Czesanie włosów to niezwykle istotna kwestia, o której wartości bardzo często się zapomina. Sposób rozczesywania, a także szczotka, którą się je wykonuje może wpływać na ilość wypadających włosów, ich ogólną kondycję, a także szybkość wzrostu. Sama jestem posiadaczką włosów kręconych, których czesanie sprawia wiele kłopotu. I choć nie zaleca się robienia tego na mokrych włosach, u mnie jest to konieczność. W przeciwnym razie miałabym głowę pełną zaplątanych pasm. Dlatego też tak istotne jest, aby szczotka posiadała miękkie zęby, które są elastyczne i nie powodują szarpania. Równie istotną kwestią jest kształt szczotki, który umożliwia łatwe trzymanie jej w ręce. Tangle Teezer jest dopasowany do dłoni, ale nie jest tak smukły i łukowaty jak Ikoo. Dtangler posiada małą rączkę, ale również jego kształt jest krągły. Ikoo doskonale mieści się w dłoni i z pewnością z niej nie wypadnie.
O tym, jak czesać włosy i kiedy to robić pisałam szczegółowo TUTAJ. Zamieściłam tam również przydatne porady, jak ułatwić sobie rozczesywanie włosów.
Moja opinia: szczotka Ikoo dostępna jest w dwóch wersjach: home, którą posiadam oraz pocket, która ma dodatkową osłonkę na wystające ząbki, co umożliwia bezpieczne noszenie jej w torebce. Szczotka przychodzi zapakowana w bardzo eleganckie, metalowe pudełko. Ikoo wygląda bardzo elegancko, nowocześnie i innowacyjnie. Moja jest w klasycznym kolorze czarnym, ale jest także jej odpowiednik w kolorze białym. Dla odważnych, marka przygotowała kolory Cherry i Pacific, które prezentują się bardzo nowatorsko.
Kształt szczotki jest bardzo przemyślany. Jest innowacyjny, a jednocześnie uniwersalny i tradycyjny. Dzięki temu, że Ikoo jest delikatnie uwypuklona łatwo wpasowuje się w kształt dłoni. Poprzez swoją opływową formę i smukłą konstrukcję, nie wypada z ręki i dobrze w niej leży. Dzięki temu, że budowa jest prosta, nieskomplikowana, szczotka jest odpowiednia i wygodna do użytku zarówno dla osób prawo-, jak i leworęcznych. W przypadku Tangle Teezer osobom leworęcznym bardziej komfortowo było skorzystać z wersji kompaktowej, która nie była wyprofilowana.
Ikoo posiada bardzo elastyczne ząbki: krótkie i długie, które są rozstawione naprzemiennie. Podejrzewam, że to rozmieszczenie oraz długość ząbków wpływa na to, że włosy bardzo szybko są rozczesywane. Jak już wcześniej pisałam, jestem zmuszona do sięgania bo szczotkę także po umyciu włosów; Ikoo czesze moje mokre loki, rozplątując je, a przy tym nie wyrywając. Zauważyłam też, że przy czesaniu się tą szczotką wypada mi mniej włosów. Z pewnością jest to także efekt najnowszej kuracji, którą stosuję, ale sądzę, że zmiana na Ikoo również się do tego przyczyniła.
Ponownie muszę odwołać się do kształtu szczotki, który dzięki łukowatemu wygięciu doskonale dopasowuje się do głowy. Szczotka TT i Dtangler są zupłenie płaskie, dlatego wykonywanie masażu odbywa się głównie ich środkiem. Ikoo kładzie się cała na skórze głowy i umożliwia komfortowy masaż. Jak wiecie, w ubiegłym roku zakupiłam masażer do skóry głowy. Posiada on jednak kilka metalowych drutów zakończonych kulkami, które nie docierają do wszystkich miejsc na głowie. Ikoo ma mnóstwo elastycznych ząbków, które mogą wymasować bardzo dokładnie każdy punkt skalpu. Taki masaż jest nie tylko przyjemny, ale też dzięki rozgrzaniu skóry, pobudza cebulki do szybszego wzrostu włosów.
I jeszcze jeden punkt dla Ikoo - bardzo łatwe czyszczenie szczotki. Na naszych włosach, zwłaszcza moich, kręconych, osiada mnóstwo kurzu i brudu. To z kolei podczas czesania włosów przenosi się na szczotkę. Ważne jest, aby dbać o jej czystość. Z dużym trudem przychodzi mi czyścić szczotkę Dtangler, mam problem z dotarciem do wszystkich zakamarków na jej powierzchni i ciągle mam wrażenie, że nie jest dostatecznie zadbana. Choć szczotkę Ikoo mam niecały miesiąc, to kilka razy już ją czyściłam, a także myłam. Nie ma większych problemów z usunięciem włosów, a także kurzu na nią przeniesionego.
