biżuterii. Zapraszam na zdjęcia! :)
A tutaj jeszcze przepyszna czekolada z cukierkami od mojej koleżanki. Nie mam pojęcia, gdzie można ją dostać w Polsce.
Wkrótce pokażę Wam mój pomysł na prezent. Co myślicie o takich rozwiązaniach? :))