27 września 2015

248. Peeling cukrowy Yasumi Amethyst Glare






Na spotkaniu blogerek we Wrocławiu (relacja TUTAJ, upominki TUTAJ) otrzymałam peeling cukrowy Yasumi Amethyst Glare. Tego lata mam ogromne szczęście do tego typu produktów. Niedawno pisałam Wam o jagodowym peelingu Delii, który wypełnia moją łazienkę cudownym zapachem i jednocześnie pielęgnuje moją skórę (szczegóły TUTAJ). Czy kosmetyk Yasumi przypadł mi do gustu? Jak się sprawdził? O tym wszystkim możecie przeczytać poniżej, więc zapraszam :)




najlepszy peeling cukrowy

 Yasumi Amethyst Glare


Od producenta: Peeling cukrowy z olejkami oczyszcza, nawilża, zmiękcza i wygładza skórę. Cukier idealnie usuwa martwe komórki naskórka i pobudza krążenie. Połączenie witaminy E i C oraz olejków sprawia, że skóra staje się jedwabiście gładka i nawilżona. Olej z owoców leśnych rewitalizuje, odpręża i relaksuje. Po zastosowaniu  peelingu na skórze nie pozostanie tłusta poświata.


nawilżający peeling

peeling po którym nie trzeba używać balsamu


Moja opinia: Produkt znajduje się w plastikowym, szerokim opakowaniu. Łatwo można go wydobyć ze środka, jednak jego tłusta formuła sprawia, że napisy ścierają się z zewnątrz, a niewielka karteczka informacyjna się odkleja. Nie jest to jednak wadą produktu, ponieważ wszelkie kosmetyki zawierające oleje mają taki urok

Konsystencja jest typowa dla peelingu. Zapach jest bardzo mocno wyczuwalny i przepiękny! Pachniała nim cała torebka, w której przywiozłam ten produkt. Po kąpieli łazienka jest cała wypełniona zapachem owoców leśnych. Jest to niezwykle odprężające.

Jeśli chodzi już o samo działanie to peeling dobrze złuszcza naskórek. Można się zrelaksować wykonując sobie masaż z użyciem tego produktu. Po zabiegu skóra jest wygładzona. Jestem zachwycona tym efektem. Można wyczuć miękkość i delikatność miejsc, na których zastosowało się ten peeling. To, co najbardziej uwielbiam w tym kosmetyku to, że po jego użyciu nie trzeba już nakładać żadnego balsamu! Nie jestem wielbicielką smarowania się balsamami, dlatego jeśli używam coś, po czym już nie muszę tego robić, to jestem ogromnie szczęśliwa.

Producent zapewnia, że po zastosowaniu peelingu Amethyst Glare nie pozostaje tłusta poświata, ale nie zgadzam się z tym stwierdzeniem. Zdecydowanie możemy wyczuć wspomnianą już gładkość, delikatność, miękkość i właśnie tę tłustą poświatę. Mnie to nie przeszkadza, co więcej, lubię to wrażenie.

No, ale niestety nie jest to produkt idealny, choć jak do tej pory mogłoby się wydawać zupełnie inaczej. Uwielbiam go za wszystko, co powyżej napisałam do tego stopnia, że chciałam sięgnąć po kolejne opakowanie, ponieważ peeling ten kończy się w tempie ekspresowym. Nie nakładałam go jakoś ogromnie dużo, bo rozprowadza się na tyle dobrze, że całkiem niewielką ilością można wypielęgnować spory fragment skóry. Nie używałam go zatem ani w nadmiarze, ani nie nadużywałam czasowo. Mimo to, skończył się ogromnie szybko. I nie byłoby to jeszcze tak wielką tragedią, gdyby nie fakt, że po wejściu na stronę producenta okazało się, że kosztuje... 45 zł. Cena ta jest adekwatna względem działania, relaksacji i satysfakcji użytkownika, ale mimo wszystko brak wydajności tego produktu nie pozwala mi na zakup kolejnego opakowania. Bardzo żałuję, bo z pewnością zapamiętam go na długo.