Podsumowując, jestem zachwycona szczotką Ikoo. Wygląda nowatorsko i jest bardzo nowatorska, dzięki prostym rozwiązaniom, które okazały się niezwykle praktyczne. Moim zdaniem jest lepsza od Tangle Teezer, a także Dtangler, którymi do tej pory czesałam swoje włosy. Przede wszystkim ma bardziej elastyczne i miękkie ząbki, a jej kształt z pewnością przypadnie do gustu wielu osobom. Komfort z jej użytkowania jest wysoki. Ponadto szczotka przyczynia się do prawidłowej pielęgnacji włosów, a dodatkowo może przyspieszyć porost włosów poprzez masaż skóry głowy. Polecam serdecznie!
Znacie szczotkę Ikoo? :) Po jaką szczotkę najchętniej sięgacie? ;)
Bardzo podoba mi się ta szczotka ale raczej nie pojawi się u mnie :)
OdpowiedzUsuńPrezentuje się pięknie już od dłuższego czasu mnie kusi :)
OdpowiedzUsuńJest super ;)
Usuńja w ogóle nie używam szczotek, jedynie grzebienie.
OdpowiedzUsuńJa nie przepadam za grzebieniami :P
UsuńInteresująca szczotką. Mam tangle teezera i nie mogę go do końca doczyścić,dlatego szukam czegoś innego.
OdpowiedzUsuńTę czyści się dużo prościej ;) Przynajmniej ja odnoszę takie wrażenie ;)
UsuńWygląda ekstra :) ciekawa jestem tego porostu włosów tylko...
OdpowiedzUsuńJeśli jest się regularnym w tych masażach to myślę, że to może działać ;)
Usuńciekawa szczotka
OdpowiedzUsuńNie używałam jeszcze tej szczotki, ale chętnie wypróbuję :-)
OdpowiedzUsuńPolecam, bo warto :)
UsuńNie znam, ale chętnie się zapoznam!
OdpowiedzUsuń:)
:))
UsuńPierwszy raz widzę tę szczotkę, muszę się jej przyjrzeć bliżej. :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńTeż kiedyś największą katastrofą dla mnie było rozczesanie włosów.
OdpowiedzUsuńTo bardzo uciążliwy problem, dlatego cieszę się, że już go nie mam :)
UsuńSzczotki wyglądają pięknie :)
OdpowiedzUsuńFajna ta szczotka, ja właśnie kupiłam TT
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jak Ci się sprawdzi ;)
Usuńfajna ta szczotka :) ja planuje kupić tangle teezer, ale skoro tak jest lepsza, bede musiala o niej pomyslec ;) ja mam taką podróbkę tangle teezer z forever21 i nie spodobało mi się w niej to że strasznie elektryzowała mi włosy. :(
OdpowiedzUsuńhttp://dalenadaily.blogspot.com
Moim zdaniem Ikoo jest nieco lepsza od TT, ale wiadomo, że przy tak minimalnej różnicy u każdego szala może być przeważona na inną stronę :)
Usuńużywam TT, ale wiem że wcześniej czy później ta wpadnie w moje ręce :D
OdpowiedzUsuń:)
UsuńCiekawie się prezentuje :D Już o niej troszkę poczytałam :D
OdpowiedzUsuńJa ją polecam :)
UsuńSuper wygląda :D Ja najczęściej sięgam po TT, ale ta też pewnie by mi się spodobała :)
OdpowiedzUsuńU mnie TT poszedł teraz w odstawkę :P
UsuńWidziałam szczotkę Ikoo na różnych stronach i muszę przyznać, że mnie kusi ;) Obecnie używam Tangle Teezer, ale mam ochotę wypróbować Ikoo i porównać. Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!
OdpowiedzUsuńOna już samym wyglądem przyciąga :D Również składam najlepsze, noworoczne życzenia :))
UsuńJa obecnie używam TT i jestem w niej zakochana <3
OdpowiedzUsuńJa jestem teraz zauroczona Ikoo :))
UsuńBardzo fajnie się zapowiada, ale na razie mam TT, który bardzo mi ułatwił życie (mam bardzo plączące się włosy). Nie jest bez wad, ale na razie nie zastąpię go niczym innym, może kiedyś, jak fundusze pozwolą :)
OdpowiedzUsuńJa kiedyś przeżywałam męczarnie czesząc moje włosy i nie znosiłam tego robić, ale ten problem, podobnie jak u Ciebie, rozwiązał TT :) mam jednak wrażenie, że Ikoo jest w niektórych kwestiach, które powyżej opisałam, lepsza :)
UsuńWłaśnie chciałam kupić TT, ale chyba zmienię zdanie ;)
OdpowiedzUsuńMi mega przyspieszyła porost włosów seria tricho od Pilomax.
OdpowiedzUsuńJest absolutnie niesamowita.