Już nie pamiętam, kiedy ostatnio używałam mleczka do demakijażu. Odkąd poznałam płyny micelarne, zupełnie nie potrzebuję niczego innego. Bardzo lubię ten biedronkowy, ale zdarza mi się szukać czegoś pośród innych marek. Dzisiaj przedstawiam Wam jeden z wyników moich poszukiwań, a mianowicie micelarny płyn do demakijażu oczu i twarzy 30+ Hial+ Collagen. O tym, jak się sprawdził przeczytacie w tej recenzji. Zapraszam zatem dalej :)
Od producenta: AA Collagen Hial+ to seria nowoczesnych kosmetyków o
działaniu ujędrniającym, nawilżającym i przeciwzmarszczkowym. Unikalna formuła
preparatu, dzięki aktywnemu połączeniu kolagenu z wygładzającym kwasem
hialuronowym sprawi, że Twoja skóra pozostanie doskonale gładka i elastyczna.
Struktury micelarne usuwają makijaż i wszelkie
zanieczyszczenia z powierzchni skóry, przywracając uczucie świeżości.
Kolagen wraz z kwasem hialuronowym zapewniają wyjątkowe
nawilżenie i wygładzenie skóry.
Ekstrakt z alg Durvillea Antartica ogranicza
transepidermalną utratę wody, chroniąc przed przesuszeniem naskórka.
Prowitamina B5 koi oraz niweluje podrażnienia i
zaczerwienienia.
- Testowany dermatologicznie z udziałem osób z alergicznymi
chorobami skóry.
- Z hipoalergiczną kompozycją zapachową. (?!)
- Nie zawiera barwników.
- Nie zawiera parabenów.
- pH neutralne dla skóry.
Moja opinia: micelarny płyn do demakijażu oczu i twarzy 30+ Hial+ Collagen umieszczony jest w plastikowej butelce. Pod zatrzaskiem, który zamyka produkt znajduje się otwór, który niestety jest bardzo niewygodny i nie pozwala na dozowanie odpowiedniej ilości płynu. Każdorazowo wylewa się go za dużo, choć podczas regularnego używania można się przyzwyczaić do tej niedogodności.
Konsystencja jest wodnista, jak przystało na płyn. Kosmetyk posiada dość intensywny zapach, mocno sztuczny, który jest wyczuwalny tylko podczas demakijażu, ale osobom o wrażliwych nosach lub alergikom, może to przeszkadzać.
Stosowałam go wyłącznie do zmywania makijażu oczu. Dobrze radził sobie z usuwaniem cieni, jednak duży problem stanowiły dla niego kreski wykonane eyelinerem czy nawet sam tusz. Irytowało mnie to, że musiałam dość mocno i wielokrotnie pocierać wacikiem, aby całkowicie usunąć makijaż. Jeśli chodzi o działanie jest to zdecydowanie przeciętny produkt.
Na plus tego płynu przemawia fakt, że nie spowodował żadnego podrażnienia okolic moich oczu, nie wywołał pieczenia, ani łzawienia.
Jest to bardzo średni płyn micelarny. Zaryzykowałabym nawet stwierdzenie, że gorzej radzi sobie z mocniejszym makijażem od tego z Biedronki, a jego cena jest wyższa.
Znacie ten produkt? :) Jak się u Was sprawdził? ;)
Miceli zwykle używam do demakijażu oczu, więc skoro nie radzi sobie z usunięciem tuszu to się nie skuszę.
OdpowiedzUsuńJa również używam ich przede wszystkim do demakijażu oczu, więc tego już ponownie nie zakupię :/
UsuńMiałam go kiedys , z nóg mnie nie powalił, serca nie skradł :)
OdpowiedzUsuńMuszę się zgodzić :)
UsuńTego produktu jeszcze nie miałam.
OdpowiedzUsuńNiekoniecznie musisz to nadrabiać :P
Usuńzaczne od tego ze obserwuje :)
OdpowiedzUsuńA co do aa to bardzo lubie ich produkty ale płynu miceralnego z aa jeszcze nie miałam :)
pozdrawiam ! :)
i mam prośbę.. http://marijory.blogspot.com/2015/12/wishlist-z-shein-i-romwe.html kliknełabyś ? byłabym wdzięczna.. i dziękuje z góry :)
Bardzo się cieszę, że dołączyłaś do grona obserwatorów :) mnie niestety produkty z AA jakoś się nie sprawdzają :<
UsuńDobrze, że nie powoduje pieczenia czy łzawienia :)
OdpowiedzUsuńAle mimo wszystko moim ulubieńcem nie został i już do niego nie wrócę :P
UsuńNie miałam go nigdy, jestem wierna biodermie i garnierowi :)
OdpowiedzUsuńNiewiele straciłaś :P
Usuńnigdy nie kusiła mnie firma AA, nie miałam :)
OdpowiedzUsuńNo niestety u mnie ich produkty się niezbyt sprawdzają :<
Usuńnigdy nie probowałam :)
OdpowiedzUsuń;))
UsuńCiekawy płyn;) ja obecnie używam żelu micelarnego z AA z różowymi algami i jest świetny;) uwielbiam takie kosmetyki do demakijażu przeznaczone do twarzy i oczu zarazem;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo niestety ja się z tym produktem nie polubiłam.
UsuńMoja mama używa żelu do twarzy z tej serii :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za tą firmą miałam kilka kosmetyków i się u mnie nie sprawdziły.
OdpowiedzUsuńNo niestety mam podobne odczucia :<
UsuńNie używałam, ale zastanawiałam się kiedyś nad nim ;)
OdpowiedzUsuń;))
UsuńKończy mi się mleczko, no i skoro piszesz, że ten nie bardzo to pójdę po biedronkowy, bo coś będę musiała kupić:)
OdpowiedzUsuńJa wolę biedronkowy od tego :)
UsuńProdukty z AA niestety mi nie służą
OdpowiedzUsuńU mnie też niestety niezbyt się sprawdzają :<
Usuńchyba gdzieś już widziałam recenzje tego, ale ja jestem za młoda :D w każdym razie tak czy siak używam Biedronkowego micelka i nie zmienię!
OdpowiedzUsuńJa również lubię tego biedronkowego :)
UsuńNie znam tego produktu "osobiście", ale widzę, że nie tracę za dużo. :-) Niestety konieczność wielokrotnie powtarzanego tarcia go u mnie dyskwalifikuje - oczy hiperwrażliwe, heh. Pozdrawiam :-*
OdpowiedzUsuńZdecydowanie niewiele tracisz :P
UsuńJednak Garnier jest najlepszy :)
OdpowiedzUsuń:))
UsuńJa też już raczej do nich nie wrócę :P
OdpowiedzUsuńJa teraz używam mleczka z Tołpy z jakiejś Biedronkowej promocji i póki co jestem zadowolona, ale przymierzam się do OCM :)
OdpowiedzUsuńJa w ogóle nie używam już mleczek do demakijażu ;)
Usuń