ekskluzywny peeling

peeling profesjonalny

peeling spa domowe




Na pocieszenie zrobiłam ogromną ilość zdjęć :D Znacie ten peeling? ;) Lubicie produkty Yasumi? ;)

93 komentarze

  1. oj chętnie bym przetestowałam! widziałam w ich asortymencie peeling pistacjowy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest :) jedna z dziewczyn otrzymała go na spotkaniu :)

      Usuń
  2. Ostatnio coraz więcej peelingów pozostawia po sobie tłustą warstewkę - uwielbiam to ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też to uwielbiam, choć wiem, że wiele osób to wkurza :P

      Usuń
  3. Szkoda że kosztuje tyle, taki kosmetyk można kupić raz na czas ale na stałe to zbyt drogi interes

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie :) może kiedyś jeszcze zrobię sobie przyjemność i go zakupię :))

      Usuń
  4. Tego nie używałam, ale brzmi zachęcająco :) Wydaje mi się, że działaniem przypomina mój peeling cukrowy z Mydlarni u Franciszka - tam też są naturalne oleje i również nie trzeba po nich używać balsamu. Po użyciu skóra jest lepiej nawilżona niż po niejednym balsamie :) Wypróbuj koniecznie, szczególnie że jest on na wagę, więc można wziąć do pojemniczka tylko parę łyżek (które i tak starczą na bardzo długo) i wypróbować go :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo możliwe :) z pewnością wypróbuję ten peeling ;)

      Usuń
  5. Ja osobiście nie znam tego peelingu. Ale produkty Yasumi lubię :)

    www.Anita-Turowska.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie miałam nic z Yasumi, cena nie jest aż taka tragiczna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może nie jest tragiczna, ale przy tak szybkim zużyciu jednak nie pokuszę się o kolejne opakowanie ;)

      Usuń
  7. Szkoda z tą wydajnością, ale co wywąchałaś, to Twoje! :D

    OdpowiedzUsuń
  8. przy tej wydajności faktycznie jest za drogi :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A szkoda, bo przy tylu zaletach to jego jedyna wada ;(

      Usuń
  9. uwielbiam peelingi, kocham wręcz. Często kombinuję sama, i robię takie domowe, cukrowe :) podzielę się przepisami niebawem, tylko jeszcze nie wiem na którym blogu :)
    Obs ofc;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również uwielbiam peelingi ;) często też przyrządzam swoje, ale jeśli mogę skorzystać z gotowych to robię to z przyjemnością :)

      Usuń
  10. mniam pysznie wygląda;) uwielbiam peelingi o ciekawych zapachach;) polecam domowy peeling z kawy;)

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znam peeling z kawy, ale denerwuje mnie osad, który pozostawia na wannie ;)

      Usuń
  11. Fajnie się prezentuje, szkoda że jest tak drogi i niewydajny :(

    OdpowiedzUsuń
  12. Wygląda zachęcająco. Ja wręcz uwielbiam peelingi cukrowe. Szkoda tylko, że nie jest tak wydajny jak byś chciała ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też jestem fanką peelingów cukrowych :) gdyby był bardziej wydajny, byłby ideałem :)

      Usuń
  13. Nigdy go nie używalam i jednak trochę zniechęca ta cena oraz mała wydajność, pewnie nie pozwoliłabym sobie na zakup tego produktu, chyba że byłaby jakaś fajna oferta :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przede wszystkim zniechęca brak wydajności, bo gdyby posłużył mi dłużej to kupiłabym go pomimo tej ceny :)

      Usuń
  14. jeszcze nie miałam żadnego produktu z tej firmy,chyba muszę się skusić na coś :) jaki jest najlepszy produkt Yasumi ?

    OdpowiedzUsuń
  15. Chętnie bym go przetestowała ale cena za wysoka :-(

    OdpowiedzUsuń
  16. świetny wpis :) wygląd tego peelingu zachęca, szkoda że jest mało wydajny :/ nigdy wcześniej nie słyszałam o ten marce :) świetne zdjęcia :)
    Pozdrawiam ! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może uda się go jeszcze kiedyś upolować na jakiejś promocji :)

      Usuń
  17. Jestem psyhofanką peelingó! Niektóre czynią cuda!

    http://www.simplethingsbyjok.com/

    OdpowiedzUsuń
  18. Uwielbiam pachnące peelingi, więc pewnie się skuszę:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Lubię takie peelingi - jednak szkoda, że nie jest wydajny :]

    OdpowiedzUsuń
  20. Odpowiedzi
    1. Warto go poznać, choć przyjemność z jego używania jest raczej krótka :<

      Usuń
  21. Odpowiedzi
    1. Też sama coś robię, ale czasami mam lenia i wolę sięgnąć po coś gotowego :)

      Usuń
  22. Ciekawa jestem jak pachnie :)) mógłby mi się spodobać

    OdpowiedzUsuń
  23. raczej nie używam peelingów ;-)

    OdpowiedzUsuń
  24. Ta firma ma świetne produkty ale niestety dość drogie..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie używam ich kolejny produkt i muszę przyznać, że faktycznie te Yasumi ma rewelacyjne kosmetyki :)

      Usuń
  25. Nie miałam nic jeszcze z tej firmy, jeśli byłby wydajniejszy możliwe,że bym go wypróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może uda się go upolować w jakiejś promocyjnej cenie ;)

      Usuń
  26. No to faktycznie szkoda ze jest taki drogi bo kosmetyk fajny :-)

    OdpowiedzUsuń
  27. Ja jednak wolę zrobić sobie domowy cukrowy peeling :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Bardzo polubiłam peelingi cukrowe, i ten również z chęcią bym wypróbowała :) Szkoda tylko, że jest tak słabo wydajny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdyby był wydajny to byłby ideałem i z pewnością regularnie bym do niego wracała :)

      Usuń
  29. Nie miałam nigdy nic z Yasumi. Ze względu na to, że uwielbiam peelingi ten również bym z wielką chęcią wypróbowała. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właśnie wypróbowuję kolejny ich produkt :) w końcu będzie o tym więcej :)

      Usuń
  30. Muszę zaopatrzyć się w ten piling. Moja skóra robi się co raz bardziej sucha przez tą pogodę :( Ostatnio używałam pilingu z Bielendy o zapachu orzechowej muffinki :) Pachniał jak knopers czy kinder bueno ☺ lubiałam go ☺
    obserwuje i zapraszam do mnie ☺
    fashionbychristi.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo, muszę go wypróbować :) Na jesienne wieczory orzechowa muffinka będzie idealna :))

      Usuń
  31. uwielbiam peelingi a jak jeszcze cudownie pachną to dodatkowy plus, ale teraz nie uzywam bo szkoda mi opalenizny :)

    OdpowiedzUsuń
  32. jak dobry to 45zl raz za czas mozna odzalowac :) choc sporo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Raz na jakiś czas to oczywiście ;) zawsze znajdzie się okazja, żeby sobie podarować prezent :)

      Usuń
  33. Brzmi ciekawie, szkoda tylko że mało wydajny ;/

    OdpowiedzUsuń
  34. znam firmę, ale nie mniałam jeszcze nic od nich ;) ten peeeling mi się spodobał :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Uwielbiam peelingi cukrowe, ale tego nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Ciekawy takie gotowy produkt, ja robię sobie sama taki kosmetyk;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też czasami robię, ale lubię mieć też gotowe :))

      Usuń
  37. Mamy zatem podobne odczucia, oprócz tej tłustej powłoki oczywiście ;)

    OdpowiedzUsuń
  38. Bardzo lubię peelingi do ciała, szczególnie te cukrowe ;)

    OdpowiedzUsuń

Zapraszam do komentowania i wyrażania swoich opinii :)
Zawsze odwiedzam swoich czytelników.
Jeśli obserwujesz, daj znać w komentarzu :)

NIE SPAMUJ!!!

TOP